niezalezna.pl

niezalezna.pl

Jacy będziemy za 5 lat? Czy prezydentura Andrzeja Dudy obudzi nas ze snu? Czy staniemy się bardziej witalni, bardziej krzepcy, bardziej kreatywni? Tego nie wiem. Ale Prezydent Andrzej Duda daje nadzieję. Ma w sobie wiele witalności, energii, przebojowości, a tego brakuje polskiemu narodowi w ostatnich 26 latach pozornej wolności. Liczę na to, że z narodu kserokopiarek (z narodu papug) staniemy się w końcu narodem innowacyjnym, narodem orłów (wolnych i mających szeroką perspektywę).

Wytrzymaliśmy. 5 lat Komorowskiego i dość. Nigdy więcej takich miernot w życiu politycznym, bo takie miernoty wyznaczają potem standardy dla innych. A że są one niezbyt wysokie, to później przekłada się na postawę innych ludzi. Jeśli prezydent jest emanacją narodu to za prezydentury Komorowskiego było z nami naprawdę źle. Osowiali, powolni, toporni, siermiężni, zdziadziali – tacy byliśmy. Komorowski już odszedł, poszedł w siną dal i niech więcej nie wraca. Nigdy.

Liczę, że dzięki Andrzejowi Dudzie uwolniona zostanie energia, która blokowana była przez sztywnych urzędników, służalcze media, niszczące układy. Liczę na to, że Andrzej Duda będzie przywódcą, który wskaże Europie, że tylko powrót do wartości chrześcijańskich uratuje ją przed zagładą. Ma ku temu wszelkie predyspozycje. Ma potencjał i osobiście wierzę w to, że mu się uda. Bo Polska nie zasługuje na marnowanie swojego ogromnego potencjału. Nie zasługuje na to, żeby rządziła nimi mafia medialna, urzędnicza, czy polityczna pod egidą PO. Musimy się wyrwać z tych więzów, które nas ograniczają. Oby Andrzej Duda wykorzystał swoje 5 lat należycie, bo jeśli tak będzie to z pewnością otrzyma kolejne 5 lat, a wówczas, gdy będą podsumowania jego prezydentury z całą pewnością Polska będzie innym krajem. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że będzie to lepszy kraj. Oby!

Już pojawiają się głosy krytyki, choć de facto nie ma żadnych podstaw ku temu. I ta krytyka będzie narastać. Nie będzie tak jak w przypadku prezydentury Komorowskiego i rządów Donalda T., czy Ewy Kopacz, że dostali 100, czy nawet 500 dni na rozruch. Pewne jest, że Andrzej Duda będzie rozliczany już 7 sierpnia. Rękę sobie daję uciąć, że Gazeta Wyborcza już ma gotowe teksty, które rzuci lwom na pożarcie, by potem bacznie przyglądać się będzie każdemu ruchowi nowego Prezydenta. Brońmy wtedy Andrzeja Dudę, by nie popełnić tego samego błędu co przy prezydenturze Lecha Kaczyńskiego. Wówczas nie dość go broniliśmy. A jak wiadomo front jego wrogów był potężny, a i dziś znowu wracają do gry. Już media przygotowują ciężkie działa skierowane na niego i na obóz, z którego się wywodzi. Już w wielu urzędach szykują się do przyjęcia całej armii ludzi – sierot po Komorowskim, stąd czystki w wielu z nich, bardzo często o charakterze politycznym. Oni tak łatwo władzy nie oddadzą, bo mają zbyt wiele do stracenia.

Andrzej Duda jest ledwie światełkiem w tunelu, ale jakże potrzebnym. Długo, zbyt długo na to światełko czekaliśmy. Andrzej Duda ma ogromną szansę wyrwać Polskę ze szponów bezmózgiej Unii Europejskiej, ma szansę obudzić naród ze snu i pociągnąć go ku przestworzom. Ma szansę, ale czy ją wykorzysta, tego dziś nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Jego przeciwnicy niech trzymają kciuki, krytykują ale z głową. Zwolennicy niech wspierają, modlą się, zwierają szeregi, gdy atak na niego przekroczy granice przyzwoitości.

6 sierpnia 2015 r., święto Przemienienia Pańskiego, niech Polska się przemieni. Prezydentowi Andrzejowi Dudzie z całego serca życzymy dobrych decyzji, bo jeśli takowe będą, to Polska zmieni się na lepsze. Czas już najwyższy.