uuKultura naszej cudownej „Trzeciej RyPy” nie przestaje mnie zadziwiać. Ledwo ochłonąłem po hecach plastikowej Natalii Siwiec na jednym z uniwersytetów, a już moje uczucia estetyczne obraziło jeszcze straszniejsze paskudztwo. Otóż znana piosenkarka, prawdziwa babcia polskiej popkultury, Maryla Rodowicz wystąpiła na sylwestrowej błazenadzie odziana w plastikowy ciuch imitujący nagie ciało!

Owe odzienie naszej gwiazdeczki to chyba znak, że niektórzy na starość głupieją, no bo jak artystka z takim stażem, mogła zrobić coś takiego? I czemu miało to służyć? Gdyby tego było mało niejaka Edyta Górniak, która nie tak dawno ze zbolałą miną wtykała kwiatki w szkielet spalonej tęczy z nadmiaru emocji pomyliła się sromotnie i do wrocławskiej widowni zawołała „Teraz Kraków śpiewa”, co wzbudziło słuszne oburzenie zgromadzonych. Kreacja zaś samej Edytki przywodziła na myśl tanie podróbki lalek Barbie. Według mnie, pani Edytka powinna zakończyć karierę, schować seksowne wdzianka do szafy i zacząć starzeć się z godnością, bo każdy jej kolejny wyczyn budzi coraz większy niesmak.

Krótko mówiąc, u nas w kraju przywitano nowy rok kiczem, bezguściem i głupotą na dodatek. Polska kultura popularna z roku na rok coraz bardziej zanurza się w łajnie. Począwszy od idiotycznych reklam jednej z sieci telefonicznych z głupawą blondynką i ciamajdą w okularach, a skończywszy na totalnej nędzy w kinematografii polska kultura wręcz ocieka czymś lepkim i cuchnącym.

Ostatnio ekrany naszych kin nawiedził film pod tytułem „W ukryciu” będący niczym innym jak opowieścią o lesbijskim związku w czasach holokaustu. Upiorna tragedia milionów ludzi została użyta jako pretekst do ohydnej homopropagandy. Autorom tego filmu życzę z całego serca snów o ludziach umierających w komorach gazowych, może to nauczy ich szacunku dla pamięci o straszliwej tragedii holokaustu. A już miałem nadzieję, że po odrażającym zwiastunie ostatniej komedii Juliusza Machulskiego nic straszniejszego pojawić się nie może. Myliłem się.

I rodzi się pytanie: po jaką cholerę ktoś tworzy ten cały szajs?