niezalezna.pl

niezalezna.pl

Koniec roku to dobry czas na podsumowania wszelkiego rodzaju. Wybrałem, specjalnie dla Państwa najważniejsze wydarzenia mijającego roku. Proszę potraktować je nieco z przymrużeniem oka, choć po to się z czegoś szydzi, żeby pokazać w jak absurdalnym świecie żyjemy.

Styczeń 2013

W tym miesiącu gruchnęła wiadomość, że Bronek Bul z Komorowskich zgolił wąsy. Wszyscy wąsaci pędem pobiegli do cyrulików, golibrodów, fryzjerów, żeby dać się ogolić na tzw. „bronka”. Państwo polskie straciło sumiaste wąsy „prezynadęta” i nie otrzymało nic w zamian. Na szczęście w 2013 roku państwo polskie zachowało wąsy Wałęsy. Dwóch takich strat państwo mogłoby nie przeżyć.

Jak co roku Owsik dał znać o sobie. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że za kilka a może kilkanaście dni znowu wszędzie go będzie pełno. I pomyśleć, że orkiestra rżnąć będzie do końca świata i o jeden dzień dłużej. Prośba do Jurka O. jest taka, żeby jednak grał już po końcu świata. Wtedy może grać sobie do woli.

Luty 2013

Wydarzeniem roku z całą pewnością było ustąpienie z funkcji papieża Benedykta XVI. Przez media przetoczyła się rzeka poważnych i niepoważnych komentatorów papieskiej abdykacji. Szum, hałas, gwar. W tym całym zgiełku umknął mediom fakt, że ze swojej funkcji ustąpił wielki i dobry papież Benedykt XVI. Ustąpił cicho, skromnie i godnie, tak właśnie jak sprawował przez lat osiem swój dostojny urząd. Ojcze Święty, dziękujemy za wszystko!

W lutym tak naprawdę do łask powrócił największy prawnik wśród polityków (najgrubszy jest Kalisz) i największy polityk wśród prawników. Akcja ocieplania wizerunku Romana Giertycha trwała i trwa w najlepsze. Skutek jest taki, że wzbudza on już zaufanie, co wcześniej było nie do pomyślenia.

Marzec 2013

Jako że życie nie znosi próżni, w miejsce Benedykta XVI wybrany został papież Franciszek. Jorge Mario Bergoglio z Argentyny został nowym papieżem. Po niespodziewanej abdykacji Benedykta XVI Kościół ma nowego Następcę Św. Piotra. Z dalekiej Argentyny, niemal z końca świata, jak podkreślił sam papież. Po raz pierwszy Ojciec Święty nie pochodzi z Europy i już sam ten fakt każe przypuszczać w jakim kierunku podąży Kościół. Uspokoić należy, że na pewno będzie to kierunek ku Niebu i tu o żadnej rewolucji mowy być nie może. Ale sposób dojścia do Nieba może być nieco inny. Wydaje się, że może być to kierunek nieco bardziej dynamiczny, z domieszką latynoamerykańskiej fantazji i żywiołowości. Kolejne miesiące pokazały, że papież ma nieco odmienny styl od Benedykta XVI i zdobył rzesze zwolenników, łącznie z mediami. Ta ostatnia rzecz z jednej strony cieszy, ale z drugiej każe jeszcze bardziej być czujnym, bo podstęp to jedna z metod szatana.

Porażka z Ukrainą 1:3 na Stadionie Narodowym. Już wtedy wiadomo było, że awans na mundial w Brazylii to rzecz nie do wykonania. Jednak media zrobiły swoje i aż do września dawały nadzieje, że jednak wszystko jest możliwe. Media skłamały. Znowu!

Kwiecień 2013

Na scenę wkroczył Jarosław Gowin. W kwietniu rzucił rękawicę Tuskowi i już w kwietniu wszyscy wiedzieli, że szanse są równe zeru. Nie przejął się tym jednak GoWin i razem z innymi „konserwatystami” z PO począł dyskredytować szefa. Cóż, już PO Gowinie.

W kwietniu uniewinniono także Beatę Sawicką. W normalnym kraju uznano by to za żart, ale Polsce dużo brakuje do normalności.

Pojawił się na scenie politycznej nowy byt, zwący się dumnie „Europą Plus”. Znakiem firmowym tego tworu stał się od razu „promil”, twarzą Aleksander Kwaśniewski, przydupasami Siwiec Marek i Palikot Janusz. Z perspektywy czasu warto nazwać tę inicjatywę inaczej – „Europa minus”.

Z wizytą gospodarczą do Nigerii udało się słońce Peru. Co tam robił nie wie nikt. Może małe safari sobie urządził? Niektórzy twierdzą, że brakowało mu goryli do ochrony i udał się, czort go wie czy akurat po to, do Nigerii. Część obserwatorów twierdzi, że premier udał się do Nigerii, żeby wygrać maraton i udowodnić, że biała rasa jest lepsza od czarnej. Dowodem na to miały być zdjęcia na podium, najwyższym stopniu podium.

Maj 2013

Wybuchła afera zegarkowa z Nowakiem w tle. Wydawało się, że polski Belmondo wybroni się z tej opresji, ale ostatecznie około listopada musiał spadać na jeden z nasypów kolejowych, bo przekręt był zbyt duży, choć do tej pory niektórzy chętnie przymknęliby oko na „przekręciki” Nowaka. Niektórzy jednak (w tym prawymsierpowym.pl) przymknęliby Nowaka, a nawet zamknęli.

W maju orzeł Bronisława K. polazł w gówna. Warto przy tej okazji przypomnieć tekst http://prawymsierpowym.pl/index.php/2013/05/miejmy-bialo-czerwona-wyobrazniepolazl-orzel-w-gowna/#more-1805. Naprawdę warto przeczytać.

Czerwiec 2013

W TVP ukazał się serial szkalujący Polskę. Gdyby ktoś nie znał skrótu TVP uprzejmie przypominamy, że oznacza on Telewizję Polską (piszę z dużych liter wyłącznie dlatego, że zasady ortografii są jednak ważniejsze, niż szacunek do instytucji).

Tusk i Komorowski kontuzjowani. Jeden podczas gry w piłkę, drugi podczas wykonywania czynności służbowych. Czyżby podczas renowacji żyrandola? Kontuzje kłamcy i analfabety świetnie obrazują polskie przysłowie o tym, że nieszczęścia chodzą parami.

Dzieci mogły się popluskać w kaloszach, straż pożarna w końcu była widzialna i słyszalna, a ci, którzy nigdzie nie wyjechali na długi weekend mogli popływać na pontonach i poczuć się choć na chwilę jakby byli na Mazurach. Takie to atrakcje były nad i w Warszawie. Wystarczyło 2 godziny opadów. Jaką nagrodę otrzymała Waltz za „wspaniałą” walkę z żywiołem? Odsyłamy do października.

Lipiec 2013

BOR odniósł kolejny sukces. Jajko na ramieniu prezydenta. Ale nic to. Ten spokój prezydenta po ataku był wręcz nieprawdopodobny. Nic się nie stało, chciałoby się rzec. Premier od razu zareagował, że jajko to wynik tego, że najwyższe władze państwowe chcą być wśród ludzi i takie są koszty obcowania z ludem. Po takiej wypowiedzi można rzec, że to są jaja jak berety. Premier i prezydent nie mają pretensji do BOR-u. Ile to już razy słyszeliśmy te słowa? Państwo zdało egzamin, cz. 1234.

Sierpień 2013

Grzegorz Miecugow, gwiazda TVN-u dostał w papę. Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę!

Ksiądz Boniecki powiedział, że Nergal nie jest zły. Boniecki to dowód, że w każdej owczarni znajdzie się czarna owca.

W sierpniu hucznie obchodzono trzecią rocznicę prezydentury Bula. Błędom ortograficznym nie było końca. Na cześć prezydenta wszystkich analfabetów rozświetlono wszystkie żyrandole w lemingowym półświatku.

Na plaży w Gdyni Polacy wygrali z Meksykiem. Do końca nie wiadomo kto zaczął, co było przyczyną zajść. Pewne jest jedno, a mianowicie to, że policja była bierna. Czyżby ćwiczyli przed 11 listopada?

Wrzesień 2013

Rozpoczęła się na dobre walka o 6-latki. Jak wszystkie inicjatywy, również i ta została zignorowana przez władze.

We wrześniu ruszyła przygotowywana przez miesiące kampania przeciwko Kościołowi. Media tak pokazywały wiadomości, że okazywało się, że nie ma w Polsce księdza, który nie byłby pedofilem. Wszystko to miało przykryć warszawskie referendum. Media zrobiły swoje. Przykryły!

Fala strajków w Warszawie. Według najwyższych władz strajki to skutek działania elementu awanturniczego. Propaganda jak za PRL-u – nie ma to jak stare sprawdzone działania.

Październik 2013

Zdjęcia premiera ze Smoleńska. Szokujące, ale przeszły bez echa. Media zrobiły swoje. Znowu.

Leming pozostał w domu i dzięki temu HGW pozostała prezydentem Warszawy. W nagrodę za opóźnienia w inwestycjach, za zatrudnianie swoich ludzi, za wierność PO a nie Polsce i Warszawie HGW dostała gigantyczne wsparcie od premiera, prezydenta i mediów. Wszystkie wymienione instytucje zachęcały, żeby każdy szanujący się leming pozostał w domu. Pustki na ulicach Warszawy 13 października można było jedynie porównać do pustych półek sklepowych za PRL-u lub do pustych ulic miast podczas emisji pierwszych odcinków Dynastii.

Wojewódzki oblany żrącą substancją. Do dziś nie wiadomo, czy był to Kubuś, czy coca cola, czy może woda święcona. Ta ostatnia byłaby zdecydowanie żrąca dla Jakuba W.

Listopad 2013

Czystki w administracji publicznej po największej aferze III RP. Tzw. infoafera dopiero nabiera rozpędu, ale szykuje się sporo wakatów w wielu urzędach państwowych.

Rekonstrukcja rządu. Tusk postawił na nowych jeźdźców. Bawiąc się nieco słowem można napisać „najeźdźców nowych postawił Tusk”.

Bul Komorowski, Radek Zdradek i wszyscy inni ważni przeprosili braci Rosjan za haniebne zachowanie prostaków z Polski za spaleni ambasady rosyjskiej. W imieniu rządu RP oraz Bula jeszcze raz publikujemy treść odezwy do narodu rosyjskiego: Bracia Rosjanie! Przepraszamy za Kaczyńskiego i jego dzieci, przepraszamy za te haniebne wydarzenia, które miały miejsce 11 listopada (zobowiązujemy się przy tej okazji do likwidacji święta niepodległości), przepraszamy za to, że 95 lat temu odzyskaliśmy niepodległość… Przepraszamy też, że zwłoki milionów Polaków spoczywają w waszej tak przyjaznej ziemi. Przepraszamy i bijemy się w piersi, zapłacimy ile chcecie, a jeśli to będzie mało to w ramach przeprosin wybudujemy wam metro lub pałac w samym centrum waszej najwspanialszej stolicy. Każdego Polaka opodatkujemy, żeby bilans krzywd zrekompensować… Ciężko pisać, czy mówić przepraszam, ale my naród polski przepraszamy po tysiąckroć!

Grudzień 2013

Nie mieli litości dla Schetyny. Pozbyli się Grześka i cześć i do widzenia. No i wykończyli Schetynę. Wkrótce Grześki mają zniknąć ze sklepowych półek. Prośby i błagania Schetyny nie zostały wysłuchane. Ktoś musiał być rzucony na pożarcie. Stronnicy Grzegorza dwoili się i troili, ale nic to nie dało. Prawdziwych przyjaciół poznaje się jednak w biedzie i dopiero jak przyjdą z paczką do kicia okaże się kto nim był.

Grzesiek dostał jeszcze jednego kuksańca. Otóż zabrano pieniądze na drogi w dolnośląskim a przeznaczono je na drogi w Warszawie, bo tu drogi są drogie. Schetynówki będziemy jednak pamiętali, gdy wpadniemy w kolejną dziurę.

Ciężki to był rok, bo przecież dalej rządzi PO. Może 2014 przyniesie więcej radości…, czego i Państwu i sobie życzę!