zdjęcie wpolityce.pl

Ile to już razy byłem pozytywnie zaskoczony, gdy osoby, którym zaproponowałem jakąś ciekawą książkę lub prawicową gazetę, po ich przeczytaniu mówiły: znakomite, bardzo ciekawe, nie znałem tego autora/gazety, gdzie to można kupić, dlaczego nigdy wcześniej o tym nie słyszałem? Podobnie dzieje się w przypadku filmów dokumentalnych, fabularnych, muzyki, ciekawych katolickich i prawicowych stron internetowych. Słowem, gołym okiem widać brak promocji ciekawych zdarzeń, inicjatyw i publikacji, jak również żywioną przez ludzi potrzebę poznania rzeczy wartościowych i ważnych. Często są to potrzeby głęboko ukryte w ludzkiej świadomości, potrzeby których ludzie nie wypowiedzą a być może nawet nie pomyślą, ale one w nich narastają w miarę, gdy otaczający ich świat parszywieje z dnia na dzień coraz bardziej a ludzie wokół dziczeją.

Tych potrzeb nie zaspokoi papka podana im do konsumpcji przez tzw. medialny mainstream. Czasami aż żal patrzeć, gdy widzi się ludzi kiedyś inteligentnych i wrażliwych, którzy pod wpływem środków masowego przekazu (rażenia) degradują swoją godność i swoje człowieczeństwo coraz bardziej. Duża ich część to niestety już sfanatyzowani zwolennicy lewicowo-liberalnych sloganów. Wydaje mi się, ze istnieje jednak znaczna grupa ludzi z „tamtej” strony a także cała wielka rzesza ludzi niezorientowanych w kwestiach politycznych, historycznych i kulturalnych, do której można dotrzeć z wartościowym przekazem, na który oni świadomie lub podświadomie czekają. I tu właśnie pojawia się rola jaką mogą odegrać moherowi konfederaci czyli my. Wiadomo, tacy ludzie z „tamtej” strony od razu z miejsca odrzucą propozycje gazet/książek/mediów jednoznacznie kojarzonych z przesłaniem prawicowym, smoleńskim, konserwatywnym. Dlatego myślę, że warto im proponować przekaz umiarkowany, który obok znanych im treści, z którymi się zgodzą, przekaże im również stanowisko naszej strony, którego nie mieli wcześniej okazji poznać, żyjąc w matrixie rządowo-medialnej propagandy. Powstanie wielu nowych inicjatyw tego typu (np. nowy tygodnik „Do Rzeczy”, przygotowania portalu dla lemingów przez braci Karnowskich) może sprzyjać takim działaniom. A może warto przy okazji wykreować przekaz, że treści konserwatywne, patriotyczne, prawicowe są trendy i w modzie a popieranie rządu i lewicowo-liberalnych ideologii to obciach i żenada? Dla postępowca kluczowe jest słowo „Europa”, „europejski”, „Unia Europejska” więc pokażmy mu, że trendy w Europie są takie, że odchodzi się od skrajnie lewicowych postulatów (sprzeciw milionów Francuzów wobec legalizacji zboczeń, milionowy ruch w Europie na rzecz obrony nienarodzonych dzieci), że dzisiejsza Unia Europejska założona była przez chrześcijańskich polityków, a jeden z jej architektów – Robert Schuman jest w chwili obecnej uznany za Sługę Bożego co oznacza, że Kościół katolicki prowadzi jego proces beatyfikacyjny! Musimy być w dobrej sprawie sprytni jak węże a kropla będzie drążyć skałę…

Równie ważną sprawą jest potrzeba sprawnego zorganizowania osób o patriotycznych poglądach. Na jednym ze spotkań promujących swoją ostatnią książkę Rafał Ziemkiewicz podał przykład działań sztabu prezydenta Obamy (wiadomo: lewak, ale nie o niego a o metody chodzi)  polegających na zaskakująco skutecznym wykorzystaniu sieci internetowej w organizowaniu politycznego zaplecza oraz rzesz wyborców. Bazą zwycięstwa była armia wolontariuszy zorganizowana i działająca głównie poprzez sieć internetową: portale społecznościowe, maile, smsy. W ten sposób zorganizowano miliony ludzi i osiągnięto sukces wyborczy. Innym podanym przez Ziemkiewicza przykładem jest zjawisko określane jako tzw. flashmob, czyli błyskawiczny tłum ludzi (zwykle sobie nieznanych) zbierających się w jednym miejscu i czasie dla zorganizowania jakiegoś zdarzenia (np. zaskakującego przechodniów happeningu itp.). Te metody i mechanizmy działań można wykorzystać dla bardziej poważnych akcji, np. manifestacji patriotycznych. Kluczem jest szybka wymiana i obieg informacji oraz zorganizowanie ludzi w sprawną sieć kontaktów rozgałęziających się za pośrednictwem kolejnych znajomych coraz szerzej. Ziemkiewicz nawiązał również do jednego z dzieł Stanisława Lema, w którym  przedstawiono ideę broni, której poszczególne części występują osobno i tylko na określony sygnał samoczynnie składają się w całość zdolną do ataku zbrojnego lub obrony. Po wykonanej walce broń ponownie rozkłada się na czynniki pierwsze do czasu kolejnej akcji. Podobnie powinna być zorganizowana społeczność patriotyczna, która działając na co dzień w różnych miejscach i środowiskach jest zdolna w krótkim czasie szybko i sprawnie zorganizować jakaś akcję w Internecie lub w tzw. realu (manifestację, bojkot producenta propagującego wątki satanistyczne, akcję zbiórki książek polskich dla naszych rodaków na Kresach itp.). Kluczem do tych wszystkich działań jest przełamanie bierności i nabycie przekonania w możliwość osiągnięcia sukcesu i zwycięstwa a wszystko przy wykorzystaniu wszelkich dostępnych nowoczesnych metod i technologii internetowych i elektronicznych.

Redakcja prawymsierpowym jest ciekawa opinii naszych Czytelników w tej sprawie. Czekamy również na inne pomysły. Będziemy również się starać informować o wszelkich ciekawych wydarzeniach, o ciekawych publikacjach, filmach oraz coraz liczniejszych medialnych inicjatywach strony prawicowej. Chcemy włączyć się w organizującą się sieć patriotycznych inicjatyw i do tego samego gorąco zachęcamy naszych Czytelników!

redakcja prawymsierpowym.pl (Bastek, Mariusz, gloomy),

(podziękowania dla Ani za inspirację i pomysły)