imagesrNa stronie prawymsierpowym.pl od pewnego czasu mają Państwo okazję wziąć udział w ankiecie dotyczącej tego, kto powinien być liderem prawicy. Oddano już blisko 200 głosów, co z pewnością można uznać za reprezentatywną grupę. Trzech z czterech uważa, że tym liderem powinien być Jarosław Kaczyński (145 głosów), 17% uważa, że powinien to być ktoś inny (33 głosy), Zbigniew Ziobro otrzymał 5%-owe poparcie (9 głosów), Marek Jurek 7 głosów, Paweł Kowal 3 głosy. Można spierać się dlaczego tylko tych uwzględniono w badaniu, ale mimo wszystko można pokusić się o pewne wnioski. Prawica potrzebuje zwycięstwa, jak kania dżdżu. Pal licho prawica, to Polska potrzebuje zwycięstwa prawicy. Dlaczego? Bo jest źle, bo PO niszczy państwo, bo zwykli obywatele są lekceważeni (rodzice 6-latków to przykład pierwszy z brzegu). Inicjatywy obywatelskie są zamrażane i czekają na lepsze czasy. W ogóle ma się wrażenie, że rządy PO to chęć stłumienia obywatelskości. Protesty czy strajki są postrzegane jako zamach na demokrację. Chęć uzyskania prawdy o 10 kwietnia 2010 roku władze uznają za walkę z demokratycznie wybranymi władzami. Organizowanie się młodych ludzi pod biało-czerwoną flagą uznawane jest za rodzenie się faszyzmu w Polsce. Co proponuje się w zamian? Pochody dziwolągów w tęczowych barwach, pogarda dla ludzi, którym 10 kwietnia przypomina o tym, że państwo nie zadbało o najważniejsze osoby w państwie, walka z rodziną (kwestia urlopów macierzyńskich to kropla w morzu potrzeb). Platforma nie potrafi zagospodarować młodych ludzi, którzy masowo opuszczają Ojczyznę. Ta sama PO krytykowała kiedyś PiS za to, że ludzie wyjeżdżają z kraju, bo młodzi boją się totalitarnych rządów Kaczyńskiego. Dziś okazuje się, że wyjeżdża dużo więcej ludzi i to nie wina PiS-u tylko pogoń za chlebem. Zamiast wykorzystać potencjał młodych ludzi, bez mrugnięcia powieką pozwala się im uciekać za granicę, jednocześnie zmuszając do pracy osoby, które spokojnie powinny oddawać się urokom starości (praca do 67 roku życia świetnie wpisuje się w te działania). Osoby starsze pracują, choć już nie mogą, a młodzi nie pracują choć mogą. To nie jest kwestia ekonomii, to kwestia dobrych rozwiązań, których w tym rządzie po prostu brakuje.

Odbiegliśmy nieco od tematu, ale należy sobie uświadomić, że prawica będzie miała co porządkować, a konieczne reformy będzie musiała wprowadzić niemal natychmiast po przejęciu władzy (oby to się stało jak najszybciej).

Kto zatem może podołać temu zadaniu? Młody (jak na polityka) Ziobro? Bardziej doświadczony, ale nie mający szerszego poparcia społecznego Marek Jurek, czy może będący nieco w cieniu Paweł Kowal? Szanowni Czytelnicy prawymsierpowym.pl, odpowiedź na powyższe pytania jest jedna. Nikt, żaden z tych panów nie jest w stanie pociągnąć za sobą tłumów. Oni są w stanie wyrwać pojedyncze jednostki, ale nie są przywódcami, nie pociągną tej ciężkiej lokomotywy. Pozostał nam jeden na placu boju. Jarosław Kaczyński potrafi być liderem i de facto nim jest. Ale spójrzmy na sytuację, która widoczna jest na przykładzie sondażu ze strony prawymsierpowym.pl. Oto niekwestionowanym zwycięzcą jest Kaczyński, ale jednocześnie aż 25% wyborców prawicy jest niewykorzystanych, ich głosy poszły w próżnię, ich nie ma. W wyborach jedynie przekroczenie 5%-owego progu wyborczego gwarantuje obecność w sejmie. Marek Jurek nie ma na to najmniejszych szans, Paweł Kowal nawet minimalnych, Zbigniew Ziobro szanse ma, ale są one bardzo małe. Wypada w tej sytuacji zwrócić się z apelem do Czytelników prawymsierpowym.pl. Nie głosujcie na partie, których nie będzie w sejmie, nie traćcie swojego głosu na rzecz kandydata, który być może jest porządnym i uczciwym człowiekiem. Straci na tym jedynie prawica, która uzyska mniejsze poparcie niż mogłaby mieć w rzeczywistości. Głos oddany na PiS spowoduje, że prawica będzie silniejsza, a nie ma co ukrywać, jedynie samodzielne rządy prawicy doprowadzić mogą do zmian w Polsce. Być może poszczególne partie dogadają się jeszcze w tej sprawie (widać choćby dobrą wolę ze strony Marka Jurka), ale jeśli tego nie zrobią, bądźmy rozsądni i głosujmy z głową. Będę przekonywał Państwa ze wszystkich sił, że głos oddany na PJN, czy Solidarną Polskę jest głosem wołającego na pustyni. Możecie Państwo głosować, ale nikt tego głosu nie usłyszy. Nikt nie będzie Państwa reprezentował, bo Ziobro, Kurski, Kowal, czy Poncyljusz do sejmu się nie dostaną. A w tej walce chodzi o to, żeby wszystkie ręce były na pokładzie PiS-u, który jako jedyna partia może coś zmienić. Owszem, są w niej niedoskonałości, są w niej ludzie, którzy denerwują z tych czy innych powodów. PiS może momentami irytować swoimi posunięciami, ale broń Boże nie uważam, że to jest wybór mniejszego zła. PiS to obecnie jedyna partia, która daje nadzieje na lepsze jutro. Tą nadzieją jest też Jarosław Kaczyński, dla którego Polska jest rzeczywiście najważniejsza. Ktoś powie, kult wodzostwa ma się dobrze. Nic z tych rzeczy. Pragnę jedynie zauważyć, że to tylko, a może aż nadzieja. Ziobro, Kowal, czy Kurski nie dają nawet nadziei. Nie mogą jej dać, bo są słabymi przywódcami, słabymi liderami. A Kaczyński jest mocny doświadczeniami życiowymi, obyciem w polityce i wieloletnim oczernianiem go w mediach. Nie dziwi w ogóle wynik tego sondażu. Dziwi jedynie to, że ludzie sami skłonni są pozbyć się swojego reprezentanta w sejmie. Część z nich jest nieświadoma tego, ale co z tymi, którzy robią to świadomie? Czy jest wam obojętne, że zamiast silniejszej prawicy mamy przez to mocniejszą lewicę, czy PO? Nam nie jest wszystko jedno, zatem z całego serca zachęcamy do przejścia na stronę PiS-u. Jeśli chcemy rządów prawicy to oddajmy swój głos na partię Jarosława Kaczyńskiego. Nie traćmy głosu, głosujmy z głową.

Oczywiście, wybory dopiero za jakiś czas, ale warto już teraz o tym pisać i mówić…Zapraszamy do dyskusji na temat przywództwa na prawicy.