Prostą taktykę miał trener Smuda
Albo się uda, albo nie uda
Cóż polemizować z oczywistymi faktami
Czy nie miał racji? Zważcie to sami
Nie sposób spamiętać kolejnych wpadek
Awans na Euro to czysty przypadek
Prawda jest jednak bolesna srodze
Jesteśmy słabi w głowie i w nodze
Nic się nie stało to nasze hasło
Niezwyciężone orły, dawno wygasło
I tak we wszystkim dajemy ciała
Ot nasza polska przywara mała
Jesteśmy gościnni, cóż można poradzić
Innym ma być dobrze, można nawet zdradzić
I tak od wieków w pas się kłaniamy
Upadliśmy nisko, w prochu się tarzamy
Sztuką jest jednak powstać z upadku
Ciężkie to brzemię dostaliśmy w spadku
Podnieś Polaku głowę do góry
Niech runą głupoty solidne mury
Mocna konstrukcja, uparcie się trzyma
Niejedno głupota natarcie wytrzyma
Oporna, uparta, twarda w swym uporze
Wesprzyj mądrością nas wielki Boże!
Trenerem został Waldemar Fornalik
Kibicu drogi schowaj swój szalik
By coś się zmieniło trzeba rozwalić
A leśnych dziadków na bruk wywalić
W każdej dziedzinie wciąż ci sami ludzi
Dostaje stołek od kumpla przy wódzie
I tak bez przerwy, w koło Macieju
A potem krzyczymy, oddaj to nasze, stój ty złodzieju
Bo problem nie tkwi w pezetpeenie
Lecz w ciągle złej naszej ocenie
To my tych ludzi sadzamy na stołki
Bo zwykłe z nas są głupie kołki
Sami robimy do swego gniazda
Gdy tylko jaśniej zabłyśnie gwiazda
Myślimy od razu wybawca wprost z nieba
Z tej mąki jednak nie będzie chleba
Wybory nasze wciąż słabej jakości
Robimy wszystko niejako w złości
Zbyt mądry przecież rządzić nie może
Głupiego zatem Polak wspomoże
Jedna jest rada na polskie przywary
Czas by ruszyły mądrych ludzi bary
Niech się rozbuja, niech ruszą tryby
A głupich do więzień i przywiązać w dyby
Spoglądam, widzę najnowsze sondaże
Im gorzej robią ci nasi włodarze
Tym lepiej, tym wyżej skaczą im słupki
A my jesteśmy frajerzy i głupki
Odpadli Polacy, nie wyszli z grupy
Byli najsłabsi, grali do dupy
A mimo wszystko niektórzy w podzięce
Miast olać ich wszystkich, klaskali w ręce
Tak samo z władzą naszą się dzieje
Jak wyższy podatek, to słupek szaleje
Trzeba pochwalić rząd za decyzje
A słupek koniecznie za jego precyzję
Im gorzej, tym lepiej, nic się nie stało
Dziecko z kąpielą, a mleko się wylało
Jest wszystko ekstra i gra muzyka
Taka to w Polsce pokrętna fizyka
Wszystko się dzieje wbrew prawom natury
Że prezydentem człek bez matury
Że zaraz po nim prawie magister
Podpalić wszystko, zostawić kanister
A gdy się trafił jeden uczciwy
To wszystkim wmówiono, że jest złośliwy
I tak ta legenda po Polsce krąży
Skałę głupoty wciąż drąży i drąży
W piłce to samo, przeciętność się wkradła
Resztki rozumu wszystkim wykradła
Po Lacie (lecie) przychodzi jesienna szarówka
Ciemno to widzę, spalona żarówka
Nikt nie pomoże, Fornalik ni Smuda
Bo w polskiej piłce wciąż nuda i nuda
By to odmienić sami się zmieńmy
Głupie wybory w dobre zamieńmy!
Lipiec 12th, 2012 on 12:53
A ja Polaku do Ciebie apeluje,
dość już głupoty, bo mnie to bulwersuje.
Przypomnij sobie patriotyzm naszych dziadków,
chyba nie trzeba na to żadnych świadków.
Teraz się w grobie oni przewracają,
bo Polacy znowu wolność urtracają.
Lipiec 13th, 2012 on 05:28
WIĘCEJ WIĘCEJ TAKICH KOMENTARZY DO RZECZYWISTOŚCI – WIERSZY!
Lipiec 13th, 2012 on 06:55
Przeciętność może i w piłce jest, ale we władzach to jest dno. każdy tylko szuka swojego interesu, kombinuje jakby zarobić (nawet ukraść), ale żeby się nie narobić.
A Polacy jak barany za Tuskiem i Komorowskim idą jakby byli wybawicielami ojczyzny.
POrażka
Kwiecień 25th, 2015 on 06:16
Witaj, z góry chcę przeprosić za autoreklamę,
jednak co można uczynić jak się dopiero zaczyna. Chciałem Cię zachęcić do zajrzenia na mój portal poświęconą klubowi Stal Mielec.
Będę zobowiązany za wszelkie spostrzeżenia.
Pozdrawiam – Grzegorz.