sport.pl

sport.pl

Polscy piłkarze nie są już cieniasami. Polscy skoczkowie to prawdziwa potęga. Polscy lekkoatleci rządzą w Europie, a i na świecie nie odstają od najlepszych. Dobra zmiana w sporcie jest faktem i nie ma co nawet dyskutować. Nie śmiem twierdzić, że to zasługa polityków, ale pewien dobry impuls na pewno pomaga sportowcom. Stoch, Żyła, Kot, Kubacki, Kszczot, Marcin Lewandowski, Bukowiecki, Lisek, Swoboda, Wojciechowski, Ennaoui, Omelko, Krawczuk, Kozłowski, Waściński, Święty, Wyciszkiewicz, Hołub, Baumgart, Bednarek – oto polscy medaliści tylko z tego weekendu. Imponujące!Przykład zawsze idzie z góry. Gdy dziadostwo pałęta się w szkole, to trudno, żeby z tej szkoły nagle wyłoniła się perełka (i nie piszę tu jedynie o sukcesach sportowych). Gdy dzieciaki zamiast na sali gimnastycznej, ćwiczą na korytarzu, to jakim cudem ma się tam narodzić następca Lewandowskiego, Stocha, czy Kszczota? Przyszłym gwiazdom należy stworzyć jak najlepsze warunki do rozwoju. Ile się słyszało o tym, że polscy łyżwiarze szybcy musieli na treningi jeździć za granicę? To zakrawało na skandal. A Anita Włodarczyk? Wszyscy wiedzą, że przez zaniedbania władz Warszawy stadion Skry straszy po dziś dzień. Akurat Włodarczyk udowodniła, że nawet wbrew wszystkiemu i wszystkim można osiągnąć sukces. Ale to ewenement na skalę światową. Gdyby jakiś Amerykanin miał takie warunki jak nasza gwiazda, to nawet nie podjąłby treningu. Albo porzuciłby swoją profesję, albo przeniósłby się do Kataru, tudzież innego kraju, który zapewniłby odpowiednie warunki.

Dziś rządzący mają dług wdzięczności wobec wspaniale nas reprezentujących sportowców. Te sukcesy powinny spowodować wybudowanie kilku skoczni dla młodych skoczków, nie tylko w okolicach Zakopanego, ale choćby w Bieszczadach, czy Sudetach. O torze łyżwiarskim już wspomniałem. Przez lata krytykowałem Donalda T. (jak Państwo wiecie, nigdy nie mam zamiaru użyć jego nazwiska, bo po prostu dla mnie to podejrzany typ) i jego ferajnę. Z perspektywy czasu należy jednak docenić budowę orlików. Oczywiście, nie jest tak, że wszystko funkcjonuje idealnie, bo sam doświadczam tego, że tak nie jest, ale jakiś pozytywny impuls był. Gdybym miał wskazać jedną rzecz, za którą pochwaliłbym Donalda T. to byłyby właśnie orliki. I to by było na tyle.

Polscy sportowcy, którzy odnoszą sukces, są oczywiście przykładem dla dzieci i młodzieży. Minimalny, podkreślam minimalny, wkład w ten sukces mają politycy. Ich zadaniem jest teraz dbać o rozwój fizyczny dzieci i młodzieży. Dobre zarządzanie tężyzną fizyczną Polaków to nie tylko wkład w przyszłe sukcesy, ale to również zdrowsze społeczeństwo. Żadna profilaktyka nie jest tak dobra jak sport. I tu powinna być współpraca ministerstwa sportu i turystyki z ministerstwami zdrowia oraz edukacji. System naczyń powiązanych sprawi, że wraz z sukcesami sportowców coraz więcej dzieci i młodzieży będzie chciało dorównać najlepszym polskim sportowcom. Pamiętam jak ponad 20 lat temu na antenach telewizji pojawiła się zawodowa liga NBA. Ile wówczas powstało boisk do koszykówki, to tylko pamiętają osoby, które dziś mają powyżej 30 lat. A to była odległa NBA. A tu mamy wspaniałych polskich sportowców. Nie zmarnujmy tej szansy.