Czy Godzina W powinna w ogóle wybić? Czy Powstanie Warszawskie było konieczne. To pytania, na które nie ma jednoznacznej opinii. Wielu twierdzi, że była to pochopna decyzja, ale ilu twierdzi, że była to konieczność. Prawymsierpowym.pl uważa, że Powstanie Warszawskie było konieczne, bo ile można trwać, patrząc jak wróg panoszy się w nieswoim mieście, czy kraju? Przedstawiamy dziś Państwu książkę kontrowersyjną, autorstwa Piotra Zychowicza. Nie mieliśmy okazji jeszcze jej czytać, zatem nie będziemy wypowiadać się na temat tej książki. Nie wiemy, jaka jest jej zawartość. Znamy tylko opinie znanych prawicowych dziennikarzy, a te są podzielone.
Dość przychylnie nastawiony jest choćby Paweł Lisicki, który napisał: Pewnego dnia, w połowie lipca przybiegł do mnie jeden z dziennikarzy tygodnika i powiedział, że do redakcji dzwonią czytelnicy wzburzeni książką Piotra Zychowicza. Obłęd’44./ (…) Nie wierzę, pomyślałem, znam przecież Piotra, to niemożliwe, żeby takie były intencje. Wszakże intencje to jedno, a słowa to drugie. Klęska militarna powstania nie ulega zaś wątpliwości. Dlatego trzeba badać jej źródła. Nie wolno racjonalizować błędów politycznych ich przyszłymi moralnymi czy metafizycznymi, pozytywnymi skutkami. Być może powstania nie dało się uniknąć. A być może jego ogłoszenie wynikało z nadmiernej wiary we własne siły i naiwności. Taka dyskusja będzie trwać tak długo, jak długo polskość i Polska będzie czymś ważnym. Świadczy ona ostatecznie o dojrzałości narodu, uczy przecież politycznego myślenia. Taka dyskusja ma jedno ograniczenie: nie wolno kwestionować ofiary i podważać bohaterstwa powstańców. Z nich wszyscyśmy wyrośli. Pamiętając o tym zapraszam wszystkich do lektury tekstów na temat książki Zychowicza.
Tyle Lisicki. Dawid Wildstein napisał, że książka ta to prezent dla rosyjskiej bądź niemieckiej polityki historycznej. Była to zdecydowanie odpowiedź na stwierdzenie Zychowicza, który napisał, że Powstanie Warszawskie to był prezent dla Stalina.
Również Piotr Gontarczyk mocno krytykuje książkę, zarzucając jej szereg błędów historycznych i intelektualnych. Jednym z zarzutów jest brak przypisów, które mogą oznaczać to, że książka nie opiera się na faktach, ale jest wymysłem autora.
Jeśli tak jest, że nie ma przypisów, to nie pozostaje napisać nic innego, jak tylko to, że jest to pogląd Zychowicza na Powstanie Warszawskie. Warsztat historyka zobowiązywać powinien do rzetelnego zbierania faktów, więc już to może dyskwalifikować autora…Ale niczego nie przesądzamy, wkrótce będą mogli Państwo sami się przekonać, czy Obłęd’44 to książka warta polecenia. Ze swej strony obiecujemy obiektywną relację, choć na pierwszy rzut oka może wyglądać tak, że nie polecamy tej książki. Nie podoba się nam tytuł, który jest obelgą wobec tych, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim. Na krytykę książki, a być może jej pochwałę przyjdzie czas, gdy pojawia się recenzja.
Apogeum obłędu – takie określenie musi budzić wrażenie. Dla Zychowicza godzina W była apogeum obłędu. Mocne słowa, zdecydowanie za mocne. Jeśli nawet tak uważa, tak myśli, to nie ma prawa używać takich słów. Jeśli chodzi o resztę, to zapraszamy Państwa do recenzji książki, która ukaże się jeszcze w grudniu lub na początku stycznia.
Ktoś może być zaskoczony, że są dwie kategorie przypisane do tego artykułu. Proszę Państwa książkę polecamy i nie polecamy. Jeśli mamy ją krytykować to warto ją przeczytać, ale dokładnie tak samo powinniśmy zrobić jeśli chcemy jej bronić.
Listopad 26th, 2013 on 13:47
nie jestem historykiem to zadanie dla nich…prawda jest taka że zginęło 20 tyś powstańców i 200 tyś cywili …to ogromna liczba rodaków ….więc zadaję pytanie co nam dała ta masakra społeczeństwa ? sorki ale nie widzę żadnego konkretu w żaden sposób nie wpłynęło to na losy naszego kraju…jeszcze jeden makabryczny zryw który zmasakrował społeczeństwo
Listopad 26th, 2013 on 22:05
Jakbyś był więziony przez 5 lat to z pewnością chciałbyś coś z tym zrobić. Sam może nic, ale jeśli widziałbyś, że inni mają dość najeźdźcy to pewnie ruszyłbyś do ataku. To nie ten zryw zmasakrował społeczeństwo, ale Niemcy i Ruscy i tego się trzymajmy!
Listopad 28th, 2013 on 15:04
Polacy wtedy walczyli o wolność niszczeni przez dwa totalitaryzmy…
Pomyśl Jacku, że w 1970 w grudniu władza mieniąca się polską i robotniczą strzelała do Polaków. A 16 grudnia 1981 w KWK Wujek… strzał i ludzik fikał, na komorę i na łeb – wypowiedź ZOMOWCA!
TAKŻE SZACUNEK DLA POWSTANIA44, A HAŃBA DLA KOMUNY!!!!!!!!!!!!!!!
Listopad 28th, 2013 on 20:28
Jak obłędem było Powstanie Warszawskie to to samo mozna powiedziec o Styczniowym,Listopadowym,udziale Polaków w kampani Napoleona,próbie obrony Polski w 39 roku,a wszyscy Ci co zgineli z rak komuny po niby wyzwoleniu to tez byli schizofrenicy?. Najlepiej wywiesić białą szmatę i bierzcie co chcecie bo my Polacy jesteśmy takim Narodem,który zawsze musi być pod butem?/tak własnie teraz robi nieRZAD ryzego/ Miałabym jedno pytanie do Pana Zychowicza,czy będąc w Warszawie w 44 roku poszedłby z butelka mołotowa na niemiecki czołg,czy czekałby az wejdzie ruski wyzwoliciel? To mnie interesuje a nie jego książka.Wszystkim Powstańcom winni jestesmy wdzięczność i Pamięć o Nich
Listopad 28th, 2013 on 21:44
Pełna zgoda. Poczekajmy na recenzję książki, bo nasze zdanie o Powstaniu Warszawskim jest stałe i niezmienne, ale samej książki jeszcze nie oceniamy. Najpierw trzeba ją przeczytać.