Źle się dzieje w państwie polskim. Krytyczna ocena wynika głównie z tego, że obecnie nasze państwo to podwykonawca dla firm zagranicznych, w polskich kioskach kupujemy niemieckie gazety, a większe zakupy robimy we francuskich hipermarketach. Polska stale wyludnia się, 2 miliony osób jest na emigracji, wielu młodych ludzi myśli o wyjeździe. Likwidowane są domy kultury i szkoły. Rosną bezrobocie i przestępczość. To są fakty.
Jak długo będzie to jeszcze trwało? Tym bardziej to boli bowiem jeszcze nie tak dawno Polska była głównym rozgrywającym, jeśli nie w Europie to przynajmniej w naszym regionie, a zupełnie niedawno (lata 2005-2010, szczególnie 2005-2007) była szansa by uratować choć część dorobku pokoleń, by wykorzystać nasze położenie i światową geopolitykę po prostu dla naszego dobra. Gdy codziennie tandem Komorowski – Tusk (przy pomocy Kwaśniewskiego, Palikota i Millera) spycha Polskę do roli europejskiej kolonii przypomnijmy te dni gdy o naszym kraju nie mówiono z ironią. (continue reading…)