Jako działalność antyrządowa zapraszamy do odwiedzenia naszej strony, zidentyfikowania numerów IP i aresztowania pismaków godzących w najukochańszy rząd Tuszczenki lub jak kto woli Kim Dzong Tuska. Jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości wszyscy jak jeden mąż krzyczeli jak to wolności i prawa obywateli są gwałcone, jak to o 6 rano agenci służący PiS-owi włażą do domów i wyciągają Bogu ducha winnych ludzi.
A teraz? Teraz robi się o wiele gorsze rzeczy, jest o wiele więcej podsłuchów, wolności obywatelskie są już nie gwałcone, ale całkowicie zniknęły. Wolność w Internecie staje się powoli fikcją, wypowiedzi na forach są cenzurowane mimo, iż nie zawierają treści niedozwolonych. Dziś niedozwolone jest to, co godzi w rząd. Napiszesz źle o rządzie będziesz zablokowany, administrator nie dopuści twojej opinii. To jest dopiero godzenie w wolność słowa. Prawda nie jest taka, że 26 stycznia Polska ma podpisać międzynarodowe porozumienie dotyczące walki z naruszaniem własności intelektualnej. Prawda jest taka, że jeśli polski rząd podpisze ACTA, to de facto podpisze zgodę na totalną inwigilację tego, co pojawia się w Internecie, a więc wymianę opinii szczególnie tych krytycznych. Próby organizowania buntu ludzi poprzez Internet będzie łatwiej zablokować, bo rząd będzie miał oręż w postaci podpisanego porozumienia. A zatem żegnajcie spontanicznie organizowane manifestacje antyrządowe. Żegnajcie krytyko i wymiano poglądów.
Cóż, Polacy są strasznie głupi. Wybrali PO, bo bali się PiS-u, a prawda jest taka, że ta partia nigdy nie zgodziłaby się na takie porozumienie. Wolność za PiS-u była o tyle ograniczona, o ile godziło to w dobro obywateli. Wolność kończyła się tam, gdzie godziła ta wolność w drugiego obywatela. Teraz wolność kończy się tam, gdzie jeszcze się na dobre nie zaczęła.
Dlaczego rządy nie podpiszą deklaracji sprzeciwiającej się kosmicznym cenom paliwa na świecie? Dlaczego rządy nie przeciwstawią się tym, którzy de facto spowodowali kryzys, czyli samym sobie i „wielkim finansowym kartelem”? To nie ludzie szarzy wywołali kryzys tylko wielcy tego świata. A kto płaci? Szary człowiek, a wielkie mózgi starają się nie tyle walczyć z kryzysem, co z tymi, którzy są ofiarami tego.
Stąd wszelkie działania mające na celu ukrócenie krytyki, zabicie w zarodku postaw buntu przeciwko temu co dzieje się na świecie. Internet dawał możliwości organizowania się, wyrażania często kontrowersyjnych, ale naszych opinii. Dziś PO pokazuje, że wolność się kończy, gdy godzi to w nią samą. Zgadza się na to porozumienie, bo jest to w jej własnym interesie. PO wie, że w każdej chwili może wybuchnąć iskra, która spowoduje, że ludzie wyjdą na ulice, a wtedy nie pomoże nawet zmotywowana trzystuzłotową podwyżką policja, ani wojsko. Nie wszystko można kupić . A już na pewno wolności.
Kim Tusku, wzywam cię do zejścia z drogi, którą wybrał Kim Dzong Il. Mówisz, że Łukaszenka to dyktator. KIM zatem ty jesteś? Dla mnie jesteś już Kimem…