niepoprawni.pl

niepoprawni.pl

Z kraju

5 lat zajęło Bronkowi, żeby ogłosić referendum. Na domiar złego pytanie dotyczące  JOW jest sprzeczne z Konstytucją, drugie pytanie jest nieaktualne, a trzecie jest po prostu bez sensu. Słowa prof. Zolla nie wymagają żadnego komentarza.

2 tygodnie zajęło prezydentowi Dudzie ogłoszenie referendum, w którym wszystkie pytania są konstytucyjne, wszystkie aktualne, bo żywo interesujące opinię publiczną i wszystkie mają sens. Można?

Platforma zastanawia się, czy nie dopisać jeszcze jednego pytania. Czy jesteś za odwołaniem Andrzeja Dudy…

Co zrobi senat, w którym przewagę ma Platforma? Na koniec kadencji może chociaż senatorowie zachowają się jak trzeba.

Pojąć Platforma nie może, że jest coś takiego jak instytucja referendum. A oni myśleli, że takie rzeczy to tylko w Szwajcarii.

Swoimi dotychczasowymi zagraniami Duda nokautuje polityków PO. Nawet wizytą w Estonii ich zaskoczył, bo oni byli przygotowani na to, że pojedzie do Watykanu. Uspokajamy. Przyjdzie i na to czas.

Wściekli na Dudę wylewają swoje żale w usłużnych mediach. Kto się wścieka? Ci co zwykle, więc nie ma co ich wymieniać z imienia i nazwiska.

Mają platfusy problem z Andrzejem Dudą. Ponoć szukają haków w dzieciństwie Andrzeja Dudy i okazuje się, że wkrótce może wybuchnąć istna bomba, bo jako sześciolatek nie chciał iść do zerówki. Skandal! Prawymsierpowym.pl podpowiada platfusom – Andrzeja Dudy nie było ani w KOR (Komitet Obrony Robotników), ani w Solidarności, nie był też internowany w stanie wojennym. Szukajcie jednak dalej.

Mało Polska mnie interesuje – to hasło, które było powtarzane w Krakowie podczas wyjazdowego posiedzenia rządu.

Marzeniem Ewy Kopacz jest, żeby na koniec jej urzędowania Zakopane zmieniło nazwę na Kopacz. Jeśli się nie uda to chociaż Karpacz niech zmieni swą nazwę.

Takich problemów nie będzie w przypadku, gdy premierem zostanie Beata Szydło, bo jak wiadomo Szydłowiec (miasto, z którym związana była Kopacz) już jest a zakusów na zmianę na pewno nie będzie.

Ze świata

Słowacja nie przyjmie muzułmanów, bo nie ma meczetów. W Polsce są…

W Syrii Państwo Islamskie zniszczyło pochodzący z V wieku katolicki klasztor. A gdyby tak w ramach odwetu zniszczyć nowy meczet przy Blue City w Warszawie? Ależ by się rozpętała burza. A może nawet wojna na maczety.

W Polsce trwa dyskusja, czy przyjmować muzułmanów, czy nie. Oczywiście, że proponujemy ich przyjąć, jednocześnie częstując ich smakowitymi prosiakami oraz polską wódką. Jeśli menu im nie pasuje to wynocha za granicę. Nie ma to jak podłożyć muzułmaninowi świnię.

W Niemczech nasilają się protesty przeciwko uchodźcom, tymczasem w Grecji tysiące migrantów przekroczyło granicę grecko-macedońską. Idą do nas.

Angela Merkel cieszy się na spotkanie z Andrzejem Dudą. Oby po spotkaniu nie była już tak zadowolona. Do tej pory to ona mówiła a Donald T. i Kopacz słuchali. Te czasy już się jednak skończyły.

Premier Grecji, Aleksis Cipras, podał się do dymisji. Ze względu na swoje nazwisko poprosi pewnie o azyl na Cyprze. Tam go jednak pewnie przyjmą, bo nie chcą zbankrutować.

Na Białorusi nie ma już więźniów politycznych. A jak sytuacja wygląda w Polsce?

Sport

W Pekinie trwają mistrzostwa świata w lekkoatletyce. Dziwnym zbiegiem okoliczności najbliższe wielkie imprezy odbędą się w krajach, w których demokracja nie ma mocnych podstaw. Rosja, znowu Chiny, Katar. Brazylia nieco się z tego wyłamuje, ale tylko nieco.

Ekstraklasa ruszyła z kopyta. Mistrz Polski po 6 kolejkach ma 4 promile, podczas gdy mógł mieć już 18. Widać, że chłopaki z Poznania mają mocną głowę, ale nie o to chodzi w tej rywalizacji.

Kolejny pretendent do tytułu przędzie nieco lepiej, ale i 10 oczek nie rzuca na kolana. Legia nie zakłada póki co korony, a to właśnie Korona ograła Legię.

Paweł Fajdek mistrzem świata w rzucie młotem. Młotów u nas nie brakuje, więc ma czym rzucać i stąd te sukcesy.

Pogoda

Od miesiąca nikt nie widział deszczu. No może poza Krakowem, gdzie dzień przed wizytacją rządu lunęło tak, że przynajmniej tam miesięczne straty zostały nadrobione.

Niektórzy interpretują ów krakowski deszcz jako dobry znak dla Platformy, ale mam wrażenie, że tonący brzytwy się chwyta.

Komu w tym roku przypadnie deszcz nagród tygodników Polityka, czy Newsweek. Przeważnie zwycięzca  brał wszystko, ale jak tu uhonorować nie swoich. Propozycja jest taka, żeby uhonorować deszcz, który spadnie z nieba. No chyba, że do końca roku nie spadnie, to wtedy będzie problem.

Ale tak już zupełnie na serio, oby w końcu spadł deszcz, nie tylko w Krakowie.