Jeszcze pół roku temu byłem sceptycznie nastawiony do Donalda Trumpa. Stałem się ofiarą medialnych knowań, które za wszelką cenę chciały przedstawić kandydata na prezydenta jako wariata, cwaniaka i kombinatora. Udało im się. Nabrałem się, podobnie jak wielu innych. A rzeczywistość jest taka, że Trump musi mierzyć się z dokładnie takim samym problemem jak Prawo i Sprawiedliwość. Analogii jest tak dużo, że trudno je wszystkie wymienić, ale na pewno najwyraźniej rzuca się w oczy to jak traktowany jest przez media. Można nawet napisać, że Jarosław Kaczyński mierzył się z tymi problemami już ponad dekadę, jeśli nie ponad dwie, a nawet blisko trzy. Gdy media mordowały Kaczyńskiego, Trumpa jeszcze nie było w wielkiej polityce, ba, tułał się w biznesie i aktorstwie (to ostatnie też ich łączy). (continue reading…)
Tag: Donald Trump
Smog nad PO
Z kraju
Nad Warszawą smog. Niektórzy mówią, że to płoną faktury Mateusza Kijowskiego, a że ich się trochę uzbierało, to i zadymioną stolicę mamy.
Pewien poseł przez 3 tygodnie błyszczał w świetle reflektorów. Zęby świeciły się i uśmiechały do kamery. Teraz król jest nagi i szczerba(ty).
Posłowie PiS myślą nad karami dla krnąbrnych posłów PO. A może tak chłosta?
Posłowie PO postanowili opuścić salę sejmową 12 stycznia w czwartek. 13 stycznia w piątek woleli nie ryzykować.
To, że Petru nocował w Sejmie nie dziwi, bo żona ponoć wyrzuciła go z chałupy. Ale czy reszta sejmowego towarzystwa też miała problemy małżeńskie?
Ryszard Petru jest patriotą. Dlaczego? Ano spójrzmy na jego inicjały. RP – tylko inicjały świadczą o patriotyzmie Ryśka? (continue reading…)
Mogło być gorzej
Szczerze współczułem Amerykanom wyborów prezydenckich. Gdybym znalazł się w ich sytuacji zagłosowałbym na Donalda Trumpa, ale tylko dlatego, żeby nie zagłosować na Hilary Clinton. W Polsce (może gdzie indziej też) nazywa się to wyborem mniejszego zła. Media tak zohydziły obydwoje kandydatów, że bardziej już chyba nie można, choć oczywiście to Trump był gorzej traktowany i stąd pewnie jego zwycięstwo. Przypomnijmy sobie nasze podwórko i wybory z 2005 roku, kiedy to Donald T. (zbieżność inicjałów zupełnie przypadkowa) był pokazywany normalnie, a Lecha Kaczyńskiego przedstawiano w krzywym zwierciadle. Wybory z 2010 i 2015 wcale nie były inne pod tym względem. Gdyby nie Internet, dziś mielibyśmy Bronka zasiadającego w Pałacu Prezydenckim. Media potrafią zniekształcić, ale gdy przesadzą, wówczas ludzie robią swoje i głosują inaczej, niż im się narzuca. Taka trochę przekora. (continue reading…)