pch24.pl

pch24.pl

Jeszcze nigdy Żołnierze Wyklęci nie zostali tak uhonorowani jak wczoraj. Byłem pod ogromnym wrażeniem wczorajszych uroczystości. Zrobione z rozmachem, z pompą, czyli tak jak na to zasłużyli. Wszystkiego dopełnił wieczorny koncert w telewizyjnej Jedynce. Nie jestem przesadnym fanem muzyki, ale muszę przyznać, że wczoraj po raz pierwszy od dawien dawna usłyszałem przepiękne teksty w dobrym wykonaniu. Dawno nie widziałem i nie słyszałem Kasi Kowalskiej, a tu proszę, zaśpiewała piosenki o Wyklętych. Może to pozwoli jej na powrót na scenę, bo nie wiem jak Państwu, ale akurat jej głos od zawsze mi się podobał.

Już widać zmiany w telewizji publicznej. Ktoś powie, że stała się tubą propagandową rządzącej partii, ale tak było, jest i będzie. Na pewno telewizja publiczna stawia na bardziej ambitne programy, w których nie ma „kiepskich” i tanecznych show na okrągło. Jeszcze żeby w telewizyjnej dwójce zrezygnować z ciągłego kabaretowego prymitywizmu, to można uznać, że roszady w telewizji publicznej przynoszą skutek.

Przez lata telewizja publiczna miała za zadanie ogłupiać. Nie dość, że robią to na okrągło stacje komercyjne, to jeszcze do tego chóru dołączyła publiczna. A widać, że jest zapotrzebowanie na telewizję ambitną, w której nie tylko będą gołe panienki, czy wszechobecna przemoc, ale również będzie miejsce na rzeczową dyskusję, dobry film, ambitna muzyka. Przez lata tego brakowało w publicznych mediach. Ówcześni decydenci wychodzili z założenia, że im głupsze społeczeństwo, tym łatwiej nim rządzić. Paradoksalnie nie udało im się zdobyć młodych ludzi, którzy od chałtury w telewizji, wolą swobodę, którą oferuje Internet. A w Internecie jak gdyby inaczej jest pokazywany świat niż w telewizji publicznej.

Dlaczego nastąpił tak nagły zwrot w kierunku oddawania czci bohaterom sprzed lat? Co się zmieniło? Na pewno ogromną rolę w tym względzie odegrali kibice piłkarscy, którzy na meczach przypominali o Wyklętych. Wiem, że w Warszawie kilka razy odbył się marsz rotmistrza Pileckiego. Kto go organizował? Kibice! Na meczach wywieszane są transparenty przypominające o bohatera czasów powojennych. Władze o nich zapomnieli, władze przez lata z nimi walczyli, a dzięki kibicom i w ogóle młodym ludziom, dziś czcimy ich pamięć, przy udziale władz, które w końcu dostrzegły, że młodzi potrzebują bohaterów prawdziwych, potrzebują autorytetów nie narzuconych przez elity III RP, ale takich, których sobie sami wybrali.

Telewizja publiczna musi mówić o wspaniałych bohaterach. To wstyd, żebym ja i moi rówieśnicy (dzieci stanu wojennego) dopiero teraz dowiadywali się o bohaterach Wyklętych. Nikt nigdy nie uczył mnie o nich. W szkole z rozszerzoną historią nikt nie zająknął się o nich. O rzezi wołyńskiej ani słowa, o powstaniu warszawskim co najwyżej po łebkach, o Wyklętych ani słowa. Telewizja musi pokazywać tych bohaterów, muszą powstawać filmy o nich, a na lekcjach historii musi być przybliżona ich walka o Polskę wolną. Musi. Bez tego nie ruszymy do przodu, ale mając takich bohaterów, na pewno będziemy mieli łatwiej.