tadeuszczernik.wordpress.com

tadeuszczernik.wordpress.com

Taśmy, na których słychać głos premiera mówiącego słowo pisior pokazują, że szacunek dla przeciwnika jest żaden. Nie będzie tu jednak mowa o krytyce premiera, bo szkoda na to czasu. Lepiej odpowiedzieć pięknym za nadobne i znaleźć kilka słów, które pomogą określić zjawisko platformersa. Pierwsze co przychodzi do głowy to niewątpliwie leming. Jest to istota, która z pewnością lubi żyć w stadzie, a tym samym podlega zachowaniom stadnym, tzn. rzuca się tam, gdzie pędzie chmara towarzyszy. Leci z tłumem, choćby i w samą przepaść. Pokiereszowany, poszkodowany, ale nic to, podnosi się, otrzepuje z kurzu i leci dalej. Leminga można porównać do konia dorożkarskiego, który to prowadzony przez woźnicę nie pójdzie w innym kierunku niż każe mu jego pan. Woźnicami są TVN i GW, batem utrata pracy. Leming do perfekcji opanował sztukę wazeliniarstwa, a jego ulubione urządzenie to kserokopiarka, gdyż tylko ona powiela idealnie to co przekazuje guru. Zatem synonimami leminga są: koń dorożkarski i kserokopiarka. Może ma ktoś jeszcze jakieś ciekawe pomysły?

Niesioł to słowo, które doskonale odzwierciedla platformersa. Nie wiem jak Państwu, ale mi kojarzy się ono ze słowami takimi jak: matoł, jełop, oszołom, osioł. Określenie kogoś niesiołem jest przywaleniem komuś z grubej rury. Być jak niesioł, to być pozbawionym rozumu, ale nie tylko. Niesioł to ktoś, kto nie ma żadnych hamulców, pluje jadem to tu to tam, niczym lama. Mówisz niesioł, myślisz ktoś bez kultury osobistej, prostak, człowiek, któremu słoma wystaje z butów. Być jak niesioł, to znaczy, że już niżej upaść nie można, że ideał sięgnął bruku. Niesioł żywi się szczawiem i mirabelkami – w zasadzie tyle wystarcza mu do szczęścia.

Określenie platfus musiało pojawić się w tym zestawieniu. To wrodzone lub nabyte zniekształcenie stopy, polegające na jej obniżeniu lub spłaszczeniu, ale to jest pikuś. Platfus to też osobnik godzący się na zastaną rzeczywistość, przyjmujący papkę informacyjną niczym gąbka chłonąca wodę. Platfus to choroba mózgu powodująca, że osobnik zainfekowany jest głupszy niż ustawa platformiana to przewiduje. Owszem, odbiera pewne bodźce, czasem nawet próbuje przetworzyć pewne sygnały, ale na końcu i tak okazuje się, że płynie razem z falą innych platfusów. Postawa konformizmu jest wpisana w jego zachowanie, a co powie grupa, do której przynależy jest święte i niepodważalne. Na tę chorobę medycyna nic nie poradzi, trzeba się modlić i czekać. Przy tej okazji warto może przypomnieć wierszyk dotyczący platfusa, który ukazał się ponad rok temu na łamach prawymsierpowym.pl. Miłej lektury!

Cóż pozostawicie po sobie lemingi?

Czy będą to gumki, czy może stringi?

Prawda jest taka, w najlepszym układzie

Wielkie nic, zero w zasadzie

Na zewnątrz piękne, w środku całkiem puste

Wstydem się obleczcie, załóżcie chustę

Służbowy samochód, komórka służbowa

Nie ma żadnych „ale”, gdy o premii mowa

 Leming pospolity lubi gadżety

Gdy widzi coś starego krzyczy: o rety!

Wszystko co stare szczytem obciachu

A właściciela najlepiej do piachu

Leming postępowy staroci nie dopuszcza

Bacznie nasłuchuje co MTV puszcza

Tak oto powstaje wielki hit sezonu

Nie traci przez to leming w ogóle rezonu

Leming przyjmuje wszystko z pokorą

Nie jest do myślenia istotą nazbyt skorą

Przyjmuje niczym gąbka, pięknie nasiąka

Wchłania doskonale … aż puszcza bąka

Bo jest w głównym nurcie, płynie wraz z prądem

Jest za pan brat z najlepszym rządem

Każą przytakiwać, przytakuje z werwą

Sól przemysłową wcina z konserwą

Bez zastanowienia chwali rządowe pomysły

Dziękuje rządowi, że marzenia nie prysły

W tym błogim stanie tkwi wciąż i uparcie

To przez te stringi ma ciągle zaparcie

Nie zadaje pytań, nie szuka, nie drąży

Kuba Wojewódzki to dla nich chorąży

Głos TVN-u jest leminga głosem

Ziarenko kłamstwa wybujało kłosem

Pędzą przed siebie jak konie dorożkarskie

Złe słowa o rządzie to błędy drukarskie

Nic nie może zachwiać rządową pozycją

Czas zrobić porządek z cwaną opozycją

Wielu lemingów w tym chocholim tańcu

Pozostają uparci w głupocie szańcu

Wstydem dla leminga i wielką porażką

Przyznanie do błędu sprawą nazbyt ważką

Leming jest mocny, ale tylko w tłumie

Do szczęścia wystarczy niewiele w sumie

Mieszkanie na kredyt, fura i komóra

Impreza piątkowa, kobieta i rura

Przyziemnym potrzebom hołdują lemingi

Dla których dumą są obleśne stringi

To nic że niewygodne, wpijają się w dupę

Lemingi lubią stringi i Joannę Krupę

Posłuchaj go kiedyś, posłuchaj leminga

Czy słucha disco polo, czy słucha Stinga?

Im jest wszystko jedno, byle w uszach grało

Jedna impreza to wciąż za mało

Wałęsa się leming od klubu do klubu

Nie pójdzie do baru, wali do pubu

Idzie wraz z tłumem leming wieczorem

Z obleśnie wyciągniętym, jak pies ozorem

W sobotę ciągnie wciąż ten sam wątek

Co był zaczął niedawno, bo jeszcze w piątek

Zapomni o wszystkim, przypali, pochleje

Czeka w niedzielę aż wytrzeźwieje

Tragedią dla leminga powrót do domu

Jedzie on do domu, nie mówcie nikomu

Leming w kościele, przy rodzinnym stole

Kolegom mówi: ja to p …olę

A jednak rodzice zmuszają lemingów

By choć na chwilę pozbyli się stringów

Bo to co na tyłku też świadczy o tobie

Sznurki na dupie we własnej osobie

Ironia rodziców przez weekend poboli

Nareszcie w mieście, leming tak woli

Bo tutaj tłum, więc lepiej się czuje

W stado lemingów ochoczo wskakuje

Leming nie cierpi rodzinnych spędów

Bo gdzie znaleźć ujście dla jego popędów

U babci Krysi, dzieląc się opłatkiem?

On woli w rejs, udać się statkiem

Święta nie w domu, lecz za granicą

Wyjazd do Tajlandii byle nie z bratanicą

To nic, że na kredyt i od kumpla pożyczka

Ważne, że rodzina dostała prztyczka

Na tydzień w góry wyjazd w nowym roku

By nie wyjść na buraka i nie być w szoku

I tak lemingom dzień za dniem mija

Słoneczko im świeci, a fortuna sprzyja …