muzeumwarszawy.pl

muzeumwarszawy.pl

Choć wielu z nas zapomniało już o rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, i żyje bardziej wydarzeniami związanymi z odzyskaniem niepodległości 11 listopada, to warto w tej chwili uprzytomnić sobie, że Powstanie trwa nadal…

A ponadto, że były budynki (ba, był to warszawski wysokościowiec) i to o strategicznym znaczeniu, które przez cały czas trwania zrywu, pozostawały w ręku Powstańców.

Takim budynkiem był „Prudential” (obiekt wzniesiony w latach 1931 – 1933, przeznaczony na siedzibę brytyjskiego Towarzystwa Ubezpieczeniowego „Przezorność”), zdobyty 1 sierpnia. A co było najważniejsze na jego dachu, od chwili zdobycia, powiewała biało – czerwona flaga! A warto raz jeszcze podkreślić w tym miejscu, że był to w ówczesnej Warszawie budynek najwyższy.

Cała akcja rozpoczyna się jeszcze przed legendarną godziną „W”, bowiem około godziny 16. Patrol z Batalionu Armii Krajowej „Kiliński” (jednostką dowodził rotmistrz Henryk Leliwa – Roycewicz), natyka się na niemieckich żandarmów.

Rozpoczyna się walka.

Po zdobyciu „Prudentialu” podchorąży o pseudonimie „Garbaty” wbiega, stąd wniosek, że wcale nie był taki garbaty… na szczyt i wywiesza naszą flagę. Powstaniec ten pokonał 16 pięter czyli tym samym 68 metrów wysokości.

W trakcie Powstania obiekt był bardzo intensywnie ostrzeliwany, wystrzelono w jego stronę prawie 1000 pocisków! 28 sierpnia „Prudential” ostrzeliwało samobieżne działa typu „Karl Gerat” i „Thor”, kalibru 600 mm. Pociski posiadały masę około 2 ton… Lecz stabilna konstrukcja przetrwała. Najsłynniejsze zdjęcie ostrzeliwanego „Prudentialu” wykonał Sylwester Braun, powstaniec o pseudonimie „Kris”, należący do Referatu Fotograficznego Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej Armii Krajowej.

Po 1945 roku w budynku mieścił się Hotel „Warszawa”. Zaś po roku 2002 rozpoczęto remont obiektu. Obecnie budynek przybiera swój przedwojenny wygląd.

I choć wielu Powstańców do nieba czwórkami szło, to ich czyn na zawsze zapisał się w historii Polski. Na zdjęciach z 1944 roku widać górującą wieżę „Prudentiala” nad walczącą Warszawą. Ten budynek „niepokonany” pozostanie symbolem oporu.

Do rangi symbolu urasta fakt, że jeden z niewybuchów pochodzący z dział ostrzeliwujących 28 sierpnia 1944 roku „Prudential”, został przypadkowo odnaleziony dokładnie 58 lat później, 28 sierpnia 2002 roku podczas budowy II linii warszawskiego metra. Hitlerowcy chcieli zniszczyć kompletnie to miasto i choć każdy warszawski kamień jest oblany krwią, a ziemia przesiąknięta łzami to miasto przetrwało.

Lecz warszawski wysokościowiec zapisał się chwalebnie także w czasie pokoju. Już przed wojną, w roku 1937 na jego dachu rozpoczęła działanie pierwsza polska eksperymentalna stacja telewizyjna. Wielu Polaków liczy początki telewizji w naszym kraju od lat 50 – tych XX wieku, lecz fakty pozostają inne. Właśnie 20 lat wcześniej miały miejsce narodziny polskiej telewizji. Prace te przebiegały szybciej niż równoległe prace Niemców nad wynalazkiem telewizji. Tym samym, pisząc potocznie, nasz niepokonany wysokościowiec utarł Niemcom nosa dwukrotnie.