niepoprawni.pl

niepoprawni.pl

Dziś słów kilka o „ekspertach”, którzy bronią racji PO niczym niepodległości. Na warsztat wezmę Fundację im. Stefana Batorego i jej znamienitych członków. Sprawa jest poważna i wydaje się, że stanowi dopiero artykuł wstępny. Kolejne publikacje będą przybliżać nas do prawdy o tej i jej podobnych fundacjach, które zawarły sojusz z PO i w zamian za swobodne operowanie pieniędzmi pochodzącymi z różnych, często brudnych środowisk, zostawiają rządzącej partii swobodę działania, czyli róbta co chceta.

Znów mam wrażenie, że PiS rządzi Polską. Znów rządzący i eksperci zwalają całą odpowiedzialność na opozycję. Kopacz niczym Donald T. za najlepszych czasów, chowa się w szafie i nie zabiera głosu, gdy wymaga tego powaga chwili. Komorowski jak zwykle w samych superlatywach wypowiada się o systemie, którego jest patronem. Oczywiście system jest idealny, państwo działa sprawnie i w ogóle o co ta cała afera. Nic się nie stało, państwo zdało egzamin, cieszmy się z 25-letniej wolności. Te slogany powtarza niczym mantrę.

Tę śpiewkę powtarzają „eksperci” zapraszani przez poszczególne stacje telewizyjne. A są nimi ciągle ci sami ludzie: Czapiński, Krzemiński, Markowski, Smolar. Oni przyklepują kolejną wpadkę rządzących, ewentualnie wspominając coś o niedbalstwie. Gdy widzę tych „ekspertów” od razu wiem co powiedzą. Z reguły nie zajmuję się życiorysami kogokolwiek, ale jakże znamienne są koleje losów wszechwiedzących ekspertów. Każdy z nich powiązany ze środowiskami lewicowo-liberalnymi. Pierwszy z nich ubiegał się o mandat senatora z list SLD-UP w 2001 r. Krzemiński należał do Kongresu Liberalno-Demokratycznego, a od pewnego czasu wiadomo o jego skłonnościach do panów. Dwaj ostatni należą do Fundacji im. Stefana Batorego, która ponoć działa na rzecz rozwoju demokracji i społeczeństwa obywatelskiego. Na jej czele stoi Smolar, Markowski jest jednym z jej członków. Wśród nich są także: Jan Krzysztof Bielecki, Bogdan Borusewicz, Agnieszka Holland, Olga Krzyżanowska, Helena Łuczywo, Andrzej Olechowski, Hanna Suchocka. A jeśli dodamy do tego fakt, że Smolar był swego czasu członkiem PZPR to mamy od razu obraz tej organizacji. W każdym systemie ci ludzie potrafią się odnaleźć. Dziś Smolar broni demokracji…

Eksperci ci mają obiektywnie przedstawiać rzeczywistość? Przecież oni nawet słowem nie odezwali się, gdy było referendum w Warszawie w sprawie odwołania HGW. Wówczas nie nawoływali do udziału. Siedzieli cicho choć w swoim statucie mają m.in. działania mające na celu rozwój społeczności lokalnych, mają podejmować działania na rzecz ochrony praw i swobód obywatelskich (posłuchajmy członków tej fundacji co mają do powiedzenia w kwestii marszu organizowanego przez PiS, to włos na głowie się jeży). Czy nie warto skontrolować tę fundację, czy realizuje swoje statutowe zadania? Bo wydaje się, że dawno przestała to robić, skupiając się na obronie degeneratów wszelkiej maści, zapominając, że mniejszość to tylko mała część demokracji, którą jednak kreuje większość. Fundacja ta ma za zadanie monitorować funkcjonowanie instytucji publicznych. Czy ktoś słyszał, żeby coś negatywnego wykryła fundacja kierowana przez Smolara i spółkę? A jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że założycielem fundacji jest George Soros, szemrana postać, która dorobiła się, parając się spekulacją na giełdzie. Nie do końca uczciwie zarobione pieniądze inwestuje w nie do końca jasne interesy. Nazywany teraz filantropem. Coś jak polski Owsiak. Sporo nazwisk dziś pada, ale powinniśmy wiedzieć, że zawsze ktoś za kimś stoi. Za Fundacją im. Stefana Batorego kryją się różne szemrane postaci, co pozwala stwierdzić, że jej działalność również nie jest do końca jasna. A że obracają ogromnymi pieniędzmi, nasuwa się pytanie, czy ta służalczość wobec władz, wobec PO nie jest swoistego rodzaju symbiozą „ekspertów” z ludźmi PO. Stawiam publiczne pytanie, czy Fundacja im. Stefana Batorego ma jakikolwiek nadzór? Czy wypełnia powierzone jej zadania w sposób rzetelny i uczciwy? Czy pieniądze będące w gestii tej fundacji są wydawane zgodnie z prawem? Czy są wdrożone odpowiednie mechanizmy kontroli tej fundacji? Bo odnoszę wrażenie, że eksperci zawarli niepisany sojusz z dzisiejszą władzą i jedni drugim nie wchodzą w drogę. Władza nie wtrąca się w finanse fundacji, oczekując w zamian przychylnych komentarzy jej członków.

Władza nagradza lojalnych ekspertów. Komorowski wręcza na lewo i prawo ordery (w 2011 r. Radosław Markowski został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Smolar otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski). Jest to profanacja tych odznaczeń. To skandal. Ale jeszcze większym jest to, że takie fundacje stoją na straży dzisiejszej władzy. Nie patrzą jej na ręce, ale za to z lubością atakują opozycją. Czy Fundacja im. Stefana Batorego ma wpisane w statucie walkę z PiS-em? Bo jeśli nie ma to żądam zaprzestania tej walki. Natychmiast!