W ostatnim czasie tragiczne wydarzenia na Ukrainie niejako „przykryły” losy naszej krajowej sceny politycznej. Ale tutaj badania politologiczne czy już bardziej psychiatryczne pokazują coraz większe poczucie bezkarności w szeregach PO (patrz: Protasiewicz po dwóch „buteleczkach”).
Już jakiś czas temu w parlamencie pojawił się salonowy Twój Ruch (dziś w wyborach do PE jako koalicja TREP – Twój Ruch Europa Promil - TREP? – czyżby związki z byłymi WSI?…). A w głównym nurcie trwa starcie PO – PIS, to drugie jednak na prowadzaniu, zaś pierwsze w oparciu o topniejące kadry państwowe nie może zejść poniżej 20%, ale każdemu trzeba dać szansę i czas…
A takie partie jak postkomunistyczne SLD (po nieboszczce PZPR), czy PSL – po ZSL, w każdej chwili mogą stać się rozgrywającymi. Co dla już resztek państwa byłoby bardzo złe, wszak SLD pod koniec swojej kadencji 2001 – 05, nie bez przyczyny był nazywany organizacją przestępczą. Rywin i te klimaty. O PSL zaś szkoda wręcz gadać, bowiem oni to z każdym i byle jak.
Obecnie pojawiają się informacje, że w momencie już zupełnego załamania się koterii Tuska do gry ma wkroczyć Bronisław „patron Polaków” Komorowski i zaproponować rząd techniczny w oparciu o …PO, SLD i Palikota (!), bądź, to już inny scenariusz, po upadku PO ma pojawić się nowa partia – „partia WSI” (Wojskowych Służb Informacyjnych: Komorowski – Sikorski – frakcja Schetyny – i znów Palikot).
Dziś największym zagrożeniem obok Tuska i całej PO jest właśnie Komorowski, o dziwo popierany przez dużą część Polaków (dowodzi to, że Bronek …nic nie robi).
A SLD powoli znika jako formacja schodząca, biologicznie wymiera. Nawet jest zagrożona przez Kwaśniewskiego – Palikota, przynajmniej w wyborach do PE. Wielu jeszcze pośród nas „funkcjonariuszy” PRL ludzi zaskakująco młodych, z pamięcią instytucjonalną lub resortowo – rodzinną, ci potomkowie wojskowych, milicjantów czy urzędników bronią „Ludowej ojczyzny”… jednocześnie w „codziennym trudzie” w III RP umacniając własne rodzinne
i koteryjne wpływy i zajmując kolejne synekury. Są wsparciem dla PO, SLD i coraz bardziej agresywnego TREPa – Palikota.
A partia WSI rzeczywiście podejmuje szeroko zakrojone działania, co najciekawsze między Komorowskim, a Sikorskim (wziętym pod skrzydła WSI poprzez operację „Szpak”), kursuje nie kto inny jak Roman Giertych, jeszcze do niedawna znienawidzony przez salon nacjonalista. Wspomaga go w tym Michał Kamiński – Jasio Wędrowniczek – działacz NOP, ZCHN, PIS, PO…
Polityka krajowa jest jak telewizja (państwowa – 1, 2, TVN24, Polszmat, itd., itd…) – chciałoby się napisać, że pełna tylko bylejakości, żenujących zachowań, taniej agitacji, manipulacji i sensacji… ale jest pełna kłamstwa i indoktrynacji. Jest jednym wielkim g…..! Jakie społeczeństwo wychowuje? A lepiej zapytajmy jakie społeczeństwo obrabia? Rok 1944, fornale wybiegają z czworaków, tzw. władza „ludowa” wbija ich w zielone wojenne jeszcze kufajki, a potem w kuse marynarki, do trzech uczy zliczyć, ich dzieci będą tworzyć wesołą „drugą Polskę” Gierka, a wnuki zasilą szeregi młodych, dynamicznych, idiotycznych…, przezywając się samozwańczo warszawiakami, krakusami czy gdańszczanami…, nie rozumiejąc, że ostatni warszawianin zginął na barykadzie.
Ale nad czym my rozdzieramy szaty, gdy płoną już i róże i lasy… Propaganda PO podaje, że Polacy czerpią satysfakcję z pieniążków płynących z Unii (wcześniej wypompowanych z Polski), a w rzeczywistości nasi rodacy boją się (ale boją się temu strachowi dać wyraz bo w państwie PO – UE wszyscy są hepi), że będą zmuszeni do emigracji, popadną w biedę i chroniczne bezrobocie.
Urzędnicy PO we własnych urzędach kradną nawet odświeżacze z wc. Mentalne dresiarstwo… Ale tak naprawdę rządzi strach. A dotyczy on wszystkich. Resortowe dzieci, dzieci PRL-owskich dygnitarzy, oficerów i agentów SB boją się utraty przywilejów, kasy… to jest podstawą rządów PO. Strach.
Tego rodzaju dresiarstwo jako nowa „elita” plus doprowadzenie nastrojów i emocji politycznych do stanu zimnej wojny domowej to zasługa PO jako wiodącej siły republiki okrągłego stołu. Rozgłośnie i gazety, ale także politycy, co najgorsze ci, którzy powinni jednoczyć i godzić, reprezentować państwo są najbardziej zaangażowani w staczanie Polski do roli drugiej Białorusi czy też Albanii. A co jeszcze się stanie przed najbliższymi wyborami 25 maja?… Również prowokacje policji i służb specjalnych odgrywają niemałą rolę i są one dowodem na zamianę państwa w prywatny folwark Platformy i jej przeróżnych mocodawców i pomagierów.
Skłócanie ludzi też jest na porządku dziennym, spójrzmy na protest rodziców niepełnosprawnych dzieci. Specjaliści PO od pr-u wysyłają naprzeciw nim słowa Henryki Krzywonos – matki wielu dzieci.
Jak słyszę wielu zżyma się gdy pisze państwo Platformy, a jest inaczej? Ewentualnie możemy napisać - państwo układów i pospolitej olbrzymiej głupoty… jest inaczej? Pójdźcie do szpitala, poślijcie dziecko do pierwszej klasy, a urzędy skarbowe? Wiadomo…
Jak wynika z badań większość Polaków potępia zjawisko korupcji. Ale większość z nich potępia gdyż w tym procederze …nie uczestniczy, nie zarabia w ten sposób, nie dostaje aut, laptopów, choćby perfum czy tylko głupiej czekolady!!! Nic, a nic. Nie mają dostępu do zatrutego krwiobiegu.
Co dalej w takim razie, jeśli taka jest kondycja moralna społeczeństwa? Róbmy swoje. Starajmy się uzyskać jak najwięcej w wyborach i czekajmy na to co …najgorsze bowiem prawdziwy kryzys ekonomiczny czy kolejne aneksje militarne Rosji zniszczą nasz świat. Czy Obama (w Obamowym USA prawdziwy kryzys ekonomiczny pojawi się najszybciej), Bruksela, a wreszcie rząd PO potrafią zatrzymać te procesy? Oczywiście, nie. Najważniejsze abyśmy my byli przygotowani. By w chwili przełomu nie dać się zepchnąć, a wręcz przeciwnie – przejąć inicjatywę. Skompromitowana PO, stetryczały SLD, PSL – domek z kart i Palikot, bredzący o wolnym seksie nie będą wiarygodni. Zaś Komorowski obarczony odpowiedzialnością za dotychczasowe rządy nikogo nie porwie. Rozmawiałem z dwoma kolegami. Po wyższych studiach, z językami. Chcą wyjechać, jak najszybciej, do Kanady bo rodzina, do Hiszpanii bo ciepło i ukochana Barca, ale zawahali się chwilę, chcą uciekać z państwa Platformy, a nie z Polski!… W takim razie zapytałem, co trzeba zrobić by zostali? Odpowiedź była jedna: powszechna opcja „Zero”…
Weryfikacja instytucji, agencji, mediów, polityków, lekarzy, urzędników, policjantów, nauczycieli… itd., itd., itp… taki postulat nie spotka się, siłą rzeczy, z masowym poparciem, spotka się z masowym oporem, ale może być w pewnym momencie niezbędny.
Oby ten moment nadszedł jak najszybciej.
Kwiecień 3rd, 2014 on 19:11
Opcja zero, pełna zgoda tylko wcześniej trzeba wygrac wybory z przewagą/50 procent plus 1/ by było mozliwe stworzenie rządu bez farbowanych lisów i politycznych prostytutek.Doprowadzenie Polski do ładu po złodziejskich rzadach obecnej bandy bedzie wymagało dużo poświecenia, ofiarności i cierpliwości od Polaków.Wegrzy dali radę to my chyba też.
Kwiecień 4th, 2014 on 08:35
tak to konieczne 50% plus 1 i zasada opcji zero nie wydaje się a jest już jedynym sposobem na naprawę naszego państwa. Nie ma sukcesów jak chce pokazywać to PO a jest katastrofa w edukacji służbie zdrowia rozwija się korupcja i nihilizm – spójrzmy na kary urzędnicze, WSTYD!