fishki.pl

fishki.pl

Gdybym miał wskazać osobę będącą ucieleśnieniem absurdów III RP to bez zastanowienia wskazałbym Janusza Palikota.

Janusz Palikot to człowiek, który ostatnimi czasy sporo namieszał w polskiej polityce. Jako pupilek mediów i najprawdziwszy polityczny celebryta „przepoczwarzył się” z gorliwego, tuskowego bojowca w lidera dziwacznej partii, która w 2011 r. wybiła się z politycznego planktonu w trzecią siłę polityczną w Polsce. Owa partia czyli „Ruch Palikota” będąca zbieraniną przeróżnych osobliwości wspierana ile się da przez mainstreamowe media w rzeczywistości jest niczym innym jak czymś w rodzaju „cichego” koalicjanta rządzącej partii, a przy tym swego rodzaju listkiem figowym polskiej demo(n)kracji, gdyż media przedstawiały ją jako zupełnie nową siłę polityczną w Polsce, która osiągnęła sukces.

Pamiętam dokładnie atmosferę po wyborach w 2011 r. Cmokaniu nad osobą Janusza Palikota w mediach nie było końca. Można było odnieść wrażenie, że rozpoczął się marsz „Ruchu Palikota” do przejęcia władzy w Polsce. Dla przeróżnych Michników, Lisów, Żakowskich etc. byłoby to spełnienie najskrytszych marzeń.

Przyczyny sukcesu „Ruchu Palikota” były dwie: Po pierwsze, młodzi zagłosowali na partię Palikota „dla jaj”, bo liczyli, że Palikot będzie odwalać numery takie jak te ze świńskim ryjem, czy z wibratorem. Po drugie, no cóż elektorat narkotykowy także i w Polsce jest silny…..

Jednak sytuacja się zmieniła, młodzi nie marzą już o legalnej marihuanie tylko o możliwości godnego zarabiania na chleb. Dzisiejsze sondaże dla Ruchu Palikota są bezlitosne i wszystko wskazuje na to, że najbliższe wybory okażą się dla najdziwniejszej polskiej partii dniem sądu, po którym czeka ją degradacja do politycznego planktonu i najprawdopodobniej rozpad.

Nic więc dziwnego że Palikot zaczyna coś knuć…

Otóż nasz polityczny celebryta zmienił nazwę swojej partii. Nazywa się ona „Twój Ruch”. Podobno za zmianą nazwy iść mają także zmiany w programie politycznym. Ma być mniej antyklerykalizmu i lewackiej degrengolady, a więcej gospodarki. Oczywiście jest to po prostu czcza gadanina, gdyż jak doskonale wiemy Palikot nie ma jasnych poglądów na gospodarkę, bo raz organizuje Kongres małych i średnich przedsiębiorstw, a innym razem wrzeszczy, że państwo ma budować fabryki by ludzie mieli pracę. Inna sprawa że osobniki takie jak Anna Grodzka(a/i) czy Biedroń specami od gospodarki chyba nie są…Oni specjalizują się w rozporkach!

Wszystko wskazuje na to że upiorny twór dowodzony przez Palikota zaczyna się chwiać, podobnie jak cały ten nieludzki system rządzący w naszym kraju. Zło chociaż wydaje się silne słabnie z dnia na dzień. Bądźmy dobrej myśli.