https://www.rrnpraga.pl/

https://www.rrnpraga.pl/

„Jezus niósł swój krzyż na miejsce zwane Czaszką (po hebrajsku: „Golgota”). Gdy dotarł na miejsce, ukrzyżowano Go razem z dwoma innymi skazańcami: Jezusa w środku, a tych dwóch po Jego prawej i lewej stronie. Piłat zaś przygotował i kazał umieścić na krzyżu tabliczkę z napisem: „Jezus z Nazaretu, Król Żydów”. Wielu Żydów mogło więc przeczytać ten opis Jego winy (sporządzony po hebrajsku, łacinie i grecku), bowiem miejsce, gdzie ukrzyżowano Jezusa, znajdowało się w pobliżu miasta. Kapłani jednak domagali się od Piłata:

Nie pisz: „Król Żydów”, ale: „Twierdził, że jest Królem Żydów”.
Napisałem i koniec!—odrzekł Piłat.
Po ukrzyżowaniu Jezusa, żołnierze zabrali Jego ubrania i podzielili je na cztery części—dla każdego po jednej. Wzięli też tunikę, która była utkana w całości—bez szwów.
Nie rozdzierajmy jej—mówili między sobą—ale rzućmy o nią losy. Zobaczymy, kto ją wygra.
W ten sposób spełniło się proroctwo:
„Rozdzielają między siebie moje ubrania    i rzucają losy o moją tunikę”.
Tak właśnie uczynili żołnierze.
A obok krzyża Jezusa stały: Jego matka, Jego ciotka—Maria (żona Kleofasa) i Maria z Magdali. Gdy Jezus zobaczył matkę stojącą obok ucznia, który był Jego najbliższym przyjacielem, rzekł do niej:
To jest twój syn!
A do ucznia:
To jest twoja matka!
I od tego momentu uczeń wziął ją do swojego domu.
Śmierć Jezusa
Wiedząc, że Jego dzieło dobiegło już końca, Jezus—wypełniając zapowiedź Pisma—rzekł:
Jestem spragniony.
A stał tam dzban z kwaśnym winem. Nasączono nim więc gąbkę i na kiju podano Mu do ust. Gdy Jezus skosztował, rzekł:
Wykonało się.
Po tych słowach opuścił głowę i skonał.
……
Ponieważ był to dzień poprzedzający szabat i wielkie święto, żydowscy przywódcy nie chcieli zostawić martwych ciał na krzyżach do następnego dnia. Poprosili więc Piłata, aby połamano skazańcom nogi, przyspieszając ich śmierć, i usunięto ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali nogi—najpierw jednemu skazańcowi ukrzyżowanemu z Jezusem, potem drugiemu. Gdy podeszli do Jezusa, zobaczyli, że już umarł. Nie łamali Mu więc nóg. Jeden z żołnierzy przebił jednak włócznią Jego bok, z którego wypłynęła krew i woda. Wiemy, że tak było, ponieważ potwierdził to naoczny świadek, a jego opis jest zgodny z prawdą. On wie, że przekazuje prawdę, abyście i wy uwierzyli. Stało się tak, aby spełniły się słowa Pisma: „Kości Jego nie zostaną połamane”. A także: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”.
Ewangelia według św. Jana.
Kara śmierci wykonywana na krzyżu ma rodowód starożytny, pochodzi z Persji i Fenicji. Jednak na masową skalę zaczęła być stosowana dopiero w Cesarstwie Rzymskim.
Paradoksalnie, wydaje się iż dla katolików jej okrucieństwo powszednieje wraz z towarzyszącymi nam przez całe życie wizerunkami Chrystusa Ukrzyżowanego. W zasadzie rzymska śmierć krzyżowa ustępuje swym barbarzyństwem tylko karze nabijana na pal (stosowanej na terenach dawnej Rzeczpospolitej) w której proces umierania skazanego mógł trwać nawet do 72 godzin gdy podczas „nabijania” kat ominął główne organy.
W Imperium Romanum karę śmierci krzyżowej stosowano masowo, nie tylko wobec przestępców kryminalnych (za zabójstwa, rozboje i tym podobne ciężkie przestępstwa), ale również, a może przede wszystkim, wobec osób oskarżonych o przestępstwa natury politycznej, podważania porządku państwowego, prowadzenia działań separatystycznych, takim człowiekiem był sam Jezus Chrystus przynajmniej w tym wymiarze w jakim postrzegali go jego uczniowie czy rzesze zwolenników jako Mesjasza – wyzwoliciela, człowieka, który miał odrzucić okupację rzymską i stworzyć Państwo Żydowskie.
Niewątpliwie śmierć Jezusa z punktu widzenia Rzymian była egzekucją polityczną. Dowodził tego choćby napis (akronim – „INRI”) w języku łacińskim umieszczony nad głową umierającego: „Iesus Nazarenus Rex Iudaeorum” (pol. Jezus Nazarejczyk Król Żydów). Jak mówi Ewangelia świętego Jana (J 19,19-22) powyższy napis w  językach hebrajskim, łacińskim i greckim był umieszczony na krzyżu, w celu wyjaśnienia motywu, dla którego rzymski prefekt Judei Poncjusz Piłat, przewodzący procesowi Jezusa, skazał go na śmierć. Tym samym śmierć krzyżowa stała się symbolem śmierci politycznej, w której dyktatura Rzymu widziała sposób na uśmierzanie powstań zniewolonych narodów.
W Palestynie w I wieku przed naszą erą Rzymianie ochoczo krzyżowali uczestników i przywódców powstań przeciw władzy centralnej. Co ciekawe sami Żydzi także stosowali podobną karę choć o wymiarze wyłącznie symbolu. Dopiero po śmierci skazańca jego ciała przywiązywano do pala wbitego w ziemię. Wbrew powszechnym przesądom skazany na śmierć krzyżową, wcześniej torturowany, nie niósł całego krzyża, a jedynie poprzeczną belkę (ważącą nawet do 50 kg, natomiast pionowa belka „oczekiwała” już na skazańca, jej wysokość wynosiła do 2,5 metra). Zaś droga do miejsca śmierci prowadziła, celowo ku przestrodze, przez najbardziej ruchliwe ulice i place ówczesnych miast. Dziś o ile kara śmierci w danym państwie obowiązuje, to wykonywana jest w zaciszu zakładów karnych, w zamkniętych, odizolowanych strefach.  W tamtych czasach śmierć krzyżowa dostarczała swoistych igrzysk. W naszych czasach rolę tą pełnia massmedia, wprost nieustannie sączące śmierć do naszych głów.
Po doprowadzeniu skazanego ma miejsce straceń jego ręce przywiązywano bądź przybijano, ale znów wbrew obiegowym opiniom gwoździe wbijano w nadgarstki, a nie w dłonie. Dla uśmierzenia bólu wiszącemu na krzyżu podawano rodzaj płynu oszałamiającego. Śmierć mogła nastąpić dopiero po kilku dniach i następowała ona zazwyczaj w wyniku uduszenia gdy człowiek wiszący na krzyżu nie mógł podciągnąć się, aby zaczerpnąć tchu.
Wydaje się, że można zaryzykować stwierdzenie, iż dwaj skazani z Chrystusem przestępcy, choć Ewangelie przedstawiają ich raczej jako przestępców kryminalnych (Zły i Dobry Łotr), także byli skazani za występki o charakterze politycznym.
Choć tylko jeden fakt nie ulega żadnej wątpliwości, ze wszystkich skazanych to tylko Jezus był naprawdę niewinny… Oczywiste, iż tytuł szkicu jest wyłącznie pewną prowokacją intelektualną, śmierć Jezusa na krzyżu wymyka się wszelkim klasyfikacjom kiedykolwiek stworzonym przez ludzi.