KWidząc ignorancję naszego rządu w sprawie tzw. „Związku Wypędzonych”, który próbuje relatywizować historię i wymusić na opinii publicznej, zwłaszcza europejskiej „winę” Polaków za akcję przesiedleńczą w latach 1945-46, postanowiłem zabrać głos.

Otóż dla przypomnienia państwo polskie, które „powstało” w 1945, było państwem marionetkowym, w całości zależnym od ZSRR. Tzw. Rząd Tymczasowy RP został powołany przez Krajową Radę Narodową 31 grudnia 1944 roku w miejsce Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego (PKWN), samozwańczego tymczasowego organu władzy wykonawczej. PKWN został powołany w Moskwie  i funkcjonował pod polityczną kontrolą Józefa Stalina.

Polscy komuniści działający pod patronatem ZSRR oficjalnie powołali swój własny rząd, konkurencyjny wobec legalnego i powszechnie uznawanego na forum międzynarodowym Rządu RP na uchodźstwie i przejmujący faktyczną władzę nad zajmowanymi przez Armię Czerwoną ziemiami polskimi leżącymi na zachód od Linii Curzona. Było to ze strony Józefa Stalina polityczne przygotowanie przed zimową ofensywą Armii Czerwonej, która miała przynieść zajęcie reszty ziem polskich w granicach sprzed wojny. Jednocześnie był to dowód usztywnienia stanowiska sowieckiego wobec Anglosasów w kwestii roli przedstawicieli Rządu RP na uchodźstwie w kształtowaniu powojennych władz Polski poprzez stworzenie faktu dokonanego. I tak w sposób urągający wobec Polaków dokonano nowej okupacji ziem polskich tracąc całe Kresy Wschodnie (z Lwowem i Wilnem na czele), na rzecz tzw. Ziem Odzyskanych. Komunistyczna ekipa od samego początku stosowała represje i terror wobec opornych Polaków. Przypomnę, że właśnie w latach 40-tych i 50 – tych, na okupowanych ziemiach polskich wybuchło jedno z największych powstań narodowościowych, w którym brało udział 200 tys. Polaków. Jednak systematycznie komuniści ze swoimi „ekspertami” z Moskwy ów zryw powstańczy zniszczyli, osadzając (często w byłych obozach hitlerowskich, w mundurach niemieckich) opornych Polaków.

Ale przejdę teraz do kwestii niemieckiej. Kiedy Niemcy podpisali kapitulację III Rzeszy, która nastąpiła 8 maja 1945 roku i faktycznie wszystkie działania wojenne ustały, państwa koalicji antyhitlerowskiej przystąpiły do „unormowania sytuacji” w Europie. Już 5 sierpnia 1945 roku na tzw. Konferencji poczdamskiej (Poczdam, 17 lipca 1945 – 2 sierpnia 1945 w pałacu Cecilienho) –  gdzie spotkali się przywódcy tzw. wielkiej trójki (ze Stanów Zjednoczonych, Anglii i ZSRR), podjęto uchwałę; „Trzy rządy uznają, że musi być przedsięwzięte przesiedlenie do Niemiec ludności niemieckiej, pozostającej jeszcze w Polsce, Czechach i na Węgrzech (…)”[1]. Proszę sobie ten cytat jeszcze raz przeczytać. Gdzie i kiedy pozwolono przesiedlić Niemców (notabene większość z tych Niemców to byli sługusy Hitlera i przyjechali jako koloniści na zagarnięte ziemie przez III Rzeszę). Co my Polacy w takiej sytuacji mogliśmy zrobić? Jeżeli nikt nas nie pytał o zdanie, a reprezentanci „rządu polskiego” byli zależni od Moskwy? I dalej w tym samym roku, ale już w październiku, czytamy: „Urząd do spraw uchodźców niemieckich w Berlinie podaje do wiadomości, że z godnie z umową zawartą z radzieckim marszałkiem Żukowem, ma być wysiedlonych z terenów Polski, Czechosłowacji i Węgier dalszych 4.500.000 Niemców. Umowa ta wchodzi w życie z dniem 15 października r.b. (czyli 1945 przyp. M.K.) i na mocy jej wysiedlonych będzie z Polski 1.500.000 Niemców, dziennie po 20.000 osób dziennie, z Czechosłowacji 2.500.000 wysiedlonych po 6.000 osób dziennie i z Węgier 500.000 Niemców[2].

Gdzie w powyższym cytacie jest mowa o „wypędzeniu”? Ba, to za nas zawarto umowę, dzięki której wysiedlono (nie wypędzono) Niemców z terenów „naszego” państwa. I niech sobie Państwo odpowiedzą na poniższe pytanie, kto tak naprawdę odpowiada za ową ewakuację ludności niemieckiej? Chyba odpowiedź jest jasna.

Marek Kopaczyk



Źródła: Wikipedia.

[1] Planowe przesiedlenie ludności niemieckiej, Głos Narodu z 5 sierpnia 1945.

[2] Wysiedlenie Niemców 15 października, Głos Narodu 17 października 1945.