demotywatory.pl

demotywatory.pl

Nie znam szczegółów odrzucenia francuskiej oferty. Wielu z tych, którzy komentują też nie ma pojęcia, co komentuje, bo negocjacje owiane są tajemnicą. Z całego jednak serca cieszę się, że nie będziemy kupować francuskiego złomu. Kto mnie zna, wie że francuskie to co najwyżej ciasto, a cała reszta to miraż. Wielce obrażeni Francuzi odwołują wizytę w Polsce. Tak postępuje rzekomo najlepsza dyplomacja w Europie. Przecież tak zachowuje się średnio inteligentna panienka, która nie dostaje tego czego chce, a nie kraj, który aspiruje do roli potęgi.

Skąd ta informacja, że Francja to europejska potęga? Kiedyś, jeszcze na studiach jeden z „wybitnych” politologów powiedział, że potęgą jeśli chodzi o stosunki międzynarodowe są Stany Zjednoczone, potęgą jeśli chodzi o dyplomację w Europie jest właśnie Francja, a potęgą jeśli chodzi o dyplomację w Polsce jest niejaki Józef Kukułka. Ten, który w swoich książkach pisał, że potęgą jest Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Ta nieco przydługa wstawka ma uświadomić, że to co było dawniej już się zdezaktualizowało. A Francja i jej rzekoma potęga to melodia przeszłości. Jak ja nie cierpię Francuzów! Tego ich zakochania w sobie, tej manii wielkości, tego wszystkiego co sprawia, że są dla kogokolwiek wzorem.

Czy kraj, w którym tchórz goni tchórza jest w stanie zrobić sprzęt wojskowy z prawdziwego zdarzenia? Chyba nie skoro nawet sami Francuzi nie za bardzo korzystają ze swojej myśli technologicznej. Już choćby ten fakt powinien nam dawać do myślenia. I dzięki Bogu ktoś poszedł po rozum do głowy i odrzucił ofertę francuską. Ten sam helikopter mógł zostać sprzedany za ponad 60 mln euro (Polsce), jak i za 36-38 mln euro (Brazylii). To kolejny powód do zadumy.

Gdy dzisiejsza opozycja mówi o czymś, że jest korzystne dla Polski, to od razu zapala mi się czerwona lampka. Opozycji należy słuchać i liczyć się z jej zdaniem. Trzeba znać to zdanie, bo tylko ta wiedza pozwala na dokonanie właściwego wyboru. Robić odwrotnie i będzie dobrze. Tu jakieś interesiki na boku, tu ktoś pracował, tu był doradcą. Poseł Kierwiński broni nie złożył (militarne porównanie wcale nie jest przypadkowe). Idzie w zaparte i choć kurzy mu się z nosa, to dalej dowodzi, że francuskie helikoptery zapewniłyby bezpieczeństwo. A guzik by zapewniły.

Czy za wszelką cenę musimy być solidarni wobec Francuzów? Nie mamy żadnych, ale to żadnych powodów, żeby być wobec nich solidarni. Ani nie są to powody polityczne, ani tym bardziej historyczne. Mówienie o tym, że Polska po raz kolejny nie okazała się wiarygodnym partnerem dla naszego sojusznika jest czczą gadaniną. Francja nie jest krajem, którego należy żałować, a poza tym musimy wyzbyć się tej maniery, która sprowadza się do tego, że musimy się przed kimkolwiek tłumaczyć. Nasze 13,5 mld zł, więc możemy je wydać na co nam się podoba i wara Francuzom na co je wydamy. Mają okazję Francuzi, żeby zamilczeć i niech lepiej to zrobią!