mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl

mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl

19 października 1984 r. kaci zamordowali naprawdę dobrego Człowieka. Oprawcy zgładzili Człowieka, który nieba przychyliłby wszystkim. Mordercy myśleli, że On już nikomu nieba nie przychyli, ale jak się okazało byli w głębokim błędzie, bo dopiero wtedy ujawniła się Jego moc. Zło dobrem zwyciężaj, tym hasłem zjednał sobie wielu przyjaciół, ale ilu przy okazji wrogów, Bóg jeden raczy wiedzieć. Gdy dobro ma tak znamienitego przedstawiciela, zło od razu stawia mu opór. Przeważnie jest tak, że dobro jednego człowieka potrafi pokonać jedynie zło wielu ludzi. Tak się złożyło, że Jego dobro próbowała zniszczyć cała armia, nad Jego kazaniami pracował sztab ludzi, śledziło Go wielu esbeckich tajniaków. Jeździli za Nim, fotografowali, nagrywali, donosili na Niego. Proszę spojrzeć, jaką moc ma siła pojedynczego Człowieka, że tak wielkie zasoby muszą być zorganizowane, żeby Go próbować złamać. Bo ostatecznie złamać się Go nie udało. Dobro zwyciężyło zło.

Jerzy Popiełuszko to dla wielu niedościgły wzór. Będąc dziś przy Jego grobie, zwiedzając muzeum przy kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie, miałem okazję spotkać się z potęgą błogosławionego. Kwiaty przy grobie, podjeżdżające autokary, z których wysiadali ludzie chcący oddać hołd księdzu Jerzemu. Samo miejsce również przepełnione jest wyjątkową atmosferą. Czuć w nim coś niepowtarzalnego.

Za życia związany z robotnikami, kapelan Solidarności, odprawiał liczne Msze za Ojczyznę. Z pewnością był wyrzutem sumienia złych ludzi, dlatego ci postanowili go zgładzić. Do dziś nie wiemy, kto był zleceniodawcą morderstwa. Czy był to Jaruzelski, czy Kiszczak? Podobno na jednym ze spotkań tych dygnitarzy Jaruzelski miał powiedzieć Kiszczakowi, by ksiądz Popiełuszko „przestał szczekać”. Wśród złych ludzi walczących z księdzem Jerzym znalazł się również Jerzy Urban, który Jego kazania nazwał „seansem nienawiści”. Mimo upływu 30 lat, mimo śmierci Jaruzelskiego, podeszłego wieku Urbana i Kiszczaka, dalej tak niewiele wiemy. Milczą oprawcy, choć niektórzy z nich już milczeć nie mogą, bo przecież w końcu i ich spotkała spowiedź z całego życia.

Do dziś Urban, Piotrowski i inni nie wyrazili skruchy. To świadczy jedynie o tym, że do zadania likwidacji, błogosławionego już księdza Jerzego Popiełuszki, wyznaczono naprawdę najgorszych z najgorszych ludzi, jacy byli dostępni. Bo ci źli czasem po latach dochodzą do przekonania, że ich czyny były naprawdę złe, i nawracają się. Tym mordercom taka refleksja jeszcze nie zatrzepotała w umysłach. Ileż musi być w nich zła… Jednak ksiądz Jerzy i tak ich pokonał. Dobro mimo pozornej porażki znowu zwyciężyło, bo nawet 30 lat po śmierci widać działanie bł. Jerzego. Cud uzdrowień, cud nawróceń (Danuta Szaflarska) to jedne z wielu działań Wielkiego Polaka.

Gdy jutro będziemy myślami obok wydarzeń sprzed 30 lat, pomyślmy co dziś możemy zrobić, żeby być dobrymi ludźmi, by nie dać się wkręcić w spiralę zła, która wciąga niczym nurt rwącej rzeki. Stańmy na chwilę w zadumie i pomyślmy, czy i dziś nie potrzeba nam więcej modlitw i Mszy za Ojczyznę. Bo odnoszę wrażenie, że coraz bardziej potrzeba działań w obronie wiary, ludzi pracy i dzieci nienarodzonych, o które w swej posłudze również troszczył się ks. Jerzy Popiełuszko.

Na listę świecących przykładem naprawdę dostać się ciężko. Swoją postawą, swoim życiem trzeba się solidnie zasłużyć. Błogosławiony Jerzy Popiełuszko zasłużył się dla Polski, dla robotników, dla lekarzy, dla wiary, dla dzieci. Te wszystkie wartości powinny i dla nas być najważniejsze.

Błogosławiony księże Jerzy Popiełuszko, módl się za nami!

Więcej w tym temacie: http://prawymsierpowym.pl/index.php/2011/10/oskar-i-pani-roza-luksemburg/