pressmania.pl

pressmania.pl

Czy słyszeli kiedyś Państwo świnię odrywaną od koryta? Jeśli nie to puśćcie sobie na youtubie, albo lepiej, włączcie sobie TVP INFO lub TVN24. Wystarczy 5 minut, żeby przekonać się jak wygląda ten skowyt. Oni nie tracą życia, ale tracą władzę. A skowyt jest taki, jak gdyby tracili życie. Tak nie jest, choć dla wielu z nich grunt osuwa się spod nóg.

Moi oponenci często mówili, że rzygają Smoleńskiem. Co prawda nie podoba mi się to określenie, ale wykorzystam je by określić mój stan związany z Trybunałem Konstytucyjnym. Rzygam TK, rzygam ciągłą histerią polityków opozycji, którzy niemal bez przerwy organizują konferencje prasowe, bo większość parlamentarna robi coś nie po ich myśli, bo pracuje się do późnej nocy, bo przegrywają wszystkie głosowania.

Po przerwie związanej ze świętami oczekiwałem uspokojenia sytuacji, a tu widzę, że jest jeszcze gorzej. Co oni żarli podczas tych świąt, że tak szaleją? Co sprawia, że nie mają dość urządzania szopek w sejmie? Wiadomo, Petru i spółka chcą zaistnieć, żeby skoczyło im do 50 proc. poparcia, PO nie  może otrząsnąć się z porażki, PSL martwi się jedynie o to, żeby nie stracić stołków.

W 2016 roku nie oczekuję lepszej opozycji, bo lepsza już była. Trudno oczekiwać od dzisiejszej opozycji, że będzie dobra opozycją skoro wielu z nich było wcześniej koneserami ośmiorniczek. Dziś są w opozycji i robią wszystko (dosłownie wszystko), żeby wrócić na salony. Nie zawahają się przed oczernianiem Polski na arenie międzynarodowej, straszeniem, że UE zabierze środki przyznane wcześniej Polsce.

Mówiła dzisiejsza opozycja, że jedyne co potrafi robić PiS to straszyć Polaków. Jeśli nawet tak było, to jak określić dzisiejszą postawę dzisiejszej opozycji? Jedyne co przychodzi do głowy to histeria. Chcą tą histerią zarazić kolejnych Polaków, a wcale nie jest to aż tak trudne, jeśli spojrzymy na to co serwują nam programy informacyjne. A tam ciągłe relacje z Sejmu, z komisji sejmowych. Wcześniej tego nie było, choć ówczesna opozycja próbowała się przebić z przekazem. Nie udawało się to, bo nie było woli mediów, by wesprzeć PiS. Dziś nie ma woli, żeby wesprzeć rząd. I nie chodzi o chwalenie rządu, ale o obiektywne przedstawianie informacji.

PiS nie ma już wyjścia. Musi robić swoje, bez oglądania się na to co powiedzą inni. Będą się drzeć w niebogłosy, będę histeryzować na potęgę, będą bić na alarm. Im więcej krzyków z ich strony, tym słuszniejsza to sprawa. Co będą robić urzędnicy, gdy procedowana będzie ustawa o służbie cywilnej? Będą drzeć mordy, bo wielu urzędników ma naprawdę dużo do stracenia. Co zrobią media, gdy wezmą się za ustawę o mediach? Będą warczeć i gryźć jak nigdy, bo wiedzą, że żaden z nich przez ostatnie 10 lat nie był obiektywny. Będą zatem bronić się do upadłego. Krzyk będzie słyszany tu i ówdzie, łącznie z tym, że echo dotrze do Europy. Co wówczas ma robić PiS? Dalej robić swoje. Nie zatrzymywać się, nie oglądać za siebie, ale robić swoje, nie zapominając przy tym, że należy zadbać o rodzinę, wspierając ją programem 500 zł na dziecko. Oni dalej będą się drzeć, ale najważniejszy jest los polskich rodzin. Gdy te będą zadowolone z przyznanej pomocy, to nawet największy skowyt polityków opozycji nie pomoże. Liczy się zawsze głos ludu, a nie grup uprzywilejowanych, które dziś tracą wpływy.