w867.wrzuta.pl

w867.wrzuta.pl

Lufa pistoletu zbliża się do głowy lekarza. Ten, mimo grożącego mu niebezpieczeństwa mówi twarde i stanowcze NIE. To nieco zbija z tropu ministra śmierci, ale odzyskuje zapał i mocniej naciska na spust. To jednak nie powoduje, że lekarz mięknie. Więcej, staje się jeszcze odważniejszy. Odwraca się w stronę ministra śmierci i mówi do niego, żeby ten spojrzał śmierci w oczy. Jeśli ma odwagę to niech go zabije. Ale on nie dokona aborcji i nie zmusi go do tego żaden żądny śmierci minister, ani nikt inny. Ma swoje sumienie, które nie pozwala mu na sprzeniewierzenie się swojemu zawodowi.

Gdzieś jest, lecz nie wiadomo gdzie. Mówią, że w Polsce, ale tak naprawdę to chyba tylko plotki i mity. Wolność sumienia w praktyce oznacza, że minister zdrowia, niejaki Arłukowicz przykłada pistolet do skroni lekarza i każe mu zabić dziecko znajdujące się w brzuszku matki. Minister zdrowia z miejsca powinien zmienić stanowisko i zostać ministrem śmierci.

Minister Arłukowicz wprowadza nową jakość. Każe lekarzom zabijać. To chyba pierwszy przypadek na świecie, kiedy to władze oficjalnie zmuszają tych, którzy mają leczyć, ratować życie, do zabijania. Ani dziennikarze, ani politycy lewicy, ale i rządzącej PO nie dostrzegają w tym nic złego. Dla nich dokonanie aborcji to jak wysiusianie się. Zwykła, codzienna czynność, która nie wymaga większej celebracji.

Minister śmierci ogłasza, że powiadomi prokuraturę o działaniach lekarza, profesora Bogdana Chazana, który nie wyraził zgody na wykonanie aborcji w szpitalu im. Świętej Rodziny w Warszawie. A czy w ramach riposty nie powinno zgłosić się wniosku do prokuratury o podżeganie do morderstwa przez ministra śmierci, Arłukowicza? Tak, oskarżam Arłukowicza o to, że jest podżegaczem a ponadto o to, że stosuje mobbing. Zmusza lekarzy, którzy przecież w mniejszym lub większym stopniu są jego podwładnymi, do zabijania dzieci. Tym powinna zająć się prokuratura a nie człowiekiem, który stoi na straży życia. Prof. Chazan powinien otrzymać medal za zasługi na rzecz obrony życia dzieci nienarodzonych. To nie Arłukowicz-morderca jest bohaterem, ale prof. Chazan. Miejsce Arłukowicza jest w pierdlu a za takie wypowiedzi powinien nie tylko stracić stanowisko ministra zdrowia (śmiechu warte), ale znaleźć się w celi z mordercami.

Strzel Arłukowiczu w skroń lekarza. No strzel, przecież wybronią cię najlepsi adwokaci, którzy udowodnią, że działałeś w obronie interesu publicznego. Miej odwagę i zwolnij tych ponad 3 tysiące lekarzy, którzy podpisali się pod deklaracją sumienia. Miej chłopie jaja i zwolnij ich, przecież oni deprawują środowisko lekarskie, wprowadzają podziały, szerzą zgorszenie, dają zły przykład. A może tak w kamasze ich? Ty i twój szef wypuszczacie na wolność morderców, pedofilów, gwałcicieli. Miejsca w więzieniach nie zabraknie dla krnąbrnych lekarzy. Potrzymaj ich w celach śmierci to może zmiękną, a jak nie to kula w łeb. Zrób to Arłukowiczu, ministrze śmierci bez skrupułów. Zrób to, bo przecież lud oczekuje od ciebie konkretnych działań. Lud żąda krwi tych lekarzy. Przecież i krew się przyda, i narządy tych lekarzy.

Minister zdrowia wypisuje na tweeterze (jakie to teraz modne), gdzie namawia wręcz lekarzy (tak traktuję te wpisy)  do mordowania dzieci. Jak on śmie w ogóle tak traktować lekarza który walczy o życie dziecka, jednocześnie dając odpór wszystkim proaborcyjnym środowiskom? Czy to dała nam ta 25-letnia wolność? Czy dała nam prawo do zabijania potencjalnie słabszych? Przecież takie dziecko, będące w łonie matki nie ma głosu, jest słabe i bezbronne. Zależy tylko od matki, czasem od lekarza. Dziś okazuje się również, że i minister śmierci będzie decydował o tym, czy dziecko ma żyć, czy nie. To ma być ta wolność, z której tak dumni są przedstawiciele władzy? Wolność do zabijania słabszych. Dziś aborcja, jutro eutanazja. Zostaną tylko młodzi, piękni i bogaci.

Zabijacie nas na każdym kroku. Najpierw ta niepewność, czy pozwolicie nam się urodzić. Gdy już to nastąpi i wyrażacie swoją zgodę na życie zastanawiamy się, co też dacie nam do jedzenia. Czy będzie to naturalne pożywienie, czy może genetycznie modyfikowane. Zmuszacie nas do jedzenia żarcia, które ma w sobie więcej chemii niż możemy to sobie wyobrazić. Od początku chcecie, żebyśmy byli sztuczni, żebyśmy udawali kogoś innego niż jesteśmy. Pompujecie w nas hektolitry jadu, który sączy się w mediach 24 godziny na dobę. Pokazujecie świat, który jest tak oderwany od rzeczywistości, że czasem zastanawia się człowiek, czy nie zwariował i czy tylko on tak myśli, czy jednak inni też to dostrzegają. Każecie czekać do lekarza tygodniami, miesiącami, czasem i latami. Tak się opiekujecie obywatelem, że w przypływie dobroci zmuszacie go do pracy do 67 roku życia i robicie to bez mrugnięcia powieką, chociaż dobrze wiecie, że w wielu przypadkach jest to zagrożenie dla zdrowia i życia innych obywateli. A gdy ktoś jakimś cudem dożyje emerytalnego wieku dopingujecie go, żeby zawijał się czym prędzej, bo przecież budżet może tego nie wytrzymać. Tak traktujecie człowieka. Wszystko przez pryzmat pieniądza. Jeszcze nie wprowadziliście eutanazji, ale na pewno chodzi to wam po głowach, wszak to takie europejskie, takie nowoczesne. Dla was aborcja i eutanazja to jak dla niektórych zakupy w hipermarkecie. Wiedzcie, że dla mnie, ale i dla wielu innych jesteście mordercami, bo kto godzi się na aborcję i eutanazję jest mordercą. I nie zmieni tego żadna dyrektywa najwyższego z najwyższych sądów.

Tak mordercy, dobijacie nas każdego dnia, a potem już tylko czekać aż najsłabsze jednostki wyginą i zostaną tylko ci mocni. Wy oczywiście utrzymacie się, bo przy korycie żarcia nie zabraknie. Ale wiedzcie, że czeka na was chwila, w której ci, którzy do tej pory byli mało słyszalni, ci którzy godzili się na wasze bezeceństwa, zaciskając zęby, wreszcie wybuchną a wtedy odwrotu już nie będzie. Idziemy PO was, mordercy!

A profesora Bogdana Chazana wciągamy na listę świecących przykładem. Warto przypomnieć, że na tej liście jest już Agata Mróz, która walczyła o życie swojej córki do samego końca.