wpolityce.pl

wpolityce.pl

Oprócz macic, mamy mózgi – decydujemy same. Nie mam zamiaru nikomu zaglądać, co kto ma, a czego nie ma, ale z tym mózgiem to nie byłbym taki pewien. A usunę sobie ciążę, wszak w ogóle nie potrzebuję dziecka. Może później, ale na pewno nie teraz. Partner i tak o niczym się nie dowie, bo przecież zrobił to po pijaku, a i tak nawet nie wiem, kto jest ojcem dziecka. Co ja plotę? Jakiego znowu dziecka? Zarodka? A zresztą co za różnica.

Czarny protest w Warszawie ma wręcz idealną nazwę. Zebrał się tam tłumy morderców, albo ludzi, którzy przymykają oczy na dokonywane morderstwa. Liczą się dla nich wyłącznie prawa kobiet, a gdzie prawa dzieci? Gdzie prawo do życia poczętej istoty? A gdyby tak mózgi ich matek zdecydowały kilkadziesiąt lat temu, żeby usunąć ciążę? Gdzie by teraz były? Kto by o nich pamiętał?

Od zawsze powtarzam, że demokracja to fatalny ustrój i nie warto się o nią bić. Demokracja dopuszcza występy takich osobników i to jest tak naprawdę jej porażka. Każdy może wyjść na ulice ze swoimi nawet najgłupszymi postulatami. Tylko czekać jak pojawią się zwolennicy dopuszczenia pedofilii. No ale nasza demokracja jest już tak głęboko posunięta, że nikt nie ma prawa zabronić protestować mordercom i podżegaczom.

Wy zdążyliście się urodzić. Nikt wam nie zabrał życia. Wy też byliście tym zarodkiem, każdy był. Czy nie macie tej odrobiny refleksji? Czy nie rozumiecie, że każdy przechodził przez ten etap, kiedy był niewidzialny, potem maciupeńki, potem ledwo widoczny gołym okiem, potem malutki jak ziarnko grochu, potem ciut większy, jak fasolka, potem większy i większy? Czy nie czujecie tego? Powtórzę się. Czy gdyby tak wasze mamy, które też miały mózgi, podjęły decyzję o waszym usunięciu? Czy nie rusza to was? Czy nie macie tej odrobiny refleksji? No weźcie i pomyślcie. Chwilę. Przecież macie mózgi. Rzekomo…