Obiecanki cacanki
Ciamciaramcia na straży zyrandola!
Już 2 lata rządzi żyrandolami prezydent do „bulu” szczery Komorowski. Trwając w „nadzieji”, że bracia myśliwi nie odstrzelą najlepszego z najlepszych, liczymy na kolejne wspaniałe 3 lata, a może i 5 lat, jeśli Bozia da. Ostatnie dni to istna kanonada wystąpień, pomysłów prezydenta. Wszak rocznica zobowiązuje do tego, żeby pokazać się tym, którzy jeszcze nie wiedzą kto jest prezydentem. A znajdzie się zapewne paru takich co nie kojarzy gościa w ogóle. Nie jest to specjalnie trudne, zważywszy że przeważnie nie wychodzi z ukrycia. Pewnie ciężko pracuje, o czym media informują z iście PRL-owską nutką propagandy.Platfus intelektualny-lemingi kontratakują!
Cóż pozostawicie po sobie lemingi?
Czy będą to gumki, czy może stringi?
Prawda jest taka, w najlepszym układzie
Wielkie nic, zero w zasadzie
Na zewnątrz piękne, w środku całkiem puste
Wstydem się obleczcie, załóżcie chustę
Służbowy samochód, komórka służbowa
Nie ma żadnych „ale”, gdy o premii mowa
Leming pospolity lubi gadżety
Gdy widzi coś starego krzyczy: o rety!
Wszystko co stare szczytem obciachu
A właściciela najlepiej do piachu (continue reading…)
Jaka piłka, taki kraj!
Prostą taktykę miał trener Smuda
Albo się uda, albo nie uda
Cóż polemizować z oczywistymi faktami
Czy nie miał racji? Zważcie to sami
Nie sposób spamiętać kolejnych wpadek
Awans na Euro to czysty przypadek
Prawda jest jednak bolesna srodze
Jesteśmy słabi w głowie i w nodze (continue reading…)
Przestańmy udawać!
Z dumą ogłaszamy, że polskie drogi będą asfaltowe. I nie będzie już tak jak w dowcipie, że jadę sobie dziurą, a tu nagle asfalt. Będzie odwrotnie. Jadę sobie asfaltem, a tu nagle dziura, czarna dziura.
Polacy są dumni, że droga będzie asfaltowa. Zaprawdę powiadam wam, że to nie powód do dumy, ale tak oczywista rzecz, jak to, że słońce ogrzewa, a wiatr suszy. (continue reading…)
Polska oazą spokoju!
Po wygranych wyborach prezydenckich przez pierwszego myśliwego RP wiele mówiło się o tym, że w końcu nie będzie „hamulcowego”(tak mówiono o śp. Prezydencie Lechu Kaczyńskim). Według wielu, głównie polityków i dziennikarzy, to właśnie L. Kaczyński blokował najważniejsze reformy przygotowane (?) przez Platformę Obywatelską. Gdyby politycy byli uczciwi (co chyba jest mało realne), a dziennikarze rzetelni (jest to równie mało prawdopodobne, jak w przypadku uczciwych polityków) to zadaliby sobie pytanie. Czy skoro Prezydent L. Kaczyński zawetował siedemnaście ustaw, a podpisał blisko dziewięćset, to rzeczywiście wina leży po jego stronie? Gdyby zawetował te dziewięćset ustaw, a podpisał jedynie siedemnaście, można wtedy mówić, że blokował, choć dla mnie to słowo nie jest odpowiednie, bo skoro był prezydentem, to miał prawo użycia weta według uznania. A użył go jedynie siedemnaście razy. Nie byłem orłem z matematyki, ale na chłopski rozum zdaje mi się, że odsetek podpisanych ustaw był jednak duży, choć wiem też, że „eksperci” wiedzą lepiej i po głębokiej analizie stwierdzą, że L. Kaczyński utrudniał pracę rządu swoimi licznymi wetami. Non stop rzucał biednemu rządowi kłody pod nogi. Jakim prawem on to czynił? Hamulcowy to mało powiedziane. Blokujący niczym Marcin Gortat w NBA. Chór krytyków nie pojmuje jednej rzeczy, że prawo do weta daje prezydentowi (nie tylko L. Kaczyńskiemu, ale i B. Komorowskiemu i każdemu następnemu) KONSTYTUCJA. Może biedny Bronek skorzystać z weta w sprawie emerytur, a z pewnością przysłuży się ono wielu Polakom. (continue reading…)