demotywatory.pl

demotywatory.pl

Z perspektywy Warszawy sytuacja w Europie zmieniła się, i to paradoksalnie, w kierunku pozytywnym. Mające nastąpić wejście Królestwa Szwecji i Republiki Finlandii do Paktu Północnoatlantyckiego (co bardzo podnosi poziom bezpieczeństwa w basenie Morza Bałtyckiego) oraz bohaterskie odepchnięcie sowieckich hord od centrum i zachodu Ukrainy zmienia sytuację geostrategiczną w naszej część Europy.

I choć pozostałe państwa wschodnie jak niewielka (i nie ukrywajmy tego, niechętna nam Litwa) czy dyktatorska, sojusznicza wobec Rosji, Białoruś w polskiej myśli politycznej zawsze zajmowały bardzo ważne miejsce, to od ponad 30 lat stanowią niepewny bufor.

Także opcja „austro-polska” (a więc sojusznicy południowi, jak Austria czy Chorwacja) nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Choć w przeszłości idea ta opromieniona nazwiskiem marszałka Piłsudskiego, nie da nam realnej siły w kryzysowej sytuacji, bowiem „tonaż” (ludnościowy i co za tym idzie militarny) tych państw nie jest zbyt wielki. Wciąż niestabilne Bałkany, także ochłodzenie sojuszu  Warszawa – Budapeszt, dodatkowo osłabiają „opcję południową”, a biorąc pod uwagę, że to miękkie podbrzusze Europy jest wystawione na nielegalną masową imigrację, a także działania hybrydowe ze strony rosyjskiej, celem Zjednoczonej Europy winno był włączenie państw bałkańskich do struktur europejskich.

Póki co swoista Brama Europy (Helsinki – Warszawa – Kijów) zabezpiecza nasz kontynent. Sojusz ten wspierają USA. Lecz nie można spodziewać się wielkiej pomocy ze strony państw „jądra Unii Europejskiej” czyli Niemiec i Francji, które chcą utrzymać dobre, handlowe relację z Rosją. Za wszelką cenę.

Trzeba zastanowić się, czy najlepszą drogą nie będzie budowanie nowego „splendid isolation” (wspaniałego odosobnienia), w opozycji do brukselskiej administracji, Moskwy i Berlina, a w oparciu sojusz, który będą budowały takie państwa jak Finlandia, Ukraina czy Wielka Brytania (która, dodajmy co ważne, opuściła Unię Europejską), warto patrzeć też w stronę silnej gospodarczo, gazowej Norwegii, będącej również poza Unią. W ten sposób wyjdziemy już do końca i ostatecznie z osi Berlin – Paryż i będziemy utrzymywać na odległość komanda sowieckie. Alians taki powinien być budowany na stałe, skutecznie niwelując działania UE czy też otwarcie zbrojne, hybrydowe, czy propagandowe prowokacje ze strony rosyjskiej. Wobec bandyckiej Rosji, czy obłudnej polityki państw zachodnich, poparcie i pomoc takiej koalicji byłyby niezbędne.

Jeśli był czas w najnowszej historii, w którym prowadziliśmy własną, zgodną z naszą racją stanu, politykę, to był to czas prezydentury prof. Lecha Kaczyńskiego. Możliwy atak ze wschodu, gospodarcza „czapa” Niemiec oraz utrzymujące się zagrożenie z południa (problemy imigracyjne), każą nam patrzeć z sympatią w stronę idei polskiego projektu nowej Europy. Paradoksem pozostaje fakt, że Bruksela (Berlin) i Moskwa chcąc w różny sposób, ale jednak zagarnąć konkretne części Europy, powodują powstanie tak silnej opozycji wobec siebie, że i UE i Federacja Rosyjska będą musiały się wycofać. Jest to dla nas jedyna droga, by odepchnąć daleko od granic Polski wojnę oraz sojuszników wojny.

Spójrzmy w przeszłość, jak blisko był ratunek w II połowie lat 30. XX stulecia. Włochy zanim padły w objęcia III Rzeszy długo czekały na zachodnie inicjatywy, antysowiecka Finlandia i Japonia, propolskie Węgry czy królewska, antyniemiecka Hiszpania wsparłyby antysowieckie i antyhitlerowskie sojusze. Lecz takich kroków w tamtym czasie zabrakło… Zachód ustępował, patrzył i nie robił …nic.

Dziś to Rzeczpospolita Polska daje realny sygnał by budować Nową Europę. Ogromne wsparcie dla Ukrainy oraz wszelkich antywojennych inicjatyw jest do tego pierwszym krokiem.

Czy to da impuls współczesnej Europie do przeorientowania polityki? Przyciągnie do tej idei kolejne państwa? Pokaże czas. Jedno jest najważniejsze, by współczesna nam rosyjska agresja zamknęła ostatecznie wojenny, przerażający czas, by wiek XXI wreszcie okazał się czasem pokoju.

To Polska i Polacy powinni być pomostem do takiej rzeczywistości…