facebook.com

facebook.com

Kilka dni wolnego od Internetu, telewizji, prasy, radia i wszelakich instrumentów dostarczających informacji. Wspaniała sprawa tak się oderwać. Wróciłem jednak do tego świata, a w nim krew, wojny, łzy. Najpierw Francja, potem Turcja. Nie wspominam o pomniejszych incydentach, których przecież nie brakowało. W tle dramat wielu niewinnych ludzi. Francji w ogóle mi nie jest żal. Wiem, napisze ktoś, że jestem bez serca, że nie mam sumienia. Zgoda. Żal mi tych zabitych (najbardziej oczywiście dwóch Polek), ale trzeba sobie zadać pytanie, ile osób spośród zabitych popierało politykę francuskiego rządu? Czy było tak jak w przypadku pewnej włoskiej dziennikarki, która mówiła, że Europa jest antyislamska, po czym właśnie islamiści zdjęli ją z tego świata? Francja (piszę to po raz wtóry) jest krajem, którego najbardziej ze wszystkich nie rozumiem. (continue reading…)