zdjęcie polskawalczaca.com

Jak powszechnie wiadomo w świadomości przeciętnych ludzi występują przeróżne mity, ubarwienia, uproszczenia itd. Wielu ludzi ma skłonność do idealizowania przeszłości i tworzenia przez to utopii retrospektywnej. Sam, przyznaję się bez bicia że mam takową skłonność i niekiedy łapię się na tym, iż mam ochotę wrócić do pewnych etapów swojego życia. Nie ma w tym nic złego, jest to normalna reakcja umysłu człowieczego, który w reakcji na problemy dnia dzisiejszego przypomina sobie sielankowe obrazy z przeszłości. Gorzej, gdy na bazie jakichś resentymentów próbuje się legitymizować jakąś ideologię, a to właśnie dzieje się na naszych oczach. Oto politycy jednej z partii wpadli na pomysł, aby bieżący rok ogłosić rokiem Edwarda Gierka.

Czasy gdy Edward Gierek panował w Polsce przyjęto uważać za swego rodzaju utopię retrospektywną, czasy powszechnej pomyślności i dostatku, czasy socjalizmu z ludzką twarzą, ogólnie okres, w którym każdy ma wygodne wyro, pełną michę i nikt nikogo po łbie nie wali, coś jak czasy panowania Quetzalcoatla w mitologii meksykańskiej, tyle że ten mityczny król nie zaciągał pożyczek jak nasz pierwszy sekretarz. I właśnie owe pożyczki w zaciąganiu których Gierek osiągnął mistrzostwo świata są kluczem do zrozumienia tajemnicy popularności Edwarda Gierka.

Cały ten Socjalizm z ludzką twarzą był niczym innym jak względnym dobrobytem na kredyt jaki wciśnięto Polakom by się nie buntowali tylko siedzieli cicho i nie myśleli o jakichś buntach.

Gierek więc popełnił podwójne zło: zamydlił Polakom oczy i zadłużył ich.

Warto zwrócić uwagę na to, iż dla wielu Polaków czasy panowania Gierka to też okres ciszy przed burzą jaka nastąpiła gdy władzę w Polsce przejął pewien „Autorytet moralny” i „Człowiek honoru” w okularach. Lewica musi wiedzieć, że Gierka dobrze ludzie wspominają, gdyż nie był on taki jak jego następca. Warto zwrócić też uwagę na to, że Gierek miał bardzo niepochlebne zdanie o tym bożku lewicy (tu zamieszczam stosowny link:http://krakau.blog.salon24.pl/263627,gierek-o-jaruzelskim-solidarnosci-i-sb ). Lewactwo powinno się zdecydować, albo wielki budowniczy z Sosnowca, albo łowca teleranków.

Prawda jest taka że „gierkowszczyzna” rządzi w Polsce już od dawien dawna, choć teraz ma się nieco gorzej niż jakieś kilka lat temu. Wszak zaciąganie kredytów stało się swego czasu polskim sportem narodowym. Ludzie budowali domy, wyjeżdżali na wakacje, żyli ponad stan, bo dzięki pożyczkom hojnie udzielanym przez banki mogli zapomnieć o ekonomicznych ograniczeniach. Innym przykładem tej choroby był zeszłoroczny cyrk pod nazwą Euro 2012, kiedy to za ciężkie publiczne pieniądze urządzono w Polsce żałosne widowisko piłkarskie, które będzie odbijało nam się czkawką jeszcze przez wiele lat.

Sentyment za „dekadą Gierka” odsłania też bardzo ponurą prawdę o tym, że cała ta transformacja ustrojowa przeprowadzona pod wodzą światłych i nowoczesnych „intelektualistów” pokroju Geremka czy Wałęsy najzwyczajniej na świecie się nie udała.

Zamiast nowoczesnej i dynamicznie rozwijającej się Polski, którą obiecywali nam mędrcy spod znaku wolności, nowoczesności i po(d)stępu mamy rozkopany grajdołek niemogący otrząsnąć się po latach komunizmu, którego obywatele tęsknią za czasami gdy na chwilę nie było aż tak źle jak zwykle.

Olmek