wsieci.pl

wsieci.pl

Na zdjęciach widać premiera uśmiechy

Kaczor za chwilę będzie wzięty w dechy

Już mu tak lepiej, już w dobrym humorze

A po co w dechy, niech spoczywa w worze

Słów tysiąc nie odda tyle co zdjęcie

Wystarczy spojrzeć na to ujęcie

Cóż mogą oznaczać tuskowe gesty

Albo się poddał lub zgłupiał do reszty

Bezwstydny premier oddał cześć carowi

I miast polskiemu służyć sztandarowi

Złożył hołd ruski z uśmiechem na gębie

Wymyślił historię o brzozie i dębie

Ostatnia nadzieja pozostaje w Lasku

Nie każdy przecież chce wisieć na pasku

Lud już nie kupi kolejnej śmierci

I tak dość mocno w brzuchu dziurę wierci

Lasek tymczasem robi co może

Przyjrzał się brzózce i jej korze

Jako jedyna jest biała jak ściana

Uderzył w nią samolot z samego rana

Próbki potwierdzają, kora jak śnieg biała

Styczność z samolotem na pewno miała

I tak oto brzoza strąciła kolosa

Pojawiło się widmo a z nim…kosa

Za jednym zamachem zebrało wielkie żniwo

Rząd się nie ujął za nimi, o dziwo!

Wykorzystało zatem widmo sytuację

Dojechała setka na ostatnią stację

Zadała śmierć pytanie jeszcze jedno

I chyba w nim tkwi całe sedno

Dlaczego nie ujął się rząd za obywatelami

Przez tę sytuację honor swój splamił

Śmierć jest jak złodziej, korzysta z okazji

Robi tak wszędzie, w Europie i w Azji

W Smoleńsku była okazja wspaniała

Zebrała się polska śmietanka niemała

Skoro się swoi na swoich wypięli

I dziwne ruchy swe rozpoczęli

Cóż zatem począć miał wróg śmiertelny

Dla niego bomba, nie musiał być bezczelny

Jak było naprawdę, oto jest pytanie

Co jeszcze oszuści są zrobić w stanie?

Ile kłamliwych teorii jeszcze wymyślą

Kogo w ostatnią podróż jeszcze wyślą?