alebank.pl

alebank.pl

Choć część polskich miast (większych i mniejszych) przyjmuje obecnie model rozwoju demoliberalnego (rządy developerów, dzielnice „lepszych”, poparcie dla lgbt), to warto, szczególnie w okresie pandemii Covid-19, zwrócić uwagę ku państwu i miastu uspołecznionemu.

Już przed rokiem 1939 istniał w Polsce zamysł budowy takiego państwa. Cóż to takiego? Lecz nie mylmy tego projektu z koncepcjami wyniesionymi z PRL-u.

Współczesna nam Polska A.D. 2021 nie jest Polską naszych marzeń. Panuje kapitalizm. A lewica, choćby ta „pseudorobotnicza” zamieniła się w lewicę gejowską.

Jak możemy to zmienić?

Pomysł państwa socjalnego PiS, z naczelnym hasłem 500+ transmisja tych rozwiązań na linii państwo – społeczeństwo, każe wszelkie te działania społeczne rozbudować także na grupy mieszkańców, sąsiadów, lokatorów, rodzin… jednym słowem: organizować je w jak najmniejszych grupach. Przecież to rodzina jest podstawową komórką społeczną. I w takich pracach z pewnością pomogą sklepy socjalne, kasy pożyczkowe i komitety społeczne. Zapomniane, zepchnięte na margines, ale tak teraz potrzebne!

W tym należy nawiązywać do przedwojennego niepodległościowego socjalizmu polskiego (choćby w duchu przedwojennej Polskiej Partii Socjalistycznej) oraz polskiej spółdzielczości (spójrzmy na idee spółdzielcze na przedwojennym warszawskim Żoliborzu) oraz korzystać z etosu pierwszej „Solidarności”.

Sklepy socjalne już powstają w Polsce. Oferują one produkty dla osób zarejestrowanych w Miejskich i Gminnych Ośrodkach Pomocy Społecznej.

Kasy pożyczkowe, choćby działające w jednej klatce, bloku czy domu. Wszyscy członkowie wnoszą niewielki udział finansowy, a oferują one pożyczki nieoprocentowane bądź z oprocentowaniem minimalnym, choćby 3%.

Komitety społeczne monitorujące ceny i promocje w hipermarketach, ale także w sklepach rodzinnych, prywatnych. Niestety, życie uczy, że we wszystkich tych spółkach handlowych można spotkać się z oszustwami.

I następnie, oczywiście budownictwo społeczne. Już istnieje ta forma wznoszenia mieszkań, lecz musi odbywać się to pod najważniejszym warunkiem – wzmożonej kontroli spółdzielni mieszkaniowych i wszelkich Towarzystw Budownictwa Społecznego. Bowiem obecnie te dwa rodzaje instytucji są w stanie wręcz krytycznym. Bardzo często pozostają one „republikami kolesiów”. A odbudowanie tego rodzaju ekonomii społecznej jest na chwilę obecną konieczne.

I wreszcie społeczne milicje. Może to dość radykalny postulat, ale do dziś
w naszych miastach i wsiach funkcjonują rejony do których Policja czy Straże Miejskie zaglądają bardzo rzadko, co sprzyja przestępczości, najczęściej jest to tzw. przestępczość pospolita, a zatem najłatwiejsza do opanowania. Udział w takich formacjach byłby oczywiście ochotniczy.

W wymiarze społecznym naszych miast czy całego państwa bardzo ważna jest także aktywna polityka historyczna. Przywracanie ogólnej pamięci postaciom zasłużonych, a zapomnianych, jak chociażby Ignacy Daszyński czy Lidia i Adam Ciołkoszowie. Ważna jest postać Lidii Ciołkoszowej, łączy ona powojenną emigrację socjalistyczną z nową już PPS działającą po roku 1989 w Polsce, w roku 1990 w Warszawie na zjeździe PPS, jako ostatnia żyjąca członkini przedwojennych władz została wybrana Honorową Przewodniczącą. Zdecydowana przeciwniczka wchodzenia w sojusze z postkomunistami z SdRP/SLD).

Pięknym gestem byłoby także wmurowywanie tablic pamiątkowych na miejscu dawnych zakładów przemysłowych chociażby w Łodzi, Katowicach czy na warszawskiej Woli.

Bez wątpienia kilka czynników będzie budować przyszły świat. Z jednej strony powrót Katolickiej Nauki Społecznej (socjalny PiS), z drugiej także powrót idei demokratycznego socjalizmu. Obecnie w okresie covidowym, a już niebawem postcovidowym, działania, które pomogą w odbudowie tkanki społecznej będą niezbędnie konieczne.