autorzygazetypolskiej.salon24.pl

autorzygazetypolskiej.salon24.pl

Prawdopodobieństwo, że powyższa liczba jest komuś znana jest małe, ale z pewnością znajdą się statystycy, którzy wiedzą co ona oznacza i z czym się wiąże. Otóż, nie jest to numer telefonu do wróżki, ani do pani z agencji, z którą można porozmawiać o tym i o tamtym. Nie jest to również wygrana w najbliższym losowaniu lotka.

Nie jest to liczba gwiazd na niebie. Nie są to też zarobki szefa Orlenu, choć być może w tych okolicach oscylują. Nie jest to żaden tajemniczy kod, ani data końca świata. Choć powoli zbliżając się do odkrycia kart, można stwierdzić, że dla niektórych liczba ta oznacza nie tyle koniec świata, co wprowadzenie w czeluście piekielne z szansą na bilet powrotny.

Nie bawiąc się w Hitchcocka, zwracam się z apelem do sześciu milionów siedmiuset jeden tysięcy i jeszcze dziesięciu osób, aby uważnie przeczytali powyższe (polecam powrót do początku) i poniższe słowa. Wskazana liczba oznacza wyborców Platformy Obywatelskiej z 2007 roku. Sporo was było, o wiele za dużo. Jednak człowiek jest istotą ze swej natury błądzącą i od czasu do czasu zgubi właściwą ścieżkę, po której ma hasać.

Nic co ludzkie, nie jest mi obce, zatem rozumiem wasze błędy, przyjmuję je do wiadomości, ale za nic w świecie nie zrozumiem ich powtórki. Dokonywanie złych wyborów mieści się w realiach ludzkiego błądzenia. Jednak powielanie tego samego błędu( w koło Macieju) ociera się (muszę to napisać, niestety) o GŁUPOTĘ. Co więcej, jest to głupota w czystej postaci.

Mam pytanie do was, do 6701010 wyborców, którzy dali się nabrać na drugą Irlandię(jeśli coś z niej mamy to najwyżej marną pogodę, a jeśli już Irlandię, to co najwyżej Północną. Powiedzmy, że rząd wpływu na pogodę nie ma, choć gdy Boga odstawia się w kąt i przegłosowuje się ustawy niezgodne z wolą Bożą, to jednak wpływ pośredni jest). Dobrze się wam żyje na drugiej Białorusi? Czy Tuszczenko odpowiada waszym potrzebom? Czy wytarł łzę ściekającą po policzku, gdy przyszło zapłacić za rachunki i za wyższe ceny produktów w sklepie? Czy odwiedził cię i zapewnił, że kryzys nas, to znaczy Polski, nie dotyczy? Czy pracownikom budżetówki nie wmawia się ciągle, że ze względu na kryzys nie będzie podwyżek? Zatem jest kryzys, czy go nie ma?

Ale jeszcze jedna kwestia do was, wyborcy Platformy Obywatelskiej z 2007 roku. Czy w latach 2005-2007 ktoś do waszych drzwi zapukał, wyważył je, tudzież niespodziewanie załomotał o szóstej rano? Zastanówcie się dobrze. Poszukajcie nie tylko u siebie, ale i u znajomych i sąsiadów… Czy już mogę kontynuować swój wywód? Czy nie jest tak, że ciemny(zaiste chciałbym być mniej ostry, ale nie da się inaczej) lud kupił tę bujdę na resorach, że Kaczyński czekał ze swoją kohortą tuż za progiem? Czy nie jest tak, że tak jak w totku grają miliony, wygrywa jeden, a potem ogłoszą wszem i wobec, że i te miliony mogą wygrać miliony a te miliony tak w to wierzą i są przekonane, że i do nich los się uśmiechnie (trochę to pogmatwane, ale po uważnym przeczytaniu, sądzę, że i wyborcy Platformy Obywatelskiej, tudzież drugiego oświeconego Ruchu Palikota, zrozumieją, wszak to wy jesteście ponoć najlepiej wykształconymi wyborcami spośród wszystkich)?

Otóż z rzekomym nawiedzaniem służb będących na usługach PiS-u(tak, takie określenia padały w mediach) było tak samo. Odwiedzili jedną osobę, bo taki był ich psi (nie PiS-i!!!) obowiązek, żeby łapać przestępców. A robi się to najlepiej o szóstej rano, właśnie, bo drodzy wyborcy PO, RPP, SLD, przestępcy też śpią. Z tym wejściem służb jest jak z wygraną w totka. Rzecz dotyczyła dokładnie takiego samego odsetka „szczęśliwców”.

I tak jak w wypadku wygranej w totku szanse są iluzoryczne, tak i w przypadku wejścia służb trzeba było mieć sporo szczęścia. Otóż, żeby wygrać, trzeba grać. Żeby weszły służby trzeba kraść, gwałcić, oszukiwać, mordować, bić i czynić wszelkie inne bezeceństwa. W państwie stworzonym przez Platformę takie rzeczy nie są ścigane, bo szkoda tracić blisko siedem milionów zadowolonych obywateli, którzy tłumnie znowu poprą jedyną obywatelską partię na wschód od Odry. Tłumem łatwo rządzić i manipulować, a mając do tego media, jest to banalnie proste. Dajcie mi media, a za cztery lata będę rządził. Media nie są jednak dla idiotów, którzy idą pod prąd. Liczę jednak, że tych idiotów będzie dużo więcej niż tych oświeconych…

P.S. Drogi wyborco PO, Ruchu Zaparcia, SLD, PSL!!! Szósta rano jest odpowiednią godziną na pobudkę. Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje( i choć sporo z was z Bogiem nie jest za pan brat, to jednak ciągle macie szansę na nawrócenie). Czasem warto wstać o tej porze, by zobaczyć jaki piękny jest świat tuż po świcie.