wsieci.pl

wsieci.pl

Zmiany w TVP już są widoczne. Może być normalnie. Nie ma tych ciągłych pyskówek, nie ma stałego przerywania, a przede wszystkim nie ma wtrącania swoich paru groszy przez prowadzących program. Problem mają teraz telewizje takie jak np. TVN24. Dlaczego? Ano dlatego, że wiele osób ogląda różne programy informacyjne i jeśli zobaczy, że ta sprawa jest zupełnie inaczej przedstawiana przez obie stacje to może na początku nie będą drążyć tematu, ale z czasem zauważą, że któraś z nich kłamie, któraś manipuluje. Co wtedy? W uzdrowieniu sytuacji w TVP widzę też szansę na uzdrowienie sytuacji w stacjach komercyjnych. Może w końcu wartością najważniejszą będzie prawda, a liczyć się będą fakty, a nie ich dowolna interpretacja.

Nie tak dawno jeden z prowadzących program „Minęła 20” powiedział, że prezydent Duda powinien zrobić tak i tak. Zdębiałem, bo gdyby był ekspertem to jeszcze bym zrozumiał, ale on jest tylko dziennikarzem, moderatorem dyskusji, a mimo tego pozwalał sobie na takie wycieczki, daleko wykraczające poza jego rolę. Teraz tego nie ma.

Nowe twarze, nowi eksperci, nowa krew. Może dzięki temu w TVP będzie w końcu normalnie? Wczoraj miałem nieprzyjemność oglądać program Lisa. Ostatnie podrygi tego pseudodziennikarza są hańbą dla tego zawodu. To jak uprawia dziennikarstwo Lis, to jak je traktuje jest dokładnym odbiciem podejścia do mediów przez ludzi związanych z PO. Powoli następuje zmierzch takich mediów i takich dziennikarzy.

Bodaj tydzień temu prof. Zybertowicz zadał prowadzącej program oraz ekspertowi (dr Anna Materska-Sosnowska), czy 5,5 jest większe niż 1,5. Obie panie nie wiedziały o co chodzi, ale zgodnym chórem odpowiedziały, że 5,5 jest większe niż 1,5. Prof. Zybertowicz przystąpił do ataku, bo stwierdził, że w rzekomo prorządowych mediach w wieczornym paśmie było 5,5 przedstawicieli reprezentujących opozycją, zaś 1,5 to reprezentanci rządu. Ta połówka wzięła się stąd, że uznał on Andrzeja Stankiewicza za tego, który jest neutralny. Wspomniana wcześniej Materska-Sosnowska w ostatnim programie w TVP INFO, który nadawany był w niedzielę (Woronicza 17) wręcz prosiła o to, aby dalej była zapraszana do studia. Czyżby czuła, że nie była obiektywna? Wielu tzw. ekspertów było nieobiektywnych. A przecież przez lata kształtowali oni rzeczywistość. Okłamywali nas dniami i nocami.

Nowa telewizja nie może być prosta jak do tej pory. Nie chcę, żeby była jednoznacznie prorządowa, bo taka telewizja jest nudna i fałszywa. Chcę, żeby była obiektywna, żeby chwaliła rząd, gdy na to zasługuje i ganiła, gdy na to zasługuje. Chcę, żeby nowa telewizja była przyzwoita. A nie byłaby przyzwoita z tymi ludźmi, którzy przez lata ją kompromitowali. Dlatego należało pozbyć się dziennikarzy, którzy hańbili ten zawód. Znamy ich: Lewicka, Lis, Kulczycki, Tadla, Kraśko. To nie byli dziennikarze przez duże D. To byli ludzie wynajęci przez PO do obrony jej podłych czynów.

Nowa miotła, czyli Jacek Kurski to rasowy polityk. Ale to jednocześnie człowiek mediów. Wielu osobom nie podoba się, ale wydaje się, że na ten trudny czas jest idealny. Już widać pozytywne zmiany. Aż przyjemnie oglądało się dzisiejsze wydanie programu „Minęła 20”. W końcu można się było czegoś dowiedzieć. W końcu nie było przekrzykiwania się. W końcu było normalnie, czyli tak jak powinno być.