niepoprawni.pl

niepoprawni.pl

„Dziennikarstwo to jest zawód, w którym pierwszą kwalifikacją jest dyspozycyjność i posłuszeństwo. Jeśli poza tym ktoś umie pisać, to dobrze, ale to jest sprawa pomocnicza i dodatkowa”. Słowa wypowiedziane przez Jerzego Urbana w 1983 r. są aktualne, może nawet bardziej niż wtedy. Ostatnie lata dostarczają nam wielu przykładów takiej dyspozycyjności i posłuszeństwa, ale ostatnie tygodnie to istna kumulacja tego typu postaw. Okazuje się, że postawa rodem z PRL-u znowu jest mile widziana i w pełni realizowana przez dziennikarzy z Woronicza, Wiertniczej i Czerskiej.

Chyba jednak pijany Komorowski potrącił na pasach zakonnicę w ciąży, bo przegrał te wybory wbrew zapowiedziom guru lewej strony. Instynkt zawodzi Adama Michnika i pora już chyba na emeryturę, bo polityczny nos już nie ten sam co jeszcze kilka lat temu. Nie wyczuwa nastrojów, nie potrafi prawidłowo ocenić rzeczywistości. A i porównania coraz bardziej prymitywne. Nie pamięta wół jak cielęciem był. Kiedyś, jako gówniarz robił i lubił zadymy, a dziś odmawia młodym ludziom prawa do decydowania o swoim losie. Żeby jeszcze ci gówniarze robili to za pomocą jakiejś rewolty, można by było zrozumieć Michnika, ale robią to za pomocą zwykłej kartki wyborczej. I to również nie podoba się Michnikowi, który dosyć swoiście pojmuje istotę demokracji.

W Gazecie Wyborczej popłoch. Dudę poparli wyborcy ze wsi, słabo wykształceni i młodzi, którzy są sfrustrowani – tak podsumować mógł tylko niezastąpiony Radosław Markowski. I co panie Markowski? Może jednak dalej wspierać miasta, całkowicie zapominając o wsiach? A może ludziom słabo wykształconym od razu dać wyższe wykształcenie i będą głosować jak należy? Czy ten pan zdaje sobie sprawę z tego co pisze i mówi? Przecież młodzi ludzie, którzy mają 18-23 lat nie mają szans, żeby mieć wykształcenie wyższe,… bo są jeszcze za młodzi. Jakie to odkrywcze, prawda? Mają wykształcenie średnie (część z nich podstawowe), ale z szansą na wyższe.

GW i jej „specjaliści” uważają, że Polskę przejęła banda głupich gówniarzy i to jeszcze ze wsi. No tylko pogratulować takich specjalistów i jednocześnie cieszyć się, bo to oznacza, że za długo nie pociągną na takich diagnozach. Zresztą nie tylko GW jest w panice, bo i sama Platforma gmatwa się i nie za bardzo wie jak z tej nowej sytuacji się wywinąć. Wczorajszy występ Niesiołowskiego w TVN24 świadczyć może o panującej tam panice, ale i wściekłości, bo inaczej tego szaleńczego występu określić się nie da. Nie moim zamiarem jest wspieranie partii, której szczerze nie znoszę, ale warto zauważyć, że takie występy powodują jej rychły upadek. Więcej Niesiołowskiego w telewizji!

W mediach ogólny smutek i żałoba, bo idzie nowe a tzw. dziennikarzom dobrze było trwać przy starym. Smutne miny Lisów, Kraśki, Tadli to uśmiech na twarzach nas, zwykłych Polaków. Czy ich kłamstwa i manipulacje są w ogóle policzalne? Wczoraj Lis w swoim prymitywnym programie pozostawił puste krzesło, które miało symbolizować brak przedstawiciela PiS-u. Dlaczego pustego krzesła nie było, gdy Komorowski nie przyszedł na debatę wszystkich kandydatów na prezydenta? Takie są standardy rzetelnego dziennikarstwa? Lis dalej szczuje, ale niech tak robi dalej, bo widać już, że ta metoda przynosi odwrotny skutek do zamierzonego.

Co teraz? Warto może zastanowić się nad oczyszczeniem środowiska dziennikarskiego. Świeża krew w polityce dobrze zrobi Polsce, ale czy to samo nie powinno odbyć się w mediach? I wcale nie mam tu na myśli powołania samych „pisowskich” dziennikarzy. Ale dziennikarzy, którzy przekazują prawdę, nie interpretują faktów. Media są od patrzenia władzy na ręce, a wydaje się, że od paru lat wspierają tę władzę w jej najbardziej antyspołecznych działaniach.

Media powinny mieć prawo do krytyki Andrzeja Dudy. Nowość, prawda? Do tej pory Komorowski był nie do ruszenia, robił co chciał i dopiero, gdy wyszedł do ludu, ten lud go pożarł. A przecież obiektywne media powinny wykazać jego słabości od pierwszych dni jego urzędowania. A te słabości były przed opinią publiczną skrzętnie chowane. To jest właśnie potęga mediów, które przeciętną osobowość potrafią wywyższać, a wielką tłamsić. Czas już i pora na zmiany również w tym środowisku, bo skompromitowało się ono na całej linii. Czwartej władzy też należy się oczyszczenie.

Obiektywne media są potrzebne. I jako zwolennik Andrzeja Dudy jestem za tym, żeby wytykały mu błędy. Nie chcę, żeby mój prezydent był chwalony przez podlizujących się dziennikarzy. Wolę żeby wazelinę zachowali dla kogoś innego, a w stosunku do Andrzeja Dudy, żeby byli obiektywni. Dlaczego? Bo z krytyki czasem powstaje coś naprawdę dobrego i trwałego. Bo polityk, który jest non stop hołubiony staje się pyszny i coraz bardziej oderwany od rzeczywistości. Jako przykład niech posłuży Komorowski. Media niech będą obiektywne i to wystarczy. Niestety, dziennikarze z tzw. pierwszej ligi nie gwarantują tego w najmniejszym stopniu. Dlatego i ich należy pożegnać. Jak zmiany, to naprawdę a nie na niby.

TVP, czyli Telewizja Publiczna, choć w ostatnich latach ma się wrażenie, że jest to telewizja platformy. Usłużni dziennikarze, ciągle ci sami eksperci, a w tle nieustanny atak na PiS. Tak być nie może. Owszem, siła telewizji zmniejszyła się na rzecz internetu, ale nie oznacza to, że można dowolnie nią dysponować. Wymagamy od polityków wysokich standardów. Dlaczego nie wymagać od dziennikarzy? Jeśli ma nastąpić zmiana na lepsze to środowiska medialne, sędziowskie, adwokackie muszą się oczyścić z zalegających wśród nich szumowin. A jest ich cała masa. Dziennikarze chyba za bardzo wczuli się w to, że nazywa się ich czwartą władzą. Pora przypomnieć wielu z nim, że póki co w konstytucji (nawet tej ułomnej z 1997 r.) jest trójpodział władzy i nie ma w niej władzy medialnej.