niepoprawni.pl

niepoprawni.pl

Szlag trafił pojednanie. Krótko trwała miłość w narodzie. Nie żebym jakoś rozpaczał z tego powodu, ale dziwi fakt, że tak naprawdę stało się to jasne już na pogrzebie Pawła Adamowicza. Kolejne dni tylko utwierdzają w tym przekonaniu. Zgody nie będzie, bo opozycja jej po prostu nie chce. Nie wiem, czy zgoda nie jest jej na rękę, czy kieruje się innymi powodami, pewne jest jednak, że tego nie chce.

Wdowa już lata po telewizjach i zna winnego. To telewizja publiczna. A jeszcze nie tak dawno głosili hasła, że tego „badziewia” nikt nie ogląda. A tu okazuje się, że oglądają wszędzie, nawet w więzieniach. I to obowiązkowo TVP INFO. Okazuje się również, że Stefan W. miał jasno określone poglądy. Nie znosił PO. Cóż, w więzieniach to właśnie PO cieszy się najwyższym poparciem. Nikt tak nie wspiera PO, jak więźniowie właśnie. Coś tu śmierdzi.

Jestem zniesmaczony. Pogrzebem, zachowaniem na tej uroczystości, tym całym ekumenizmem. Podczas transmisji mówię do Żony, że brakuje tu jeszcze żyda i muzułmanina. Długo nie musiałem czekać. Niesmak. Brak podziękowań dla prezydenta i premiera, ich usadzenie. Tyle gadają o zgodzie i pojednaniu, a nie stać ich na zachowanie podstawowych zasad, standardów. No i jeszcze te polityczne występy. Księdza dominikanina (od wielu lat twierdzę, że ten zakon powinien przestać istnieć, bo poza dobrymi kazaniami, generalnie reprezentują wypaczoną wizję Kościoła) chyba z deka poniosło, inni też pomyśleli, że to chyba dobry czas na start kampanii wyborczej. Pytanie tylko, czy wdowa już otrzymała jakąś propozycję, czy jeszcze walczy? Normalnie nie pastwiłbym się nad osobą, która przeżywa żałobę, ale gdy widzę jej występy w telewizji, to śmiem twierdzić, że już ją zakończyła i płynnie przeszła do kolejnego etapu. Nie wiem, czy jest to realizacja jej własnego planu, czy ktoś tym steruje (raczej to drugie), ale wyczyny tej pani powodują, że ze współczucia przechodzę w stan zdumienia taką postawą. Nie mieszajmy do tego polityki, po czym miesza jak się tylko da, wikła wszystko co polityczne z tą sprawą.

No i jeszcze jeden cichy bohater. Jurek Owsiak. Kolejny, który nie poniesie odpowiedzialności za swoje błędy i zaniechania. No niech ktoś teraz spróbuje udowadniać Owsiakowi, że poniósł organizacyjną porażkę. Zjedzą go żywcem, bo przecież wszyscy murem za Owsiakiem.

Opozycja ma teraz dwie ikony, których tknąć nie można. Paweł Adamowicz, który już jest dla nich co najmniej świętym oraz Jurek Owsiak, który został nim jeszcze za życia. Pozwolą Państwo, że jednak pozostanę przy swoich świętych. Tych prawdziwych. Państwu też radzę tak zrobić.