wpolityce.pl

wpolityce.pl

Kontynuujemy cykl prezentujący różnych polityków, z różnych opcji, którzy byli, a często i są ważnymi ogniwami naszej politycznej układanki. Zakończyliśmy wyliczankę na literze h. W związku z tym, że litera i nie dostarcza wielkich postaci należało odgrzać starego kotleta jakim niewątpliwie jest towarzysz Iwiński. Skąd państwo mogą kojarzyć gościa sam nie wiem, ale przychodzi do głowy jedna scena, kiedy to będąc wiceministrem spraw zagranicznych macał tłumaczkę, czy sekretarkę. Jak na polityka to może niezbyt duży dorobek, ale lepszy rydz, niż nic, prawda? Iwiński i tak zasługuje na pochwałę, tym bardziej, że jego środowisko coraz bardziej lgnie ku postawom homo, więc skoro Iwiński widział piękno w płci przeciwnej, należy uznać za wielkie osiągnięcie. I za to choćby warto wciągnąć Tadzia na listę. Prawymsierpowym.pl wrzuca Tadka ambasady Polski w Korei Północnej. Tam będzie mógł być KIM tylko zechce.

Jakubowska – dawno nie było jej na salonach, ale swego czasu była w GTW, czyli w Grupie Trzymającej Władzę. Zniszczyło ją jedno niewinne słówko. LUB stanęło jej na drodze do wielkiej politycznej kariery. A przecież była zwana pieszczotliwie lwicą lewicy. Wcześniej była dziennikarką (?) Telewizji Polskiej. Współtworzyła Dziennik Telewizyjny i Wiadomości. Co dzieje się z nią teraz? Tego nie wie nikt, ale plotki krążą, że lata od jednego sądu do drugiego, bo spraw karnych przeciwko niej toczy się sporo. Prawymsierpowym.pl wrzuca Aleksandrę do klatki z lwami. Skoro lwica to z pewnością sobie poradzi.

Jaruzelski – skoro mowa o odgrzewanych kotletach to warto pochylić się nad Wojtkiem, który mimo swoich upływających lat wciąż pokazuje, że może. Stary człowiek i może. Żona oskarża go o zdrady i żąda rozwodu. Zachciało mu się podrywać opiekunki, to niech teraz cierpi. Na liście tej znalazł się jednak nie przez swoje harce miłosne, bo taki przywilej spotkać mógł tylko Tadzia Iwińskiego. Jaruzelski znalazł się w tym gronie, bo zdradę ma niejako we krwi. Zdradę żony niech rozstrzygają w swoim gronie Jaruzelscy, ale zdradę Ojczyzny powinno rozstrzygnąć inne grono, władne pozbawić go wszelkich przywilejów, uposażeń, czy honorów. Spija śmietankę mimo, że wszyscy wiedzą, że za zdradę Ojczyzny jedna tylko powinna być kara. Prawymsierpowym.pl wrzuca Wojtka do WRON. Niech go rozdziobią i kruki i wrony.

Kalisz – jeśli Giertych jest najwyższym politykiem, to Kalisz jest najgrubszym, ale nie to jest wadą tego posła, bo przecież powszechnie uważa się osoby otyłe za bardziej sympatyczne od chudzielców. I mimo całej swojej antypatii do Ryśka, trzeba przyznać, że ten „porno grubas” może wzbudzać sympatię. Szkoda tylko, że zawsze kręci się wokół lewaków wszelakiego autoramentu przez co jego sympatyczność ustępuje miejsca obrzydzeniu. Bliski współpracownik Kwaśniewskiego, teraz sam do końca nie wie, gdzie i z kim trzymać sztamę. Przystąpił do Palikota, co dyskredytuje go całkowicie. Prawymsierpowym.pl wrzuca Ryśka na Grodzką. Twój Ruch, Anno!

Kluzik-Rostkowska – swego czasu była w PiS-ie, ale prawda jest taka, że pasowała tam mniej więcej tak jak świnia w salonie. Wydawać by się mogło, że Polska jest dla niej najważniejsza, ale ostatecznie wybrała Platformę Obywatelską. Polska nigdy nie była dla niej najważniejsza, co pokazuje teraz na każdym kroku, choćby poprzez zmuszanie dzieci do wcześniejszego pójścia do szkoły i oferując tandetne książki. Znana ze swojego czerwonego kubraczka, który zakładała w PiS-ie, PJN-ie i teraz w PO. Prawymsierpowym.pl wrzuca do szafy. Może znajdzie Joasia odpowiedni strój dla siebie. Bo póki co to zwykła małpa w czerwonym.

Kopacz – nazwisko oddaje wszystko co można o niej napisać. Kopacz to potoczne określenie przeciętnego piłkarza, który bardzo chce się wybić, ale nijak nie może tego zrobić. Ot, zwykły kopacz i nic więcej. Ale w przypadku Ewy Kopacz jest i drugie dno, bo niemal dokładnie 4 lata temu, tuż po katastrofie smoleńskiej, Ewa oznajmiła, że przekopała cały teren katastrofy, co najmniej metr w głąb. Nie dość, że przekopała, to jeszcze przesiała każdą piędź smoleńskiej ziemi. Pracowita ta Ewa, oj pracowita. Słusznie została marszałkiem sejmu, za trud kopania. Teraz zwana jest zimną Ewą, bo wrzuca do zamrażarki wszystkie projekty ustaw wnoszone przez opozycję. Prawymsierpowym.pl wrzuca Ewę do lodówki. Zamrozić Ewę byłoby barbarzyństwem, ale odrobina chłodu może orzeźwi ją nieco i zmieni swoje postępowanie.