abelikain.blogspot.com

abelikain.blogspot.com

Platforma zwyciężyła…w zakładach karnych. Jest to niewątpliwie sukces Tuska i jego ferajny. Poparcie w zakładach karnych oscylowało w granicach 35% dla PO, powyżej 18% dla Palikotów. O czym to może świadczyć? Ano o tym, że więźniowie głosują na złodziei i dewiantów, bo sami tacy są.

Co ciekawe PiS w zakładach karnych zdobyło 6%, co bardzo łatwo wytłumaczyć. Otóż, te 6% to ludzie, którzy nigdy nie powinni znaleźć się w więzieniu a znaleźli się tam, bo system nie jest sprawiedliwy. Może to nieco naciągana logika, ale niech znajdzie się odważny, który jej zaprzeczy.

Niedziela, 25 maja, g. 20:30. Do Tuska docierają sygnały, że być może nie będzie sukcesu. Co robić, szefie? Zastanawiają się tęgie głowy, zwołano naradę szefów stacji telewizyjnych. Ustalono, że ogłoszą wyniki, w których to PO wygrywa minimalną różnicą głosów, wszystko w granicach błędu statystycznego. Ale przekaz idzie jasny: PO wygrywa, przynajmniej w szacunkowych wynikach, a że godzina 21 zgromadzi najwięcej ludzi, to puści się w eter informację o zwycięstwie PO. I w ten oto sposób wszyscy okrzyknęli zwycięstwo PO, kolejną klęskę PiS-u i rozeszli się do domów, by dumać nad tym, jak wybrnąć z tej patowej przecież sytuacji.

Rankiem Wałęsa ogłosił, że ta frekwencja to dramat, że aż strach wyjeżdżać za granicę, potem pojawiła się kwestia tego, gdzie ma spocząć Jaruzelski. Tymczasem po wejściu na stronę pkw.gov.pl widniała informacja, że nie ma wyników z Gliwic, Zabrza i Rybnika, Lublina, Tarnowa. I taka informacja wisi od godziny 04:30. Gdy piszę te słowa jest godzina tuż po 20 a tu dalej w tych miejscach nie ma danych. Pewnie 99,9% obywateli w ogóle to nie interesuje, ale mnie jednak zaciekawiło. Otóż, o 19 są Fakty TVN-u, potem są Wiadomości w TVP1 o 19.30, a przecież sztabowcy PO oraz bonzowie telewizyjni nie są przygotowani na porażkę Tuska i ferajny. A przecież trzeba coś powiedzieć. W związku z powyższym postanowiono, że oficjalne wyniki nie zostaną podane przed godziną 20, bo przecież wtedy już mógłby PiS obwieścić sukces. A tak ogłoszą wyniki w nocy, nad ranem pojawi się informacja na żółtym pasku o zwycięstwie PiS-u a do wtorkowego wydania Faktów i Wiadomości wymyśli się strategię, co i jak mówić, wrzuci się ciemnemu ludowi kwestię pochówku Jaruzelskiego i w ten oto sposób przykryje się porażkę PO. Oczywiście pomocna w tym wszystkim będzie Ukraina, gdzie też wczoraj odbyły się wybory. Proste?

Poza wymienionymi miastami ponoć nie ma jeszcze wyników głosowań w USA, ale i ta informacja nie jest pewna, bo przecież nikt łaskawie nie przekaże, gdzie są problemy z liczeniem głosów. 91% głosów obliczono w 9 godzin a pozostałe 9% nie potrafią policzyć, choć mija już doba. Właśnie mamy godzinę 20:45 a wyników jak nie było, tak nie ma. Nie można ogłsić wyników o 21, bo jeszcze lud pracujący miast i wsi nie śpi, więc przemyci się te wyniki pod osłoną nocy i ta ciemna noc przykryje zwycięstwo PiS-u.

Tymczasem, należy cieszyć się ze zwycięstwa partii Jarosława Kaczyńskiego. Nawet jeśli to jedynie 1%. Pokazują te wyniki, że czeka nas mnóstwo pracy, bo jednak niby oświecony zachód wciąż trwa w letargu, wciąż błądzi we mgle. Na zachodzie bez zmian, jednak i wschód pozostaje niewzruszony. Tak się złożyło, że w klimacie to co przychodzi z zachodu jest mało przyjemne, bo wiąże się z niżami i raczej brzydką pogodą. Wschodnie prądy przynoszą wyże i słońce. Oby ta druga opcja w końcu na dobre zagościła w kraju nad Wisłą, ale i nad Odrą.

P.S. Teraz pojawiła się informacja, że PKW poda wyniki o 21:15, bo protokoły z Gdańska utknęły gdzieś po drodze. Ja nawet wiem gdzie. Otóż w Sopocie chciał się z nimi zapoznać niejaki Donald T.

P.S. 2 Działania Donalda T. doprowadziły do tego, że w ostatecznym rozrachunku wygrała PO. Tak proszę Państwa. Przewaga na głosy wynosiła 61 tys. na korzyść PiS a tu nagle okazuje się, że wygrywa PO. I jak tu nie podejrzewać przekrętów? PO to dno!

Niech żyje PiS!