wolna-polska.pl

wolna-polska.pl

Chamstwo ma to do siebie że nie zna granic. Czego dowodem są mainstreamowe media w naszej Trzeciej RyPy.

Plucie na świętości to ulubiona zabawa salonowo – mainstreamowych mediów w Polsce. Ostatnio jedna z redaktorek „GW” zabłysnęła porównaniem Danuty Siedzikówny „Inki” do nazistów, którzy ginęli z okrzykiem „heil Hitler”, a jej życie uznała za zmarnowane, bo zamiast bawić sie i uczyć walczyła z NKWD.

To bluźnierstwo choć obrzydliwe wcale nie jest dla mnie zaskoczeniem. Upowszechnianie się wiedzy o Żołnierzach Wyklętych jest solą w oku salonowców, sprawia że kawior staje im w gardle, a whisky staje się nie do wypicia. 

Młodzi ludzie nie noszą już podkoszulek z che – fujarą czy innymi komunistycznymi zbrodniarzami tylko z wizerunkami Wyklętych, słuchają piosenek o nich czy odtwarzają ich postacie w ramach grup rekonstrukcji historycznych (tak jak ja).

Nic więc dziwnego, że salon miota się w bezsilnej złości i pluje jadem. Wszak jeszcze do niedawna wszystko wskazywało na to, że lewica ma młodych w garści, a tu proszę klops. Młodzi swój rozum mają i nawet zapraszanie Baumana na uniwersytety nic tu nie pomoże.

Ten chamski atak „wybiórczej” na jedną z najwspanialszych postaci w naszej historii przypomina mi film „Upadek” o ostatnich dniach Hitlera, gdzie wyżej wymieniony zbrodniarz, widząc swoją rychłą klęskę rzucał się i wściekał jak dzikie zwierze. Bezsilna złość jest zawsze najgłośniejsza i najbardziej ekspresyjna.

„Inka” byłą jest i będzie wzorem dla Polek, wzorem patriotyzmu, odwagi i honoru. Inka była dziewczyną, której postawa zachwyciłaby samego Leonidasa (ciekawe co o tym obrońcy Europy myślą kawioroholicy z „GW”? Że był głupi i zamiast ucztować zginął w Termopilach?. A im bardziej salon na nią i na innych Wyklętych pluje tym większy jest nasz szacunek dla nich!

Cześć i chwała bohaterom!