Bez kategorii

Samuraje III RP

zdjęcie niepoprawni.pl

Koniec lat 90-tych i pierwsza połowa poprzedniej dekady to okres świetności i generalnie aktywnej działalności biznesowej (choć nie tylko) Grzegorza Wieczerzaka. Ten absolwent medycyny szybko został maklerem giełdowym, zasiadał w radach nadzorczych polskich filii zagranicznych banków, ostatecznie w okresie rządów Akcji Wyborczej Solidarność, w roku 1998, został prezesem PZU Życie. Wieczerzak, znany z prowadzenia obok gier biznesowych także dość brutalnych walk personalnych, utrzymywał relacje z „biznesmenami” o nie najlepszej reputacji. Z przekąsem nazywany wraz ze swoim wspólnikiem Władysławem Jamrożym (także absolwentem medycyny) – „lekarzami bez granic”. (continue reading…)


Polska zawsze smoleńska

zdjęcie forum.echodnia.eu

Za nami kolejna rocznica „Katastrofy” Smoleńskiej (przychylam się do teorii o zamachu, stąd ten cudzysłów).  Już trzecia, a my ciągle nic nie wiemy. Nie śmiem uchodzić za podsumowującego serię artykułów smoleńskich, jakie pojawiły się na prawymsiepowym.pl, chcę być tylko kolejnym głosem. O Smoleńsku trzeba pisać, choćby i każdego dnia. Czy wspominać o obserwacjach socjologicznych (raczej socjopatycznych), czy pisać o drwiących uśmiechach przechodniów, gdy rozdawałem ulotki z tekstem mającym czcić pamięć zmarłego Prezydenta? (continue reading…)


Postkomunizm – czy właśnie wraca nowe?

zdjęcie wpolityce.pl

Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), wybitny historyk, który zginął 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem, w jednej ze swoich ostatnich wypowiedzi, pytany o to ile jest w obecnej Polsce pozostałości po Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej (PRL), stwierdził od razu: około pięćdziesięciu procent.

Pamiętam, że ta odpowiedź udzielona bez żadnych wątpliwości wzbudziła we mnie pewien protest. Przesada, pomyślałem. Dużo, ale nie aż tyle. Zresztą od tzw. upadku komuny minęło już wtedy ponad dwadzieścia lat i pokolenie pamiętające PRL powoli odchodziło na emerytury. Niedługo po tej wypowiedzi nadszedł jednak ten straszliwy dzień 10 kwietnia 2010 roku. (continue reading…)


Nie wyjdę stąd żywy. Rzecz o Marku Karpiu

Oni za mną chodzą, śledzą mnie nawet tutaj, w szpitalu, ja stąd nie wyjdę żywy, za dużo wiem o wszystkim.

zdjęcie memori.pl

Kim był autor powyższych słów? Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że słowa te padają z ust osoby niespełna rozumu, która ma manię prześladowczą. A jednak nie. Tą osobą był Marek Karp – zapomniana postać (ile ich już było?), o której jednak przypominamy. Był on polskim sowietologiem i historykiem, twórcą i dyrektorem Ośrodka Studiów Wschodnich (dodajmy że Ośrodek zajmował się tzw. białym wywiadem i analizą sytuacji w krajach byłego ZSRS). Karp był rzecznikiem pojednania Polaków z narodami litewskim i białoruskim. (continue reading…)


Świętujemy dalej

zdjęcie deon.pl

Święta, święta… Wiadomo jaki jest ciąg dalszy, ale dla katolika te Święta trwają o wiele dłużej. „Po świętach” – ta kwestia dotyczy wyłącznie tych, dla których święta to suto zastawiony stół. Dla katolików Święta Wielkanocne trwają w najlepsze i trwać będą aż do Zesłania Ducha Świętego. W związku z tym, że jest to czas poświęcony na spotkania rodzinne, również i prawymsierpowym.pl nie chce odrywać Państwa od stołu, od spotkań rodzinnych, od uczestnictwa w Mszy Poniedziałku Wielkanocnego. Wracamy już jutro z nowymi tematami.

Po chwilach smutku, po Wielkim Poście

Cieszmy się wszyscy, bo idą goście

Są już bliziutko, są już na progu

Ich przyjście świadczy, że rodzina w Bogu

Chrystus zmartwychwstał, w końcu Alleluja

Cieszy się zajączek, szczerzy szczeżuja

Święta Zmartwychwstania, Święta wspaniałe

Radują się dorośli i dzieci małe

Pokoju w domach, zakończenia waśni

Jajek na stole by było jak w baśni…

Trwajmy w świętowaniu! Wesołego Alleluja!

Komentowanie nie jest możliwe more...

Prawica Pana wzniesiona wysoko

waclawice.przemyska.pl

Drodzy Czytelnicy prawymsierpowym.pl!

Dziś obchodzimy największe z największych Świąt naszej katolickiej wiary. Dziś jest ten Dzień, w którym zasady ortografii przestają mieć znaczenie, bo padają tak doniosłe Słowa, że wypada je pisać niemal wyłącznie z wielkiej litery. Święto Zmartwychwstania Pańskiego to kulminacja całorocznych pragnień wszystkich wierzących. I oto dzisiaj obchodzimy Święta Wielkanocne!

Redaktorzy prawymsierpowym.pl życzą Państwu zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt. Niech Zmartwychwstały Chrystus błogosławi Wam i Waszym rodzinom (również tym, które nie znają jeszcze tej strony). Cieszcie się radością przebywania z najbliższymi, bo coraz mniej okazji do wspólnego świętowania. Dziś, po raz kolejny okazuje się, że to prawica Pana wzniesiona wysoko (jak to wyśpiewaliśmy dziś w psalmie responsoryjnym). Jak to na blogu politycznym, nie mogło zabraknąć odniesień politycznych, ale tak naprawdę przez te dwa dni Świąt odpocznijmy od brudnej, brutalnej i pełnej nienawiści polityki. Ale nie zapominajmy jednocześnie, że to prawica Pańska moc okazała.

Życzymy Państwu mądrych rządzących, aby podejmowali decyzje miłe Bogu. Życzymy powrotu do Ojczyzny tym, którzy pojechali tam za chlebem, by ta nasza ziemska Ojczyzna – Polska, z ochotą przyjęła emigrantów na swoje łono. Wracajcie, bo tu też jesteście potrzebni, choć niektórzy z Was myślą, że nie ma tu nadziei. Dla katolika nie ma nadziei? Ona jest, a dzisiejszy dzień tym bardziej nam to uświadamia. Jeśli wahacie się czy wrócić, to porzućcie te myśli i wracajcie. Czekamy tu na Was.

Wszystkim Czytelnikom życzymy Wesołego Alleluja!

Chrystus Zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychpowstał!


Prawymsierpowym.pl na szmaragdowym szlaku

zdjęcie niepoprawni.pl

Jakiś czas temu ukazała się książka PRL-owskiego szpiega Aleksandra Makowskiego „Tropiąc bin Ladena”. W książce opisana jest historia misji w Afganistanie lat 90-tych, kontakty z liderami Sojuszu Północnego, czyli afgańskiej opozycji wobec talibów, także kontakty biznesowe specjalnego znaczenia (broń, waluta, kamienie szlachetne), wreszcie współpraca z nowymi sojusznikami (amerykańska CIA).

Lecz sam Makowski to uosobienie wszelkich patologii postsowieckiej III RP (agent wywiadu – dyr. Wydziału w Departamentu I MSW PRL – zajmującego się zwalczaniem opozycji, współpracownik złowróżbnych Wojskowych Służb Informacyjnych, później w firmie „Konsalnet” – emanacji służb. (continue reading…)


Róbmy kontrę

zdjęcie wpolityce.pl

Ile to już razy byłem pozytywnie zaskoczony, gdy osoby, którym zaproponowałem jakąś ciekawą książkę lub prawicową gazetę, po ich przeczytaniu mówiły: znakomite, bardzo ciekawe, nie znałem tego autora/gazety, gdzie to można kupić, dlaczego nigdy wcześniej o tym nie słyszałem? Podobnie dzieje się w przypadku filmów dokumentalnych, fabularnych, muzyki, ciekawych katolickich i prawicowych stron internetowych. Słowem, gołym okiem widać brak promocji ciekawych zdarzeń, inicjatyw i publikacji, jak również żywioną przez ludzi potrzebę poznania rzeczy wartościowych i ważnych. Często są to potrzeby głęboko ukryte w ludzkiej świadomości, potrzeby których ludzie nie wypowiedzą a być może nawet nie pomyślą, ale one w nich narastają w miarę, gdy otaczający ich świat parszywieje z dnia na dzień coraz bardziej a ludzie wokół dziczeją. (continue reading…)


Ufoludy z galaktyki G.R.O.S.S

zdjęcie wiernipolsce.wordpress.com

Właśnie dowiedziałem się, że na polski rynek księgarski wchodzi nowa pozycja z gatunku historyczne „sado-maso”, a mianowicie „Jak Polacy Niemcom Żydów mordować pomagali”. Autorem tejże pozycji nie jest jak by to sugerował tytuł mistrz Yoda, lecz obermajster polskiej edycji „Le monde diplomatique”, niejaki Stefan Zgliczyński. Ów człowiek wcześniej napisał inną książkę tego typu pod tytułem „Antysemityzm po polsku”, jednak nie przyniosła ona mu sławy, podobnie jak kierowanie wyżej wymienionym szmatławcem. Pewnie liczył, że na fali gnojówki jaką wypuścił film „Pokłosie” pozwoli mu osiągnąć szczyty zarezerwowane do tej pory jedynie dla „gwiazd” pokroju Grossa, czy Agnieszki Holland.

Na szczęście tę publikację najpewniej czeka los książki o „bohaterskich” braciach z puszczy Nalibockiej, czyli leżenie na stosach w antykwariatach i wyprzedażach. Jednak nie to jest najważniejsze, najważniejsze jest to, iż nadal trwa uporczywe wciskanie tezy o krwiożerczych Polakach mordujących niewinnych Żydów z lubością i z okrucieństwem rodem z książek Grahama Mastertona. (continue reading…)


Alfabet prawdziwego leminga, cz. II

zdjęcie lubczasopismo.salon24.pl

Łódź – miasto hańby leminga. Co prawda wszem i wobec głoszą, że to PiS jest partią agresji, brutalności i wszelkiego, co najgorsze, to jednak działacz PO dokonał mordu na przeciwniku politycznym. Działo się to w Łodzi w październiku 2010 r. Ale do leminga nie dociera przekaz, że główną siła sprawczą wszelakich konfliktów w Polsce jest PO. Leming zabiera łódź i płynie sobie z dala od wszelkich przekazów świadczących o tym, że jest inaczej niż mówią media głównego nurtu. Dla niego łódź to taka platforma zapomnienia, wyspa (zielona?), na której zapomina o wszystkim co złe. Nie przyjmuje żadnych argumentów. Łódź? Co? Ty się w końcu zbudź!

Miasto – leming nie wyobraża sobie życia na wsi. Miasto to jego żywioł. Miasto, masa, maszyna – to go nakręca. Musi to być koniecznie duże miasto, takie powyżej 500 tys. mieszkańców. Oczywiście lemingi zamieszkują też mniejsze miejscowości, ale jego szczytem marzeń jest dostać się do dużego ośrodka, bo tu będzie mógł chodzić trzy razy w tygodniu do teatru i codziennie do kina. Są baseny, orlików cała masa, a przede wszystkim pub obok pubu. No i wielkie centra handlowe, żeby móc wyluzować się w soboty i niedziele. Miasto daje ogromne możliwości lemingowi, bo tu łatwiej wtopić się w tłum, a na dodatek ludzie jacyś tacy bardziej podobni, niż na wsi. Można nosić kolczyki, gdzie tylko się chce, a poza tym nie ma presji otoczenia, więc można pokazać swoją odmienność społeczną, płciową seksualna i każdą inną. (continue reading…)


Hiperpodległość

zdjęcie mypis.pl

Jakiś czas temu miała miejsce pewna uroczystość. Dla jednych nudna oficjałka, dla innych skandal jakiego naprawdę nie było, jeszcze dla innych nic nie znaczące wydarzenie. Jednak warto zatrzymać się przy nim na dłużej bowiem zdarzenie to ukazuje sedno ostatnich 24 lat, obraz państwa postkomunistycznego, wielkiego hipermarketu, w którym paru ludzi z „Solidarności” (najczęściej agentów PRL-owskiej bezpieki) wzięło trochę władzy politycznej, zaś druga strona, ekipa Jaruzelskiego i Kiszczaka wzięła kasę, żeby użyć słynnego 10 lat temu określenia jako grupą trzymającą kasę.

Warto zrobić tutaj dygresję. Każdy kto myśli że jest inaczej nich popatrzy na właścicieli telewizji, telefonii komórkowych, koncernów farmaceutycznych – ich „polskich” filii, agencji ochrony… przecież to PRL-owskie służby w czystej postaci. Natomiast odnośnie dwóch „sojuszników” Jaruzelskiego i Kiszczaka to b. oficerowie bezpieki, i tej cywilnej i wojskowej relacjonowali jak Kiszczak gromadził informacje o współpracy Wojciecha Jaruzelskiego z Informacją Wojskową w okresie stalinowskim (ps. Wolski). ”Sojusznicy” szpiegowali się bardzo zaciekle. (continue reading…)


„Podnieś rękę Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą”

„Podnieś rękę Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą…..”

zdjęcie wzzw.wordpress.com

Pamiętam ten felieton Ziemkiewicza bardzo dobrze. Sprzed roku. Przedświąteczne dni przepełnione bieganiną, ale z poczuciem tej niezwykłości, która zawsze towarzyszy Świętom Narodzenia Pańskiego. Rzut oka na ostatnią stronę „Gazety Polskiej”: tym razem artykuł pozbawiony wątków politycznych. Ziemkiewicz kreśli typowy zestaw wypowiedzi wielkomiejskiego postępowca w związku ze zbliżającymi się Świętami. Te charakterystyczne słyszane wielokrotnie utyskiwania na rzekomy przymus obchodzenia tradycyjnych zwyczajów, na presję spotykań z bliższą i dalszą rodziną, ten obowiązek wyrwania się z szumu stolicy gdzieś na jakąś zapadłą prowincję rodzinną. Słowem postępowiec wielkiego miasta w okresie okołoświątecznym przeżywa szereg cierpień, których powodem są konserwatywne obyczaje. Podsumowanie wywodu autora felietonu mocno zapadło mi w pamięć: człowieku, wyrwałeś się z prowincji w wielkomiejski szum, odciąłeś się od swych wiejskich korzeni, zacząłeś żyć szybkim i całkowicie sztucznym życiem, by w bieganinie i hałasie zagłuszać swe tęsknoty, prawdziwe marzenia a może i wyrzuty sumienia. I tylko ten jeden dzień: 24 grudnia każdego roku, ten dzień, gdy pakujesz swoje rzeczy i wracasz na chwilę do swoich, ten dzień zmusza Cię do stanięcia w prawdzie wobec siebie i wobec najbliższych. To dzień, w którym musisz zrzucić te wszystkie maski, które są w codziennym użytku, pokazać prawdziwą twarz, spojrzeć w oczy swych rodziców, dziadków, rodzeństwa. I to właśnie jest tak boleśnie trudne i właśnie stąd to utyskiwanie na przymus Świąt. (continue reading…)

Komentowanie nie jest możliwe more...

Święta Bożego Narodzenia tuż, tuż

zdjęcie barwnezycie.blox.pl

Nie da rady nie pisać o zbliżających się Świętach Bożego Narodzenia. Ulice naszych miast, choć na chwilę zamieniają się w trochę bajkowy krajobraz pełen choinek, gwiazdek i Mikołajów. Najwięcej tych ozdób na sklepowych witrynach czy wewnątrz hal targowych.  Robiąc zakupy codzienne nie trudno odnaleźć  plakaty z hasłem „Udane Święta z…” W radiu i telewizji zalewa nas masa reklam o nowych i bardzo potrzebnych prezentach, wywołujących wg sprzedających uśmiech, pożądanie, radość itp. Okres przedświąteczny to czas polowań na promocje, wynajdywanie podarków, kupowanie.  Dzisiaj jest tylko komercja.

A przecież jeszcze kilkadziesiąt lat temu czas poprzedzający święta, zwany  Adwentem to okres przygotowań  duchowych, religijnych do najcieplejszej, a zimowej nocy. Czas rozważań, braku zabaw i tańców, okresowego postu i zadumy. To tylko 40 dni (wbrew pozorom nie tylko Wielki Post trwał 40 dni, ale i Adwent podobnie) w spokoju i rosnącej niecierpliwości, piękny czas. (continue reading…)

1 Comment more...

Czy są porządne ludzie w PO? Niesioł

zdjęcie wpolityce.pl

POlskie piekiełko

Radosław, zwany pieszczotliwie talibkiem błaga UE o pomoc w sprowadzeniu wraku TU-154 do Polski. UE wypięła się, Rosja olewa. I słusznie, bo dzieci za politykę brać się nie powinny.

Prezydent zauważył ocieplenie stosunków polsko-rosyjskich. A co w Budzie Ruskiej gaz mu podłączyli? Hrabia w ciepłych papuciach to i ochłodzenia nie zauważa.

Hrabiemu wciąż stoi na 69. Poparcie ani drgnie.

42 rocznica wydarzeń grudniowych – sprawca nieznany, stan wojenny – nie ma winnych, 2 lata rządów PiS-u okazuje się być gorsze od komuny, bo jednak winni są, a i Trybunał Stanu w końcu będzie miał pole do popisu. Komuno wróć!

W kuluarach mówi się, że PO przygotowuje wniosek o postawienie J. Kaczyńskiego przed Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze, jako tego, który dopuścił się najcięższych zbrodni. Dla pomysłodawców należy się kopen, a póżniej Haga. (continue reading…)

Komentowanie nie jest możliwe more...

Mowa nienawiści, czyli czego nam nie powiedziano

zdjęcie niepoprawni.pl

Niektórzy twierdzą, że PO jest partią liberalną, a w samym tym słowie zawiera się coś co nazwałbym „poluzowaniem”. Mówisz PO, myślisz; wolność, swoboda, luz, łagodność, delikatność. Cud, miód i orzeszki. Sielanka, wsi spokojna, wsi wesoła. Tak postrzega się partię miłościwie nam panującą. W zderzeniu z brutalnym, chamskim, wulgarnym, ohydnym, perfidnym PiS-em, PO wygląda rzeczywiście jak owieczka. Niewinna, bezbronna, zahukana, potulna.

W ostatnich dniach slogan „mowa nienawiści” jest odmieniany przez wszystkie przypadki. Używając języka pełnego nienawiści napiszę, że rzygam już tym wszystkim. Chodzą od studia do studia i ględzą, jakie to straszne słowa padają to tu, to tam. Komisję nawet mają powołać, by złagodzić ten język. Cenzorzy będą latać od chałupy do chałupy w poszukiwaniu mowy nienawiści. (continue reading…)


Zaczynamy Adwent z Janem Pawłem II

zdjęcie merlin.pl

I Niedziela Adwentu niech będzie chwilą refleksji nad osobą naszego Wielkiego Papieża. Warto na chwilę zatrzymać się, wziąć głęboki oddech i wspomnieć…

Jan Paweł II. Słysząc imię tego wielkiego Człowieka aż ciarki przechodzą po plecach. Wielkim poetą był, ale także aktorem, pisarzem, mówcą, erudytą, żartownisiem, nauczycielem, po prostu Człowiekiem.

Jakże wielu ludzi przyciągał „magnes” tego Człowieka. Wzbudzał powszechne poszanowanie, estymę. Nie tylko pośród prostych ludzi, ale i ludzi możnych, władców tego świata. Zasłużył na to swoim przykładem, mądrością życiową i wyuczoną, życzliwością i dobrocią. Tym, że jednostka ludzka była dla niego wartością nadrzędną, stale o tym pamiętał i miał na uwadze. Być może wynikało to z ciężaru jego życiowych doświadczeń. Jedno jest pewne, znał ich sens. (continue reading…)


Brunon z zapałkami

zdjęcie tjeden.blox.pl

Ogarniał mnie pusty śmiech, gdy 20 listopada oglądałem informacje w telewizji. Jakiekolwiek. Najpierw konferencja ABW i potem ciągłe tłuczenie tematu np. w TVP INFO – czy to polski Breivik? Na pewno! I ciągłe pokazywanie wybuchów. Czy poszczególne telewizje nagrywały próby Brunona K.? Najdalej poszły „Wydarzenia” Polsatu Zygmunta Kroka, eee, przepraszam Żaka, znaczy Solorza, uff… bardzo dużo tych nazwisk. „Wydarzenia” pokazały Brunona K. i zaraz Jarosława (jeszcze o pełnym nazwisku) Kaczyńskiego że to jego język nienawiści do tego doprowadza. Takie zestawienie informacji jest nie tylko prymitywną zagrywką, ale przede wszystkim prostacką próbą wmanewrowania członków PiS w zabawy dynamitem jakiegoś psychola (bo na pewno nie terrorysty)! A przepraszam kto mówił o dożynaniu watahy, o hienach cmentarnych, o zamachu takim jak prezydent, co mówił i mówi Palikot i ekipa!? Itd. A kto zabił w Łodzi!? B. członek PO Ryszard Cyba! A pytanie na dziś brzmi, nie o co z Tuskiem gra ABW, ale w co w ogóle gra ABW? Jest oczywiste, że ta służba posiada wiele informacji na temat rządzącej PO i B. Komorowskiego zatem urosła w siłę i pręży muskuły jak ostatnio. To bardzo niebezpieczna sytuacja. Brunon K. jest niewątpliwie psychopatą, ale czy byłby zdolny przeprowadzić duży zamach terrorystyczny? Sprawa wydaje się być balonem. Natomiast często w kontekście jego osoby mówi się o polskich terrorystach z przeszłości, zatem pokrótce prześledźmy ich losy. (continue reading…)


Nieznośna lepkość kłamstwa. Kilka refleksji o wydarzeniach ostatnich dni

zdjęcie hansklos.blogspot.com

A więc jednak. Były materiały wybuchowe i był zamach na Prezydenta Rzeczypospolitej. A w zasadzie próba zamachu. Policja polityczna zatrzymała bowiem kilka dni temu pracownika jednej z krakowskich uczelni rzekomo lub faktycznie planującego zamach na konstytucyjne organy Polski, w tym Prezydenta. Dziwnym trafem nagle odczarowano fatalne słowo: zamach. Odmienia się je przez wszystkie przypadki we wszystkich wiodących mediach. Tu nie ma wątpliwości, nie dzieli się włosa na czworo i nie podważa jakiejkolwiek przesłanki. Dotychczas słowo zamach było traktowane jako orwellowska myślozbrodnia. W umysły milionów Polaków wdrukowano bowiem przeświadczenie, iż w żadnym wypadku to słowo nie tylko paść nie może, ale również nie można o nim pomyśleć. Nie było wszak zamachu w Smoleńsku, a pracownik krakowskiej uczelni też go przygotowywał. Nie było trotylu na wraku tupolewa i na drugim tupolewie też był. Nie próbuj mieć wątpliwości, nie zastanawiaj się, bo myśląc możesz utrudniać morderczą walkę o pokój i nadwyrężać niezniszczalny sojusz ze wschodnim Wielkim Bratem. Taka jest bezwzględna logika etapu, a ten kto jej nie rozumie jest niewątpliwie zaplutym karłem reakcji i człowiekiem chorym psychicznie lub po prostu świrem. Przesadzam? Być może, wszak tylko podsumowuję wypowiedzi kilku naszych wielkich „autorytetów” i tytuły artykułów kilku wiodących tygodników. Wniosek z tego całego zgiełku jest jeden. Nasze stosunki społeczne opanowała lepka maź kłamstwa, fałszu i propagandy, w której coraz trudniej się poruszać i coraz trudniej żyć. (continue reading…)

1 Comment more...

Jaki prezydent, taki zamach, czyli kto pod kim dołki kopie…

zdjęcie info-horyzont.pl

Mam to nieszczęście, że w pracy tu i ówdzie słychać Radio Zet, które nadaje wszystko, tylko nie prawdziwe informacje. Gdy ukazywały się informacje dotyczące trotylu, katastrofy smoleńskiej, to ilość słów, w których padało stwierdzenie „śladowe” przechodziło ludzkie pojęcie. Słowo „śladowe” miało oznaczać, że nawet jeśli było coś na rzeczy, to na pewno nie to było przyczyną katastrofy.

Dziś otrzymujemy od Radia Zet informacje, że znaleziono cztery tony materiałów wybuchowych, (hasło reklamowe tego radia, które swego czasu było bardzo znane, czyli „ton nadaje Radio Zet” nabiera nowego znaczenia) setki sztuk broni, naboi pewnie tysiące, i jeszcze miliony myśli nieuczesanych niedoszłego terrorysty z Krakowa. Jak to wygląda w zestawieniu ze śladową ilością materiałów, które chyba nawet nie były wybuchowe? Tu zaledwie ślad, a tu cztery tony. Komorowski zawstydził Kaczyńskiego. Komorowski przygniata tymi czterema tonami Kaczyńskiego. (continue reading…)

Komentowanie nie jest możliwe more...

„Świat podwójnych luster”, czyli kulisy III Rzeczypospolitej

Najnowsza książka Witolda Gadowskiego!

zdjęcie wpolityce.pl

- To nie będą złodziejskie sztuczki Milewskiego. Tu chodzi o stworzenie systemu, który będziemy trzymać w ryzach przez wiele lat.

Twarze oficerów były skupione. W ciszy wpatrywali się w twarz szefa. Weterani wywiadu wojskowego. Żaden z nich nie miał czystych rąk.

Witold Gadowski, Wieża komunistów

To dylemat wielu dziennikarzy. Posiadasz ogromną wiedzę na temat afer, styku mafii, wielkiej polityki oraz służb specjalnych i nie możesz tego opublikować bo Cię zniszczą procesami. Co wtedy robić? Witold Gadowski, znany dziennikarz śledczy, znalazł prosty sposób. Swoją wiedzę zawarł w powieści „Wieża komunistów” zmieniając nieco prawdziwe nazwiska osób i instytucji. W efekcie mamy świetną sensacyjną powieść ukazującą przerażający obraz funkcjonowania III Rzeczypospolitej. (continue reading…)


  • Nie jesteśmy sami

    Strony Patriotyczne

    Strony Patriotyczne

  • Polecamy

  • Sonda

    Kto jest odpowiedzialny za cyrk w Sejmie?

    View Results

    Loading ... Loading ...
  • Numery „Prawym Sierpowym”

  • Copyright © 1996-2010 Prawym Sierpowym. All rights reserved.
    iDream theme by Templates NextEwP | Powered by WordPress