facebook.com

facebook.com

Zwolennicy aborcji zdążyli się urodzić. Zastanawiam się, co zrobiliby gdyby wiedzieli, że są wśród jednej na sto osób, które mają zostać zabite jeszcze przed urodzeniem. Niby szansa na zabicie jest ledwie jednoprocentowa, ale jakieś ryzyko jednak jest. Czy gdyby wiedzieli, że to właśnie oni mają zostać zabici, czy byliby równie odważni w swoich deklaracjach?

Zgwałcona kobieta to dramat wielu osób, najbardziej kobiety. Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Jest to dramat dla jej rodziny, szczególnie dla męża. Gdy w wyniku tego dramatu rodzi się nowe życie, co może zrobić kobieta? Zabić dziecko, urodzić i oddać do domu dziecka, pokochać i z zapałem wychowywać. Jedynie ostatnie rozwiązanie nie obciąży jej sumienia. Każda inna decyzja będzie dla niej dramatem. Dlaczego? Ano dlatego, że gdy zabije dziecko, to zabije też cząstkę samej siebie.

Dziecko, które ona nosi jest również cząstką niej samej. Może pewnym rozwiązaniem dla osób, które nie mogłyby pogodzić się z posiadaniem takiego dziecka, byłoby oddanie je do adopcji? Dziecko pochodzące z gwałtu jest takim samym dzieckiem jak to, które pochodzi z jednorazowego wyskoku pijanych ludzi, którzy nagle poczuli chuć i postanowili zaliczyć szybki numerek, po to tylko, żeby więcej się nie zobaczyć. Zgoda. Gwałt jest wynikiem przemocy. A tamten wybryk czym jest? Brakiem świadomości? Zamroczeniem? Zauroczeniem? Chwilą słabości?

Argumentacja osób, które są zwolennikami dopuszczenia aborcji w niektórych przypadkach jest zawsze ta sama. Mówią: a gdyby to twoją żonę zgwałcili, to co byś zrobił? Byłbym z nią, wspierał, ale na pewno nie namawiałbym do zabicia dziecka, które nosiłaby w sobie. Wiem, że łatwo jest to napisać, a o wiele trudniej byłoby zaakceptować ten stan. Ale wiem też, że zabicie dziecka byłoby najgorszym rozwiązaniem. Nie mówi się o tym za dużo, ale wiadome jest, że kobiety, które dokonały aborcji, później żałują tej decyzji. Odzywa się sumienie, które w momencie dramatu jest atakowane przez żądnych krwi złych doradców.

Nie ma co ukrywać, że za aborcją stoją ogromne pieniądze. Jest to biznes dla niektórych osób, tak samo jak dla niektórych jest np. prowadzenie własnego sklepu spożywczego. Aborcja na życzenie, aborcja w wyniku gwałtu to potężny rynek. Powiązany jest z rynkiem, który potrafi zabijać na inne sposoby (antykoncepcja, czy in vitro, które tworząc życie, niszczy inne przy okazji). To ci sami ludzie, ten sam sposób na zdobywanie pieniędzy.

Wiele jest przypadków błędnej diagnozy lekarskiej, w której to lekarze twierdzą, że płód jest zagrożony, że może urodzić się dziecko z różnymi wadami. A potem okazuje się, że wszystko jest w porządku, że lekarze pomylili się. Czy ci lekarze ponoszą odpowiedzialność za błędne diagnozy? Nie! Oni dalej pracują w zawodzie i zwodzą kolejne kobiety. Nie piszę, że wielu lekarzy to robi, ale jakiś odsetek na pewno.

Andrea Boccelli. Znamy tego niewidomego artystę. Ale czy znamy jego historię? Pewnie nie, bo jest ona nie na rękę możnym tego świata. Gdy jego matka była w ciąży, zachorowała na zapalenie wyrostka robaczkowego. Lekarze stwierdzili, że powinna ona dokonać aborcji, bo dziecko może urodzić się niepełnosprawne. Zdecydowała się jednak urodzić dziecko, którego jedyną wadą była jaskra. A co z jego ślepotą? Ta pojawiła się dopiero w wieku 12 lat, kiedy to grając w piłkę nożną, doznał wylewu krwi do mózgu. A nawet gdyby był niewidomy od urodzenia, czy ktoś taki nie zasługuje na życie?

Celine Dion. Ją też wszyscy znamy. Ona też miała zostać zabita, gdy jej matka dowiedziała się, że po raz czternasty jest w ciąży. Chciała zabić swoje dziecko, ale nie zrobiła tego, bo namówił ją do tego ksiądz.

Światowa muzyka pewnie by sobie bez nich poradziła, ale jednak mają oni swoich wielu fanów. Są oni też przykładem na to, że warto postawić na życie. O ilu takich przypadkach nawet nie wiemy? Nie zdajemy sobie sprawy, że pośród nas mogą być osoby, które kiedyś miały zostać zabite, ale żyją dzięki mądrym decyzjom i dobrym wyborom. Te zaś czasem rodzą się w strasznych, najstraszniejszych okolicznościach życia. Warto jednak być po stronie życia. Nie zabijaj mnie mamo – tego domagają się bezimienni bohaterowie, którzy rozwijają się pod sercem wielu milionów mam. Nie zabijaj!