„Jezus niósł swój krzyż na miejsce zwane Czaszką (po hebrajsku: „Golgota”). Gdy dotarł na miejsce, ukrzyżowano Go razem z dwoma innymi skazańcami: Jezusa w środku, a tych dwóch po Jego prawej i lewej stronie. Piłat zaś przygotował i kazał umieścić na krzyżu tabliczkę z napisem: „Jezus z Nazaretu, Król Żydów”. Wielu Żydów mogło więc przeczytać ten opis Jego winy (sporządzony po hebrajsku, łacinie i grecku), bowiem miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, znajdowało się w pobliżu miasta. Kapłani jednak domagali się od Piłata:
historia
Śmierć polityczna
Polska. Dwanaście wieków. Polecamy!
Polska i Krzyż. Polecamy!
Piękno, niezachwiana moc i potęga Krzyża; związanie losów Rzeczypospolitej, od narodzin po dzień dzisiejszy, z Krzyżem oraz nieprzemijająca nadzieja pokładana w Chrystusie – to temat najnowszej książki „Polska i Krzyż” wydanej nakładem wydawnictwa Biały Kruk. To poruszające dzieło pięciu wybitnych autorów – Adama Bujaka, prof. Andrzeja Nowaka, kard. prof. Stanisława Nagyego, ks. prof. Waldemara Chrostowskiego i prof. Krzysztofa Ożoga.
Wodzowie Polski. Szlakami chwały oręża polskiego. Polecamy!
W polskich zwycięstwach zawsze triumfował duch narodu, który nawet w najcięższych chwilach brał górę nad prywatą czy egoistycznym interesem jednostki. Tymi, w których ogniskował się ten duch i potężniał, byli nasi przywódcy. Właśnie o nich jest nowa książka wydawnictwa Biały Kruk pt. „Wodzowie Polski. Szlakami chwały oręża polskiego” autorstwa Edmunda Oppmana.
Niezmierzone jest bogactwo polskiej historii! Gdyby jednak oprzeć się tylko na przekazach medialnych, to nasze dzieje wyglądałyby mizernie i siermiężnie. Tak samo szkolne lekcje historii wieją nudą dzięki zubożonym do minimum zakresom nauczania oraz wyjątkowo prymitywnym podręcznikom. Historia w szkołach odarta została z narracji, z autorytetów, a przede wszystkim z bohaterstwa i patriotyzmu. Nie podkreśla się także, iż dzieje naszego kraju i narodu liczą sobie już jedenaście wieków. A należymy przecież do najstarszych nacji i najstarszych państw w Europie. Pisali o tym liczni nasi historycy, i to nawet podczas 123 lat zaborów. Można powiedzieć, że im większa była opresja wrogów zewnętrznych, tym żywsze i bogatsze stawało się polskie piśmiennictwo historyczne. Nie tylko literaci, jak Henryk Sienkiewicz, tworzyli ku pokrzepieniu ducha i serc, czynili to także liczni badacze dziejów. Wielu z nich posługiwało się niezwykle atrakcyjnym językiem literackim, w związku z czym ich dzieła były chętnie i powszechnie czytane. Pozostały też aktualne w swej wymowie, ponieważ polscy historycy opierali swoje prace na poszukiwaniu prawdy. Stąd pomysł przywołania ich prac, ich książek i zaprezentowania ich czytelnikowi XXI wieku. Tak zrodziła się seria wydawnicza „Polskie Dzieła Historyczne”, której pierwszym reprezentantem są właśnie „Wodzowie Polski”, noszący znamienny podtytuł „Szlakami chwały oręża polskiego”. (continue reading…)
Od Wiednia do Warszawy i Kijowa
Ostatnie wydarzenia polityczne i militarne z naszej części Europy mówią wiele, ale jeden fakt wysuwa się na plan pierwszy. Iż, o paradoksie! Bracia Ukraińcy i Polska - rzeczywisty Chrystus Narodów bronią „oświeconej” Zachodniej Europy przed gwałcicielami spod znaku Grupy Wagnera (czytaj: spod znaku armii Federacji Rosyjskiej), czyli w istocie przed ich przyjacielem Putinem. Jaka przyszłość wyjawi się po zwycięskiej dla Kijowa wojnie z Rosją. Czy, parafrazując słowa Napoleona, iż gdyby centralna Europa była jednym państwem, stolicą tej części świata powinny być Warszawa i Kijów?…
Czy nowe Austro-Węgry, te XXI stulecia, powstaną pod auspicjami Warszawy i Kijowa? (continue reading…)
Tajemnica opuszczenia Łodzi Piotrowej. Życie Benedykta XVI. Polecamy!
Premiera pierwszej polskiej biografii Josepha Ratzingera.! Benedykt XVI należał do największych w dziejach papieży – przyjaciół Rzeczypospolitej, co zostało w tej książce mocno zaakcentowane. Autorka, znana z wielu książek i artykułów m.in. upamiętniających św. Jana Pawła II, przedstawia tu wszakże całe życie Josepha Ratzingera. Poznajemy jego bawarskie korzenie, brnąc także przez ponure czasy hitlerowskiego reżimu. Podążamy śladem jego kolejnych miejsc zamieszkania, do których autorka, przygotowując książkę, zajrzała osobiście. Wchodzimy do szkół i świątyń, do których uczęszczał i które go kształtowały, śledzimy koleje życia. Poznajemy błyskotliwą karierę „cudownego dziecka teologii”, ks. prof. Ratzingera, który w wieku 50 lat zostaje kardynałem. Na wyraźną prośbę polskiego papieża obejmuje w 1981 r. bardzo ważny w katolickim Kościele urząd prefekta Kongregacji Nauki Wiary; fakt ten był odebrany w niemieckojęzycznym, zdominowanym przez protestantyzm kręgu z niesmakiem. Zaczynają mnożyć się ataki na niego jako „inkwizytora”, „pancernego kardynała”; nawet określenie „strażnik wiary” okazuje się… epitetem. (continue reading…)
Najmłodsi bohaterowie. Historia polskich dzieci X-XXI w. Polecamy!
Dzieci nie kojarzą nam się ani z wielkimi wyzwaniami, ani z bronią, walką i śmiercią. A jednak… Prawie jedenaście wieków naszej historii obfituje w tysiące przykładów heroizmu tak duchowego, jak i fizycznego polskich dzieci oraz polskiej młodzieży. Niewielu wie, że już Mieszko I musiał zaryzykować wolnością i życiem swego potomka Bolesława, oddając go cesarzowi jako zakładnika. Z okresu średniowiecza bardziej może znana jest tragedia dzieci głogowskich z 1109 r., ale generalnie najmłodsi rzadko trafiają na karty historii. Tymczasem ich bohaterstwo, niezłomność i poświęcenie często nie miały sobie równych. Za niezwykle cenną zatem uznać trzeba inicjatywę trojga znakomitych historyków toruńskich, którzy w jednym dziele dokonali przybliżenia czynów polskich dzieci w różnym wieku, żyjących w różnych epokach, od czasów najdawniejszych po III RP. Powstała książka, jakiej dotychczas jeszcze nie było. Wydawnictwo Biały Kruk i prawymsierpowym.pl polecają! (continue reading…)
Rezydentura Warszawa
W mitologii III RP Federalne Niemcy zawsze uchodziły za głównego politycznego i gospodarczego partnera Polski, by nie powiedzieć starszego brata, wręcz …ojca, ojca który prowadził nas ku demokratycznej wspólnocie… wrażenie takie budowały bezpośrednie zachowania polityków, spójrzmy tylko na spotkanie Mazowieckiego i Kohla w Krzyżowej 12 listopada 1989 roku, już na rok przez zjednoczeniem Niemiec.
Owa przyjaźń nie była jednak bezinteresowna…
Specsłużby zachodnich Niemiec powstały w 1956 r. z tzw. Organizacji Gehlena tworzonej z kolei pod egidą Amerykanów przez byłych wysokich rangą hitlerowców. Ponad 30 lat później zachodnie służby wchłaniając NRD-owskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego – „Stasi” wzmocniły jeszcze bardziej swą …demokratyczną legitymację. Ale chyba tylko w opinii najbardziej naiwnych.
Już sam wysoki poziom spenetrowania rodzimego życia politycznego przez tamtejsze służby, dowodzi fakt objęcia stanowiska ministra spraw zagranicznych RFN (w latach 1992 – 1998) przez Klausa Klinkela, uprzednio szefa niemieckiego wywiadu – BND. (continue reading…)
Orzeł, lew i krzyż. Polecamy!
Od Szczecina nad Bałtykiem do Triestu nad Adriatykiem w poprzek całego kontynentu zapadła żelazna kurtyna – tymi słynnymi słowami Winston Churchill opisał nową rzeczywistość geopolityczną po drugiej wojnie światowej. Ten kawałek świata nazywany bywa Międzymorzem, zaś dzisiaj coraz częściej można spotkać się z nazwą Trójmorza (Czarne – to trzecie morze). Dotychczas był on prezentowany bez Ukrainy, Białorusi i Mołdawii, co stanowi nienaturalny podział; jest to zdanie także autora tej książki. Obecnie mieszka na tym terenie blisko 200 milionów ludzi, których łączy wspólne doświadczenie historyczne, ale często dzieli nieznajomość sąsiednich kultur i tradycji. Cóż bowiem wiedzą np. Estończycy o Bułgarach, Polacy o Słoweńcach czy Węgrzy o Łotyszach? Jest rzeczą charakterystyczną, że najobszerniejsza literatura dotycząca tego regionu powstała w języku… niemieckim, stworzona zresztą z punktu widzenia interesów Rzeszy. Wydawnictwo Biały Kruk i prawymsierpowym.pl polecają! (continue reading…)
Wojna. Reportaż z Ukrainy. Polecamy!
na jest blisko. Kilkanaście kilometrów od polskiej granicy znajdują się w pełni uzbrojone posterunki wojskowe, a w nich żołnierze gotowi walczyć z rosyjskim najeźdźcą aż do śmierci. Ale oprócz geografii chowa się w bliskości tej wojny jeszcze inna, upiorna prawda. Niemiłosiernie bombardowana charkowska dzielnica Sałtiwka łudząco przypomina przecież blokowiska łódzkiego Widzewa czy warszawskiego Ursusa. Tak więc serce podpowiada mroczne pytanie: czy wojna taka może rozgorzeć w Polsce? Umysł nie pozostaje dłużny tym rozważaniom – Rosjanie ćwiczyli przecież już atak nuklearny na Warszawę. Wrogość do Polski wpisana jest w ideologię rosyjskiego imperium.
Wielkie ucieczki Polaków. Polecamy!
Poniewierani, osaczani, tropieni. Uwięzieni a niepokonani. Bohaterów tej książki łączy polski gen wolności. Przedzierali się przez ostępy Syberii i piaski irackich pustyń. Ukrywali w bagażnikach samochodów dyplomatycznych i zamarzali pod podwoziem TIR-a by dotrzeć do miejsca, w którym mogliby oddychać swobodnie:
PRL i Bomba „A”
W dekadzie lat 70. „Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej”. Gierkowska ekipa wierzyła, że stanowi 10 potęgę polityczną świata. Baa, chciała wejść na podium. Mimo wszelkich niedociągnięć, mimo tego, że pod pantoflem Wielkiego Brata z ZSRR, przez krótki okres czasu Polska miała mocarstwowe plany. W obliczu tego co dzieje się teraz na świecie, a szczególnie w naszym sąsiedztwie, warto przedstawić jak to wyglądało pół wieku temu.
Przedstawmy pokrótce inwestycje tamtej dekady:
10 zakładów elektronicznych, 9 zakładów hutnictwa żelaza i metali nieżelaznych, 9 elektrociepłowni, 7 elektrowni, 7 fabryk samochodów i ich części, 5 kopalni węgla kamiennego, Huta Katowice, Kombinat Paliwowo-Energetyczny Bełchatów, Rafineria Północna Gdańsk, Kopalnie Borynia, Śląsk i Trzydziestolecia PRL, Huta miedzi w Głogowie, Kopalnia miedzi w Rudnej, Zakłady Azotowe Włocławek.
Zbudowano elektrownie węglowe: Bełchatów (4400 MW), Kozienice (2600 MW), Jaworzno III (1200 MW), Dolna Odra (1800 MW), Rybnik (1800 MW), Połaniec (Iblok). (continue reading…)
Gwiazdy kona PRL. Polecamy!
Kino PRL-u. Możemy się zżymać na papierowe dialogi i natrętną propagandę, ale był to jedyny czas w historii polskiej kinematografii, kiedy zachodni recenzenci czekali na nowe obrazy z Polski. Scenariusze znad Wisły (jak np. „Kanał” Stawińskiego) podbijały serca włodarzy Hollywoodu, a termin „polska szkoła filmowa” został wpisany na stałe do światowego słownika popkultury. Polscy reżyserzy zażywali sławy porównywalnej z popularnością Antonioniego i Kurosawy, a polscy aktorzy stawali się gwiazdami festiwali filmowych.
• Hollyłódź: kuźnia kadr. Sukcesy i ekscesy łódzkiej filmówki
• Socrealizm w obiektywie kamery
• Wpuszczani w „Kanał”: początki legendy szkoły polskiej
• Zespoły filmowe i kolaudacje. »Przywrócić scenę dupnika. Minister Kultury i Sztuki«
• Superprodukcje i kino moralnego niepokoju
• Pola Raksa. Piękne dziewczyny z okładek trafiają na ekran
• Kultowe sceny polskiego kina
• Mistrz Andrzej. Opowieść o Andrzeju Wajdzie
• Samotność Małego Rycerza. Tadeusz Łomnicki
• Bobek. Wszystkie twarze Bogumiła Kobieli
• Jerzy Skolimowski. Ręce do góry – ambitne kino bez komercji
• Na wieki wieków Kmicic. Daniel Olbrychski
• Beata Tyszkiewicz. Piękność na wyłączność dla filmu (continue reading…)
III Rzesza Niemiecka. Nowoczesność i nienawiść. Polecamy!
Rzesza Niemiecka istniała tylko w okresie 1933–1945, ale bardzo mocno zapisała się w historii. Mocno i wyjątkowo niechlubnie. Gdy się ją wspomina, przychodzą na myśl druty kolczaste, niemieckie obozy zagłady, wojenna pożoga, grabież, ruiny. Do tego dochodzi pogarda dla tych, których zbrodnicza ideologia nazistowska określała jako „podludzi” i których należało likwidować w imię czystości rasy. Ta ideologia ani nie wzięła się znikąd, ani nie zrodziła się wraz z powstaniem III Rzeszy, ani nie zginęła do końca po klęsce wojennej Niemców – wyjaśnia to książka prof. Grzegorza Kucharczyka. Rodowody rasizmu oraz nazizmu są znacznie wcześniejsze niż 1933 r. i obejmują nie tylko niemieckie terytoria. Nigdzie jednak te zbrodnicze koncepcje nie znalazły tak podatnego gruntu do rozwoju jak na gruzach II Rzeszy, czyli Cesarstwa Niemieckiego istniejącego w latach 1871–1918. Co sprzyjało zwycięstwu NSDAP i Hitlera, jakie postawy, jacy ludzie, jaka religia, jakie zachowania społeczne i jakie okoliczności międzynarodowe? To trzeba wiedzieć, jeśli nie chcemy, aby koszmary III Rzeszy odżyły w nowoczesnej formie. Wydawnictwo Biały Kruk i prawymsierpowym.pl polecają! (continue reading…)
Gwiazda Północy
Choć Rozewie pozostaje najdalej na północ wysuniętym skrawkiem Polski, to bezsprzecznie pewna miejscowość na Mierzei Helskiej pozostaje naszą Gwiazdą Północy. Jest to Jastarnia.
Z czego wynika jej wyjątkowość? Z jej historii. To Jastarnia, jej władze cywilne, na przełomie września i października 1939 roku były najwyższą władzą na terytorium jeszcze wolnej Rzeczpospolitej. Warszawa już skapitulowała, ale walczył jeszcze Hel oraz Grupa „Polesie”. Lecz cała historia, a także współczesność tych polskich nadmorskich miejscowości są bardzo ciekawe i nie trzeba zastanawiać się czy warto je odwiedzić bowiem odpowiedź na te pytania jest oczywista.
Jastarnia swoją nazwę wywodzi podobno od pogańskiego bożka, Jastrzeboga, tyle mówią legendy. Badania naukowe, archeologiczne, udowadniają początki osadnictwa na tych terenach już dwa tysiące lat temu. Wówczas był to szereg mniejszych i większych wysp, zanim woda i wiatr naniosły piach i powstała Mierzeja. (continue reading…)
Kobiety w Piśmie Świętym. Polecamy!
Ewa, Sara, Anna, Miriam czy Estera – jakże często słyszymy te imiona; są one nierozerwalnie połączone z Pismem Świętym i całą historią Zbawienia. Ale kim są postacie kryjące się za tymi imionami? Co o nich wiemy i czego te wspaniałe kobiety uczą nas dzisiaj? Na te i na wiele innych pytań odpowiada ks. prof. Waldemar Chrostowski w tej fascynującej książce, przedstawiając sylwetki 16 niezwykle istotnych kobiet odgrywających ważną rolę w Piśmie Świętym. Niejednokrotnie reprezentują one to, co w człowieku najlepsze: wierność, cierpliwość, miłość, roztropność, oddanie czy troskliwość. Tym samym pozostają wciąż aktualnym wzorem. Wydawnictwo Biały Kruk i prawymsierpowym.pl polecają! (continue reading…)
Pakt Morski
W ostatnim czasie historia Polski i Europy bardzo przyspieszyła, co ważne, daje się zauważyć wzrastającą rolę państw Europy Północnej. Nie tzw. „centrum Europy” w postaci Komisji Europejskiej, osi Berlin – Paryż, nie południe, ale właśnie państwa północnoeuropejskie zaczynają nadawać bieg politycznej rzeczywistości naszego Kontynentu.
Idę przez uliczki Jastarni na Mierzei Helskiej, piękne rybackie miasteczko, dziś kurort, we wrześniu pamiętnego 1939 roku Hel to polska reduta nad Bałtykiem, nad tymi bezkresnymi północnymi Kresami Rzeczpospolitej…
Polska ma przepiękne tradycje morskie, towarzyszą im wojny o władztwo Morza Bałtyckiego, szczególnie mocno zapisują się stulecia XVI i XVII, czasy te przynoszą rozwój naszej floty, a także aktywną działalność królewskiej admiralicji – Komisji Morskiej. Lata te to także unia polsko – szwedzka, wszystkie te, dodajmy ważne i znaczące zabiegi finalnie nie przynoszą jednak skierowania oczu Polski na morze, nie odegraliśmy wówczas większej roli na Bałtyku. (continue reading…)
Zapomniana pieść powstańczej Warszawy
W Powstaniu 1944 roku walczyły niepodległościowe, o różnych kierunkach politycznych, formacje zbrojne. Wspomnijmy choćby socjalistów. Wielu spośród nich choć walczyło w Powstaniu Warszawskim, to jednak nie oscylowało w stronę „Londynu”, ich celem był niepodległy byt państwa polskiego, ale państwo to postrzegali w wersji „uspołecznionej”.
Ludzie ci mówili o tym w gazetach czy w wierszach. A także w utworach muzycznych.
Jedyny utwór opowiadający o bohaterskiej postawie pracowników komunalnych stolicy był nieznanego autorstwa. Muzykę napisał Leon Łuskino, na melodię znanej piosenki żołnierskiej z 1918 roku, „Piechota, ta szara piechota”. Opowiadał on o oporze pracowników warszawskiej Elektrowni.
Usytuowany na Powiślu zakład zasilał prądem Warszawę dopóki we wrześniu 1939 roku nie kapitulował przed wrogiem. (continue reading…)
Moc Ducha Świętego. Polecamy!
Zdobywanie religijnej wiedzy nie kończy się wraz z przyjęciem Pierwszej Komunii Świętej czy – najpóźniej – po przyjęciu sakramentu bierzmowania. Poznawszy podstawy, powinniśmy potem stale znajomość prawd wiary i Słowa Bożego odnawiać i pogłębiać, by gmach wiary dziecięcej i młodzieńczej mógł stać się z czasem budowlą o trwałych i nienaruszalnych fundamentach. Taką budowlą, która pozwoli nam przetrwać różne życiowe burze, którą nie zachwieją żadne wichry wzniecane przez coraz to nowsze ateistyczne ideologie.
„Moc Ducha Świętego” to książka, która w budowaniu gmachu wiary dojrzałej, niezachwianej i rozumnej ma pomóc. Ks. prof. Janusz Królikowski nadał jej charakter przystępnie i mądrze napisanego katechizmu, który można nazwać także przewodnikiem. Jest adresowana nie tylko do każdego bierzmowanego, ale do każdego wybierzmowanego katolika. Autor przekonuje bowiem, że sakrament bierzmowania jest „dla ludzi chcących osiągnąć dojrzałość. Jest on uzdolnieniem do bardziej odpowiedniego i zdecydowanego życia duchowego, które jest odpowiedzialnie uznane za cel życiowy człowieka. Bóg w Duchu Świętym wychodzi naprzeciw człowiekowi, aby stawał się on człowiekiem według wyższej miary”. (continue reading…)
Ku Nowej Europie
Z perspektywy Warszawy sytuacja w Europie zmieniła się, i to paradoksalnie, w kierunku pozytywnym. Mające nastąpić wejście Królestwa Szwecji i Republiki Finlandii do Paktu Północnoatlantyckiego (co bardzo podnosi poziom bezpieczeństwa w basenie Morza Bałtyckiego) oraz bohaterskie odepchnięcie sowieckich hord od centrum i zachodu Ukrainy zmienia sytuację geostrategiczną w naszej część Europy.
I choć pozostałe państwa wschodnie jak niewielka (i nie ukrywajmy tego, niechętna nam Litwa) czy dyktatorska, sojusznicza wobec Rosji, Białoruś w polskiej myśli politycznej zawsze zajmowały bardzo ważne miejsce, to od ponad 30 lat stanowią niepewny bufor.
Także opcja „austro-polska” (a więc sojusznicy południowi, jak Austria czy Chorwacja) nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Choć w przeszłości idea ta opromieniona nazwiskiem marszałka Piłsudskiego, nie da nam realnej siły w kryzysowej sytuacji, bowiem „tonaż” (ludnościowy i co za tym idzie militarny) tych państw nie jest zbyt wielki. Wciąż niestabilne Bałkany, także ochłodzenie sojuszu Warszawa – Budapeszt, dodatkowo osłabiają „opcję południową”, a biorąc pod uwagę, że to miękkie podbrzusze Europy jest wystawione na nielegalną masową imigrację, a także działania hybrydowe ze strony rosyjskiej, celem Zjednoczonej Europy winno był włączenie państw bałkańskich do struktur europejskich.