Z kraju
Córka Kopacz powiedziała, że jak będzie rządzić PiS to ona wyjeżdża do Kanady. Trzymamy za słowo, wiedząc jednocześnie, że słowo platfusa funta kłaków jest warte.
Na pożegnanie zaśpiewajmy córce: szczęśliwej drogi już czas, mapę życia w sercu masz… Matce z kolei zaśpiewajmy: nie płacz Ewka…
Bronek nie tak dawno powiedział swoim wyborcom, że emigracja to nie dramat, to szansa. Leć zatem Kopaczówno, leć.
Córka Donalda T. zamknie bloga, syn wyleci tanimi liniami w kosmos, Radek z żoną udadzą się do Izraela, Rostowski pojedzie do „Bydgoszczu”, Schetyna pogna schetynówką gdzieś na Dolny Śląsk, Mucha poleci… (generalnie wiadomo gdzie muchy najbardziej ciągnie), Misio Kamiński razem z Giertychem polecą do Chile szukać Pinocheta.
Gdzie uda się Kopacz? Szydłowiec odpada, bo źle się kojarzy. Może razem z córką? Choć niektórzy twierdzą, że będzie musiała posiedzieć w Polsce. Słowo posiedzieć ma tu kluczowe znaczenie. (continue reading…)