wprost.pl

wprost.pl

Obecnie obowiązująca konstytucja ma już 20 lat. Ta, której świętowanie obchodzić będziemy 3 maja, ma już 226 lat. Rysiek Petru myśli, że nadal obowiązuje, ale tak nie jest, choć pewnie w wielu punktach byłaby lepsza od tej obowiązującej dzisiaj.

Duża część osób z 1979 roku i wszystkie osoby urodzone po 1980 roku nie mogły wypowiedzieć się na temat tej konstytucji, ponieważ nie miało wówczas prawa głosu w referendum konstytucyjnym. Coś tu nie gra. Obowiązujące zasady zostały przyjęte bez zgody kilkunastu milionów ludzi. Dziwię się, że w debacie publicznej ten argument nie pada, a przecież jest on niepodważalny.

Gdyby w przyszłym roku odbyło się takie referendum wzięłyby w nim udział osoby urodzone w 1999 roku, a nawet te z 2000 roku. Czyżby to nie byłby ukłon w stronę młodych ludzi? Tak wiele osób zabiega o ich względy. A czy ktoś ich pyta o zdanie?

Nie będę rozbierał obecnej konstytucji na czynniki pierwsze, bo nawet pobieżna ocena jest druzgocąca. Proszę sobie wyobrazić, że jednym z członków Trybunału Konstytucyjnego jest Michał Warciński, który urodził się w 1979 roku. Nie wiem, czy brał udział w referendum, ponieważ nie znam daty dziennej jego urodzenia, ale już sam ten fakt świadczy o tym, że świat poszedł do przodu, a my jeszcze tkwimy w XX wieku. Nie jest to zarzut w stronę młodego wieku sędziego, bo akurat to w wielu aspektach może być atut, ale jest zarzut w stronę obrońców starego porządku. Gdyby chociaż ta konstytucja była dobra. A nie jest. Tamtą konstytucję poparło raptem 6,4 mln obywateli, przeciwko było niespełna 5,6 mln. Czy ta konstytucja ma aż taki ogromny kredyt zaufania? Czy nie pora na zmiany?