Nasz Aniołek jest już z Panem Jezusem. Nasz Aniołek miał zaledwie kilkanaście/kilkadziesiąt milimetrów. Żył może 8, może 10 tygodni aż do chwili, kiedy serduszko przestało bić. Być może w ogóle nie zabiło… Ale był sobie Człowiek, który od dzisiaj jest w niebie i na pewno ma lepiej niż my tu na ziemi. Tego jesteśmy bardziej niż pewni. I nie był nasz Aniołek tylko zarodkiem, był aż Człowiekiem. Z aż Człowieka awansował w hierarchii, bo od dziś jest Aniołkiem.
Nie jest to może najlepsza forma poinformowania Państwa o czasowym zawieszeniu działania tej strony (może potrwa ono tydzień, może pół roku), ale jest to jedyna prawdziwa wersja wydarzeń. Proszę o zrozumienie i zachęcam do powrotu na prawymsierpowym.pl. Pisanie artykułów na tę stronę to pasja, do której wrócę, obiecuję, ale najpierw muszę pożegnać Aniołka, zaopiekować się moim największym Skarbem – Anusią, dojść do siebie. A potem? Potem wrócę, o niebo silniejszy. Słowo „niebo” nie jest tutaj przypadkowe! Kochamy Cię, Aniołku. 8 sierpnia 2014 r.
Sierpień 11th, 2014 on 08:06
+++ w intencji Waszej rodziny – trzymajcie się dzielnie!
Sierpień 11th, 2014 on 08:53
Chociaż to trudny czas, ale we wszystkim Pan Bóg ma swoje plany. Ja ze swojej strony gratuluję Wam Aniołka, bo nie każdy potrafi dostrzec takiego zaszczytu. Gdyby wszyscy byli tacy dojrzali i mądrzy świat byłby o niebo lepszy. Dziękuję za taki przykład.
Będę czekać na powrót.
A Wy bądźcie silni miłością …