isakowicz.pl

isakowicz.pl

Właśnie jesteśmy świadkami jak rząd E.Kopacz uderza w solidarność środkowoeuropejską. Czesi, Słowacy i Węgrzy zostali przez polski rząd oszukani w kontekście problemu imigrantów. Najbardziej szkoda Węgrów, którzy są dziś przedstawiani w Europie jako sojusznicy Putina i ostatnio także jako faszyści…

A warto pamiętać, że Orban postulował na wiosnę 2012 r. wzmocnienie sojuszu Warszawy z Budapesztem, ale rząd wtedy Donalda T. oczywiście te plany storpedował. Przy akceptacji Angeli. Orban, nie znajdując sojuszników w swoim regionie, wykonał kilka taktycznych ruchów w stronę Rosji. Dodajmy, w objęcia Rosji pchała Węgry Bruksela. Czyżby kolejne przehandlowanie jakiegoś państwa środkowej Europy przez aliantów zachodnich, sowieciarzom??…

Wielokrotnie pisaliśmy o idei sojuszu środkowoeuropejskiego na prawymsierpowym.pl.

W Polsce Donalda T. i Sikorskiego był to temat tabu, projekt skazany na śmierć. Wiadomo, podział wpływów nadal aktualny, Moskwa z jednej, Berlin i Bruksela z drugiej strony. Ale jest tąpnięcie bowiem rząd Kopacz zaraz zniknie, a Prezydent Duda odnawia projekt środkowoeuropejski, dodatkowo w ścisłej współpracy ze Szwecją i Finlandią. Duda rozwija tu projekt śp. Lecha Kaczyńskiego. Jest to słuszny kierunek bowiem państwa Europy Południowej blisko współpracują z Rosją spójrzmy choćby na Grecję czy Serbię. Ale trzeba działać by i tam zainteresowanie projektem Kijów-Warszawa-Sztokholm rozwijać.

Ważne by instytucje państwowe Polski prezydenta i (po 25 października 2015 r., daj Boże) rządu zajęły się w sposób zorganizowany i dobrze finansowany promocją solidarności środkowoeuropejskiej.

Bo napiszmy to z całą mocą: Przez 25 lat ani Berlin, ani Londyn nie zrobiły dla Polski tyle dobrego co robi aktualnie Ukraina, wstrzymując ataki Rosji i Węgry, blokując imigrantów. Ku zgrozie Merkel i Kopacz, a zapytajmy przy okazji ilu uchodźców mieszka koło domu Ewki, Angeli czy choćby Donka?? Ilu?? Dwóch? No tak, ale dopiero na sto pierwszym kilometrze…

Nikt już nie pamięta jak w połowie lat 90-tych poprzedniczka dzisiejszych POprańców „mumia wolności” postulowała politykę równej odległości między Zachodem a b. ZSRS i nie patrzyła chętnie na NATO, a prezydent Wałęsa (to ten gość był prezydentem!) snuł chore plany budowy NATO-bis. Potem było prawdziwe NATO i UE dziś widać jak niewiele są te sojusze, szczególnie Brukselka, warte.

Piotr Zychowicz w swojej najnowszej książce „Pakt Piłsudski-Lenin” opisuje jak w latach 1919-21 straciliśmy okazję budowy na dawnych wschodnich rubieżach Rzeczpospolitej nowej federacji. Pamiętając jak później potraktowali nas i traktują nadal tzw. sojusznicy z zachodu spróbujmy na nowo zbudować w Europie centralnej (jak najszerzej rozumianej) nową federację, która raz na zawsze zablokuje Berlin i Moskwę.