dlugpubliczny.pl

dlugpubliczny.pl

Niektórych z Państwa być może denerwują reklamy, które ukazują się na stronie prawymsierpowym.pl. Proszę się nie przejmować, też znajduję się w tym gronie. Utrzymanie strony kosztuje, a jest to jakaś marna rekompensata (jeśli w ogóle przynosi jakikolwiek zysk) za włożony wysiłek (kilka razy otrzymywałem propozycje, w których zgłaszali się do mnie piszący, którzy oferowali swoje usługi w zamian za drobne kwoty. Od razu informowałem takich delikwentów, że z pustego to i Salomon nie naleje). Teraz w zasadzie sam prowadzę stronę. Od czasu do czasu otrzymuję teksty znajomych, czy znajomych tych znajomych. Ale to są sporadyczne sytuacje. Miałem mały dylemat dotyczący ukazywania się reklam i zwyciężyła ostatecznie opcja, że będą one wisiały na stronie. Nie ukrywam, że założenie było takie, że zarobię szybką kasę, niczym Kasia Tusk na swoim blogu, że za zarobioną kasę wybuduję hotel w Bieszczadach i że natychmiast zamknę stronę. Ale jak widać założenie nie powiodło się, strona trwa i trwać będzie. Z wyliczeń wynika, że żeby zarobić na wymarzony hotel strona musiałaby istnieć około stu tysięcy lat, a może nawet miliona. Tak mnie to jednak wciągnęło, że piszę od czasu do czasu ku swojej (i mam nadzieję Państwa) satysfakcji. I pisać będę. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że wierzę w to co piszę. A hotel w Bieszczadach…Może kiedyś ześlą mnie do Arłamowa albo okolic, jak swego czasu Bolka Wałęsę. I nie trzeba będzie nic kupować.

Swego czasu zablokowałem możliwość ukazywania się reklam kontrowersyjnych. Wczoraj otrzymałem powiadomienie, że mogę zwiększyć zyski z reklam, jeśli tylko odblokuję możliwość ich ukazywania się. Nie znam się na wszystkich mechanizmach rządzących tego typu operacjami, ale zastanowiło mnie to, że nawet w takiej sytuacji człowiek stoi w obliczu dylematu, czy być, czy jednak mieć. To mieć to pewnie groszowe sprawy, ale jednak pokusa pojawiła się. Nie skorzystałem z tej propozycji i na stałe mam zablokowane reklamy dotyczące: czarnej magii, astrologii i ezoteryki, również portale randkowe oraz kategoria „bogacenie się” zostały zablokowane. Do tego dorzucić należy wszelkie odniesienia do erotyki i seksualności oraz płodności. Mam nadzieję, że wchodząc na stronę prawymsierpowym.pl nie wyświetlają się Państwu reklamy o tematyce wskazanej powyżej.

A swoją drogą, jakie to wszystko jest dziwne. Podlegamy ciągłemu szantażowi. Czy w życiu nie mamy takich sytuacji? Otrzymujemy multum propozycji i czasem trzeba mieć naprawdę silną wolę, żeby odmówić. Atakowani przez nachalnych „speców” korzystamy z szybkiej pożyczki, urocza hostessa zachęci nas do kupna rzeczy, której nie mieliśmy nawet zamiaru kupować. Naiwność? Głupota? Łatwowierność? Pewnie wszystkiego po trochu, ale czasem mamy wrażenie, że ta nagonka nie ma końca, że jesteśmy w świecie, w którym jeśli czegoś nie kupimy, czy nie będziemy posiadali, to staniemy się wyrzutkami. No i czasem ulegamy pokusom takim i owakim.

W związku z zaistniałą sytuacją zwracam się do Państwa z prośbą o rozstrzygnięcie dylematu „mieć, czy być”. Oczywiście nie jest to sprawa wagi państwowej, nie zamknę strony, gdy okaże się, że Czytelnikom reklamy przeszkadzają i zażyczą sobie, żeby zniknęły raz na zawsze. Ale taka sonda pozwoli mi określić, czy rzeczywiście reklamy stanowią dla Państwa jakikolwiek problem, czy jest to jedynie problem dla mnie. Proszę o głosy w nowej ankiecie na prawymsierpowym.pl.

A zatem pytam Was, Drodzy Czytelnicy (słowo Drodzy nie znalazło się tutaj przypadkowo – kto zna autora wyczuje ironię).

Reklamy na prawymsierpowym.pl:

  • nie przeszkadzają mi
  • powinny być bezwzględnie usunięte
  • przeszkadzają mi, ale niech zostaną
  • czasem są przydatne
  • powinny zostać
  • to jedyny pozytyw tej strony ;)
  • by żyło się lepiej…blogerowi.