hity.niepoprawni.org

hity.niepoprawni.org

W najbliższych dniach ma dojść do zmian w rządzie. Blady strach padł na poszczególnych ministrów. Zakłady bukmacherskie mają swoich faworytów, wśród których prym wiodą Szumilas, Mucha i Kudrycka. Ta ostatnia uprzedziła wszystkich i sama zapowiedziała odejście. Prawdziwymi bombami ma być odejście Boniego i Rostowskiego. Oczywiście nie mamy pojęcia, kto odejdzie, kto nowy się pojawi. Ale czy tak naprawdę ma to jakiekolwiek znaczenie? Kto by nie przyszedł, nic nie zmieni. Ekipa PO, kierowana przez Tuska nie tyle, że wyczerpała się, co po prostu od początku pierwszej kadencji nie ma nic do zaproponowania. Od 2007 roku gra wyłącznie o przetrwanie. Tak jak marzeniem Pawlaka jest być po raz trzeci premierem, tak i Tuskowi marzy się to samo. I to jedyna motywacja, jaką ma ta formacja, na czele ze swoim hersztem. Przetrwać, najlepsze działanie to niedziałanie – oto dewiza rządu Donalda T. Prawdopodobnie żaden z bukmacherów nie obstawia odejścia Tuska, ale czy to nie jedyna nadzieja dla PO? Nie proszę Państwa, nie zależy mi na losie PO, mam gdzieś to, co stanie się z tą partią, ale Polska leży mi na sercu…

Odejście Tuska być może osłabiłoby PO, ale jaki pożytek byłby dla całej reszty narodu? No właśnie, dziennikarze zastanawiają się kto jest obciążeniem tego rządu. Ale czy nie jest tak, że to jego szef obciąża najbardziej? Żaden dziennikarz nawet nie zająknie się o tym. Mowa tu oczywiście o dziennikarzach typu Lis, Pochanke, Durczok, Olejnik i im podobni. Giełda ministrów do wyrzucenia jest dość pokaźna, ale największego winowajcę chronią poczwórnie. Żaden rudy włos nie spadnie z głowy Tuska, bo jest gwarantem obecnego stanu rzeczy, w którym to biedni są coraz biedniejsi a bogaci coraz bogatsi. To rozwarstwienie jest widoczne gołym okiem, ale nikomu z góry nie zależy na zmianie. Stąd ta obrona Tuska przed atakami. Inni stanowią zderzaki dla niego, bufory bezpieczeństwa, ale w samego premiera uderzyć nie można.

Co możemy zrobić? Wydaje się, że czas będzie najlepszym doradcą, że tylko przeczekanie tego nieudacznika ma jakikolwiek sens. Być może jest to nieco defetystyczna postawa, ale przecież w międzyczasie możemy „robić swoje”. Nikt nie zabroni nam przekonywać tych niezdecydowanych. Należy wykorzystać ten czas na odpowiednie przygotowanie kadr (uwaga do PiS-u, żeby potem nie było gorączkowego poszukiwania odpowiednich ludzi). Być może to dobry czas na zejście z wojennej ścieżki i pogodzenie Marka Jurka z PiS-em. Nie mówię tu o powrocie „ziobrystów”, bo jednak krytyka poszła za daleko, nie wspominając PJN. Ale ponowne zejście się Jurka z Kaczyńskim jest mile widziane. Ktoś powie, a po co PiS-owi 1 % poparcia, ale prawda jest taka, że ten 1% może być w przyszłości na wagę złota.

Zegarek Sławomira Nowaka okazał się być podróbką, usłyszałem dziś w autobusie, choć potem nigdzie nie mogłem doszukać się tej informacji. Pewnie dlatego, że nie miałem okazji oglądać dziś TVN24. Akcja wybielania członków rządu Tuska trwa w najlepsze i przede wszystkim media będą robiły wszystko, żeby szef rządu się nie zmienił. Kolejne afery nie wysadzają rządu. Świadczyć to może o tym, że jest bardzo duża wola wielu ludzi, żeby nepotyzm, łapówkarstwo, złodziejstwo, gejsostwo dalej rozwijały się w kraju nad Wisłą. Media do końca będę bronić ludzi użytecznych. Oczywiście, kogoś trzeba będzie poświęcić, bo jednak system pęka w szwach, ale utrzymanie władzy jest priorytetem. A my…bądźmy gotowi, bo nie znamy dnia ani godziny, gdy rząd Tuska będzie tylko niemiłym wspomnieniem.