Polska Marynarka Wojenna (jeśli przyjąć takie nazewnictwo dla całości polskich formacji zbrojnych na morzu) pojawia się w szeroko zorganizowanej formie już w XV stuleciu. Polska flota w swojej historii znajdowała się w różnych sytuacjach, zwyciężyła, jak chociażby w Bitwie pod Oliwą w roku 1627, ustępowała ale przy zaciętym oporze i wielkim bohaterstwie, przed przeważającymi siłami wroga – jak we wrześniu – październiku 1939 roku. Ale PMW w swojej historii funkcjonowała także w podziemiu.

Jej ramieniem w bardzo trudnych warunkach konspiracyjnych była organizacja „ALFA”. Jej początki to wrzesień 1941 roku, gdy kmdr ppor. Antoni Gniewecki ps. „Witold” zakłada tajną ALFA (odpowiedzialną m.in. za wywiad morski). W kwietniu 1942 roku ALFĘ pod komendą „Witolda” wcielono do Armii Krajowej i podporządkowano Obszarowi Zachodniemu tej organizacji. Komendant był doradcą Komendanta Głównego AK do spraw morskich. W dniu 11 listopada 1942 roku „Witold” został awansowany do stopnia kmdr. por.

Dowództwo ALFY tworzyli: m.in. kmdr inż. Mikołaj Berens ps. „Wróblewski”, por. mar. Witold Bublewski ps. „Wybicki”. Morskim wywiadem wojskowym kierowali Benedykt Krzywiec ps. „Jakub” i kpt. mar. J. Woźnicki. Domeną Aleksandra Potyrały ps. „Tarnowski”, Christian” były zagadnienia morskiego wywiadu przemysłowego. Liczne z wymienionych wyżej osób były znaczącymi popularyzatorami idei Polski morskiej w II Rzeczypospolitej, publikując swoje materiały w piśmie „Morze”, czy w wydawnictwach Ligi Morskiej i Kolonialnej.

ALFA zajmowała się wszystkim, co mogło służyć budowaniu podstaw marynarki po wojnie. Skupiała zatem nie tylko kadrę z Marynarki Wojennej, ale również Polskiej Marynarki Handlowej, fachowców cywilnych morskich i wodnych oraz młodzież żeglarską. W myśl założeń, powojenna Polska miała dysponować portami od Kołobrzegu po Królewiec, to zaś wymagało znacznie większej floty wojskowej i cywilnej niż w II RP. Z tego powodu Naczelny Wódz zakładał, że tajna Marynarka Wojenna w okupowanym kraju zajmie się przygotowaniem planów co do działań morskich na wybrzeżu, zabezpieczy mienie na wybrzeżu po jego zajęciu przez wojska regularne, będzie dysponowała kadrą, która obejmie całą infrastrukturę morską.

Ważnym zadaniem podczas wojny było zapewnianie Polskim Siłom Zbrojnym na Zachodzie informacji wywiadowczych. Na wybrzeżu w Gdańsku i w Kriegsmarinearsenal Gotenhaven ALFA też miała swoich obserwatorów. Stąd, a także od Hamburga po Rygę płynęły ważne informacje, w tym 0 ruchu okrętów do Londynu. ALFA realizowała liczne zadania jednocześnie poszerzając 1 doskonaląc kadry, które były niezbędne do służby po wojnie na polskim wybrzeżu. Na tajnej Politechnice Warszawskiej trwał kurs budowy okrętów. Uczestniczyło w nim kilkunastu słuchaczy. Wydano pierwszą podziemną broszurę o obronie wybrzeża w 1939.

Na liście uczestników Powstania Warszawskiego znajduje się ponad 80 członków, to znaczy około 30% stanu ALFY. Utworzono oddział „Szczupak” pod dowództwem kmdr. por. Władysława Maciocha. Praktycznie początkowo nie uzbrojeni marynarze mieli uruchomić przeprawę przez Wisłę w razie wysadzenia przez wroga warszawskich mostów. Zamierzano opanować niemiecką kanonierkę „Pionier” (dawny polski Ciężki Kuter Uzbrojony „Nieuchwytny”), którego Niemcy potem użyli do ostrzeliwania powstańców. Niemcy jednak odesłali jednostkę w dół Wisły 1 sierpnia 1944 zaraz po godzinie 16.00. Wobec tego Macioch zdecydował, wobec pojawienia się tamże silnego oddziału z czołgiem – na nocne odejście do Siekierek. Wielu Alfowców walczyło później, poległo, trafiło do niewoli, ALFA przestała istnieć 19 stycznia 1945 w chwili rozwiązania całej Armii Krajowej.

Według niepełnych danych w Powstaniu Warszawskim w 1944 zginęli: ppor. Henryk Centkowski; Cieszkowski; bosman Henryk Gajdka, inż. Ludwik Kaczanowski, Kazimierz Krassowski, chór. Lang, wcześniej także łącznik Zdzisław Majchszycki (rozstrzelany w 1943 roku w getcie warszawskim); ppor. Bernard Myśliwek (rozstrzelany), por. ż.m. Zygmunt Pankiewicz, Leszek Ringman, Lista ALFY przygotowana przez A. Jankowskiego i J. Kazimierza Sawickiego w „Kadrach Morskich Rzeczypospolitej” obejmuje 93 osoby. Jesteśmy im winni szacunek i pamięć. Niech temat konspiracyjnej Polskiej Marynarki Wojennej nie

będzie obecny tylko w specjalistycznych książkach. Współcześnie Polska Marynarka Wojenna to 10 tysięcy marynarzy oraz około 40 okrętów bojowych, tyle samo Marynarka posiada samolotów i śmigłowców bojowych. Od momentu wejścia Polski do NATO PMW wzięła udział w 350 sojuszniczych operacjach, okręty pod biało-czerwoną banderą pojawiły się na morzach Norweskim, Pomocnym, Adriatyckim, Śródziemnym oraz w cieśninach bałtyckich.

Jednak coraz częściej mówi się że należy przygotować całościowy program ratujący Polską Marynarkę Wojenną przed całkowitą zapaścią. W ostatnim czasie zredukowano liczbę marynarzy, większość sprzętu nie dorównuje wyposażeniu marynarek innych państw, nawet tych z basenu Morza Bałtyckiego, W historii PMW walczyła z nieprzyjacielem na morzu, współcześnie żal, że za wcześniej opisaną sytuację odpowiedzialne jest państwo mające Orła w swoim godle.

Na zakończenie trzeba dodać, że w poprzednim Polskim Państwie Podziemnym, tym z czasów Powstania Styczniowego istniała już konspiracyjna organizacja odpowiedzialna za funkcjonowanie Marynarki Wojennej, w Paryżu działała polska admiralicja, Organizacja Główna Sił Narodowych Morskich. W przypadku powodzenia Powstania 1863 roku byłaby ona fundamentem tworzenia polskiej floty wojennej. Na ten fakt trzeba było jednak poczekać właśnie do dnia 28 listopada 1918 roku.

] aż ciśnie się na usta stwierdzenie, że gdy jesteśmy nad polskim morzem i gdy wcinamy gofra z bitą śmietaną i ananasem lub gdy rzucamy okiem na ładne dziewczyny w kostiumach, oderwijmy się od tego na chwilę i popatrzmy w fale i wspomnijmy Bohaterów, bo dzięki nim stoimy na tej plaży,,,