blog-n-roll.pl

blog-n-roll.pl

Bronisławie, wybaczam tobie twoje słabości, bo każdy je posiada i nikt nie jest nieomylny. Wybaczam tobie te kompromitujące wpadki w Japonii, czy podczas spotkań z Merkel i Sarkozym. Wybaczam tobie błędy ortograficzne, bo one nie powodują, że jestem biedniejszy, a przy okazji pośmiać się jest okazja. Wybaczam tobie wszystkie twoje ułomności, które przez lata twojej prezydentury nawarstwiły się niemiłosiernie. Wybaczam te wszystkie nudne przemówienia, którymi mnie raczyłeś przez te lata. Wybaczam i te przemówienia, na których sam zasypiałeś, bo to oznacza, że jeszcze nie całkiem źle z tobą. Wybaczam te przaśne dowcipy, które od czasu do czasu wydobywały się z odmętów twojej mózgownicy. Wybaczam, tak po ludzku wybaczam i zapominam. Było minęło. Każdemu się zdarza.

Bronisławie, masz ty jednak za uszami takie sprawy, których wybaczyć się nie da. Dlaczego zmuszasz każdego z nas do pracy do 67 roku życia? Każesz iść przygłuchemu dziadkowi do roboty, a jednocześnie jego syn lub wnuk siedzą w domu, bo nie mają roboty. Wmówiłeś, że takie są realia, że tak mówią eksperci, ale już nie zgodziłeś się na referendum w tej sprawie. Olałeś mnie i wszystkich Polaków, a tego ci nie wybaczę.

Dlaczego podpisałeś ustawy podnoszące podatki? Mogłeś zastosować prezydenckie weto (jest to nawet zapisane w Konstytucji, której powinieneś być strażnikiem), ale tego nie zrobiłeś i tego również ci nie wybaczę. Tych ustaw było przeszło 20! Na wybaczenie nie masz co liczyć.

Dlaczego Bronisławie kumplowałeś się z Janukowyczem? Jeszcze 2 lata temu zapewniałeś, że Polsce nic nie grozi, a dziś twoim hasłem jest zgoda i bezpieczeństwo. Prezydent powinien być wizjonerem, powinien umieć przewidywać, a twoje diagnozy okazały się kompletnie nietrafione. Nie widziałeś zagrożenia w Rosji, zatem nie nadajesz się na prezydenta.

Dlaczego z uporem maniaka zgadzasz się na wprowadzenie euro w Polsce? Wiem, że tobie i twoim kumplom się to będzie opłacało, ale dla 99% Polaków będzie to niekorzystne. Nie wybaczam ci tego, że ignorujesz miliony Polaków w sprawach euro, ale i wielu innych…

Dlaczego za wszelką cenę dążysz do zamykania polskich lasów? Dlaczego dążysz do ich prywatyzacji? Ty nawet świeże powietrze chcesz dozować ludziom.

Dlaczego latasz do kościoła, pokazujesz się na wszelkich uroczystościach, po czym bez mrugnięcia powieką podpisujesz antykatolickie ustawy, konwencje? Czy to nie jest obłuda? Obłudy i fałszu nie wybaczam.

Dlaczego otaczasz się ludźmi o szemranej renomie? No tak, to przecież twoi kumple, więc nie może być inaczej.

Wybaczam wszystkie ludzkie słabości, wynikające być może z topornego i ślamazarnego charakteru. Wybaczam przesadny spokój w wielu sprawach, ale na miły Bóg, nie mogę wybaczyć tobie twojej antypolskości, twojej zawziętości w zwalczaniu tego co dla wielu Polaków jest najważniejsze. Nie mogę wybaczyć tobie twojej uległości rządowi, który forsuje złe pomysły. Nie mogę wybaczyć tego, że zabijasz w Polakach entuzjazm i inicjatywę. Ile raz poparłeś Polaków, gdy ci zebrali tysiące i miliony podpisów? Zero razy, Bronisławie. Nigdy nie stawałeś po stronie ludzi, którzy walczyli o swoje. Nie stanąłeś po stronie protestujących rodziców dzieci niepełnosprawnych. Nie ująłeś się za górnikami. Nie zabrałeś głosu, gdy rolnicy wołali o pomoc.

Nie wybaczam ci tego, że gdy potrzebny był sędzia w różnych sporach, to ciebie nie było. Oczywiście, wiem po której stronie byś stanął, ale ty nawet nie udawałeś, że chcesz uniknąć konfliktu. Ty chcesz zgody? Śmiechu warte. To właśnie ty jesteś osobą, która podsyca konflikt. Przez 5 lat prezydentury nie zrobiłeś nic, co mogłoby świadczyć o tym, że działasz samodzielnie. Wszystkie działania nakierowane są na to,  żeby wyłącznie udobruchać rząd. A gdzie w tym zwykły człowiek? I tego wybaczyć nie mogę.

Bronek, rozgrzeszam cię z twoich licznych wpadek. Jesteś kiepski i do tego już się przyzwyczaiłem, ale to, że dalej kopiesz dołki pod nami, tego nie wybaczę. Nigdy!

I uprzedzając jeszcze głosy tych, którzy zechcą wmówić, że przecież wybaczenie to wręcz obowiązek chrześcijanina. Jest to obowiązek, ale najpierw grzesznik niech wykona jakiś gest pokory, skruchy. A Bronek? On jest z siebie zadowolony… Tego też nie wybaczę.

Nie wybaczę również tego, że sprowadziłeś rolę prezydenta do obrońcy żyrandola. Stałeś się notariuszem decyzji rządowych i próżno szukać momentów, w których miałbyś zdanie odmienne od PO. To dzięki twoim działaniom wyobrażenie przeciętnego Polaka o roli prezydenta sprowadza się do tego, że twierdzi on, że są to wyłącznie funkcje reprezentacyjno-dekoracyjne. A przecież wszystkie złe ustawy wchodzą w życie, bo podpisuje je prezydent.

Nie wybaczam tobie twojej marności, mierności i bierności.

Polska potrzebuje mocnego prezydenta. Nie takiego, który kurom się kłania (w oryginale powinno być kulom), nie takiego, który idzie w głównym nurcie, ale takiego, który jest twardy jak skała, silny jak tur i wierny Polsce.